21 Sie 2009, Pią 23:58, PID: 171264
Sugar napisał(a):jesteś jedynakiem?Tak
Samek napisał(a):pełna zgoda, ale...soulja napisał(a):ta twoja mama bardzo niegrzeczna jest ,że tak delikatnie powiem.Dla każdej matki syn pozostanie synem , choćby miał nawet 60 lat. Taka jest miłość matczyna, bezinteresowna i bezwarunkowa. Należy to zrozumieć i uszanować bo jak Wam matki zabraknie to już nigdy takiej miłości w życiu nie zaznacie, choćby Was przyszła żona , czy mąż kochał jak najbardziej. Jeśli miłość matczyna Was ogranicza i przygniata należy delikatnie wytłumaczyć swojej mamie tak, aby nie zrobić jej przykrości, że nie potrzebujecie takiej wielkiej opieki i chcecie pożyć na własny rachunek. Chcecie zobaczyć jak to jest być dorosłym i doświadczyć życia bez pomocy rodziców. Należy to wytłumaczyć stanowczo lecz delikatnie. Myślę, że rodzice to zrozumieją i dadzą Wam zielone światło do wejścia w dorosłe życie.
- życie nie jest tak proste i nawet nasze związki z rodzicami mają swoją ciemną stronę mocy - tzn nie wszystko układa się zawsze pozytywnie
- próbowałem już rozmawiać na ten temat wielokrotnie i byłem zbywany śmiechem
mój dylemat nie polega na tym "czy" tylko jak przekazać moją decyzję by nie zostać uznanym za fanaberię. Matka ma jeden argument - mieszkanie u rodziców jest tańsze. Może i tak, ale myśląc w ten sposób to można i do starości nie wyfrunąć z gniazda i pozostać maminsynkiem.