19 Paź 2009, Pon 12:14, PID: 181921
podobno ludzie którzy studiują psychologie sami są chorzy w większości przypadków, a poprzez studiowanie tego kierunku próbują zrozumieć swoją odmienność...ja studiowałam psychologie dwa lata... później zmieniłam szkołe, nie dałam rady, zbyt do siebie brałam historie ludzi których poznawałam na praktykach w psychiatryku....teraz za każdym razem kiedy choroba mi wraca mam przed oczami obraz tych ludzi którzy nie wiadomo czy zachowują się tak w wyniku choroby czy pod wpływem leków którymi ich faszerują...boje się że wcześniej czy później zwariuje, nie chodzi mi o to że będe miała silniejszą fobie, lęki tylko poprostu że zwariuje i mnie zamkną w izolatce...co wtedy z moją córeczką?kto się nią zaopiekuje...chce być matką do końca swojego życia matką w pełni rozumu, nie chce jej zawieść, tego się boje