11 Wrz 2009, Pią 22:28, PID: 175034
Nie byłem. Niezależnie od problemów ze sparowaniem się, moja klasa liczyła jakichś 5 kolesi, co do których miałem pozytywne uczucia (świetni goście, tak naprawdę), a reszta, czyli niemal 30 sztuk znajdowało się na skali od "nie trawię" do "kanalia która obrzydza ci życie jeśli znajdzie się bliżej niż 20 metrów od ciebie". Mało ciekawe środowisko do zabawy.
Jak skończyłem to zasrane technikum to przez jakieś 5 lat przyzwyczajałem się do sytuacji, że nie muszę już stale uważać, kto znajduje się za moimi plecami.
Jak skończyłem to zasrane technikum to przez jakieś 5 lat przyzwyczajałem się do sytuacji, że nie muszę już stale uważać, kto znajduje się za moimi plecami.