07 Wrz 2009, Pon 11:51, PID: 174248
Przez krótki okres bardziej przypominało to napady paniki, ale z czasem się przeobraziło i teraz jest to w pewnym sensie zalew uporczywych myśli np. o swojej ekscentryczności, nieprzystosowaniu itd. Doświadczałam tego mniej więcej przez rok, teraz zdarza sie to coraz rzadziej i pracuje nad osiagnięciem równowagi.Dodam jeszcze, że ja NIE przyzwyczajałam się nigdy do samotności, gdyz to mój naturalny stan i jest mi w nim dobrze. Poszłam na studia i tam dopiero zaczęłam się zastanawiać nad sobą. Ehh, co te szkoły robią z człowiekiem