07 Wrz 2009, Pon 18:14, PID: 174306
Niestety właśnie większość ludzi się tak zachowuje. Więc wniosek taki że to nie był twój prawdziwy przyjaciel, kumpel, czerpał tylko korzyści. Trzeba to jakoś przetrwać. Wiem że trudno jest zaufać drugiej osobie, a jeszcze trudniej przyjąć kopa i przełknąć to, że okazał pasożytem. Samotność boli, ale fałszywy "przyjaciel" bardziej. Więc olać.
Miałam taki przypadek tzn jedną koleżankę kiedy nie miała z kim gadać to przychodziła do mnie się wyżalić,(za dużo lubiłam słuchać), a potem obgadywała mnie z moją kuzynką i bardzo się ze mnie nabijały(wspominały o tym i zwalały winę siebie nawzajem) . I ta kumpela Gdy już miała swoje towarzystwo, olewała mnie strasznie, nawet cześć wstydziła się powiedzieć. Wtedy bardzo mi było źle--->"cudowne czasy" Gimnazjum poszłam do średniej i było ok Więc mam nadzieje, że tobie szybko przejdzie smutek i że spotkasz super kumpla, pozdrowionka. Trzymaj się cieplutko
Miałam taki przypadek tzn jedną koleżankę kiedy nie miała z kim gadać to przychodziła do mnie się wyżalić,(za dużo lubiłam słuchać), a potem obgadywała mnie z moją kuzynką i bardzo się ze mnie nabijały(wspominały o tym i zwalały winę siebie nawzajem) . I ta kumpela Gdy już miała swoje towarzystwo, olewała mnie strasznie, nawet cześć wstydziła się powiedzieć. Wtedy bardzo mi było źle--->"cudowne czasy" Gimnazjum poszłam do średniej i było ok Więc mam nadzieje, że tobie szybko przejdzie smutek i że spotkasz super kumpla, pozdrowionka. Trzymaj się cieplutko