12 Lip 2009, Nie 0:28, PID: 163208
aneczka36 napisał(a):Byłam na dwóch terapiach, na jednej z nich (grupowej) terapeutka powiedziała do mnie, że nie rozumie, dlaczego ja na przerwie nie rozmawiam z innymi uczestnikami na luzie, odpowiedziałam, że nie umiem się przełamać, nic nie zakumała.
Przerażające, ze są tacy terapeuci...
A co do tematu wątku, to jeszcze dorzucę od siebie, że jeśli nic się nie robi ze swoim życiem (w młodości), to po pewnym czasie budzi sie człowiek z przysłowiową ręką w nocniku.
Dlatego własnie tak wazne jest, żeby sie leczyć, żeby wychodzić do ludzi... żeby walczyć o siebie po prostu.
Jak najwczesniej.
Trochę zazdroszczę bardzo młodym ludziom z tego forum - ja nie miałam takich mozliwości, bo o fs nie mówiło się w ogóle, nie było też internetu, nie słyszało się o terapiach itd.