05 Paź 2009, Pon 0:01, PID: 179514
Tragizm
potrafię cię zrozumieć, też mam nadopiekuńczą matkę
wyraźnie ci to przeszkadza
z drugiej strony tego nie zmieniasz (dlaczego? - może w pewnym stopniu jej nadopiekuńczość ci odpowiada, uzależniłeś się od niej, zapewnia ci bezpieczeństwo i godzisz się [podświadomie?] na wszystko co złe, bo boisz się stracić to co dobre [to co dobre w matczynej miłości])
piszesz o jakichś słodyczach czy piżamach - to detale, sam śpię w piżamie a na ręczniku mam uśmiechniętego delfinka* (sprawdziłem, wcześniej się nad tym nawet nie zastanawiałem) i nie uważam, żeby to mnie czyniło mniej dorosłym czy męskim
o dorosłości czy też nie, bardziej świadczą relacje
kiedyś będziesz musiał przeciąć pępowinę
taka jest kolej rzeczy
sam jestem po dwóch poważnych cięciach - drugie, poważniejsze, ostatnio, dotyczyło chodzenia do kościoła; zaparłem się, postawiłem na swoim, nie chodzę. To co się działo, to był sajgon, oboje płakaliśmy, to jest trudne, ale konieczne. Przez kilka dni była tragedia. Ale wiesz co? Już wszystko gra. Nasze relacje się nie pogorszyły, po prostu się zmieniły, są inne, ani lepsze, ani gorsze, są dojrzalsze. Dalej mnie kocha, tak samo. Taka jest po prostu kolej rzeczy. (no kuhde, wiem, że późno się za to zabrałem, ale ważne że w końcu, nie?)
wszystko zależy od ciebie
aha, ja mam 20
* (nie martw się, Panie Delfinie, i tak Pana kocham; udawałem, że nic Pan dla mnie nie znaczy, gdyż tego wymagał wywód)
potrafię cię zrozumieć, też mam nadopiekuńczą matkę
wyraźnie ci to przeszkadza
z drugiej strony tego nie zmieniasz (dlaczego? - może w pewnym stopniu jej nadopiekuńczość ci odpowiada, uzależniłeś się od niej, zapewnia ci bezpieczeństwo i godzisz się [podświadomie?] na wszystko co złe, bo boisz się stracić to co dobre [to co dobre w matczynej miłości])
piszesz o jakichś słodyczach czy piżamach - to detale, sam śpię w piżamie a na ręczniku mam uśmiechniętego delfinka* (sprawdziłem, wcześniej się nad tym nawet nie zastanawiałem) i nie uważam, żeby to mnie czyniło mniej dorosłym czy męskim
o dorosłości czy też nie, bardziej świadczą relacje
kiedyś będziesz musiał przeciąć pępowinę
taka jest kolej rzeczy
sam jestem po dwóch poważnych cięciach - drugie, poważniejsze, ostatnio, dotyczyło chodzenia do kościoła; zaparłem się, postawiłem na swoim, nie chodzę. To co się działo, to był sajgon, oboje płakaliśmy, to jest trudne, ale konieczne. Przez kilka dni była tragedia. Ale wiesz co? Już wszystko gra. Nasze relacje się nie pogorszyły, po prostu się zmieniły, są inne, ani lepsze, ani gorsze, są dojrzalsze. Dalej mnie kocha, tak samo. Taka jest po prostu kolej rzeczy. (no kuhde, wiem, że późno się za to zabrałem, ale ważne że w końcu, nie?)
wszystko zależy od ciebie
aha, ja mam 20
WOLFgang napisał(a):Chciałbyś aby mama kupowała Ci faje i browary? To chyba nie było by normalne...zawsze wiedziałem, że z moją mamą jest coś nie tak, hyrr, hyrr
* (nie martw się, Panie Delfinie, i tak Pana kocham; udawałem, że nic Pan dla mnie nie znaczy, gdyż tego wymagał wywód)