10 Lip 2009, Pią 2:39, PID: 162816
Lol, zaskoczyło mnie to. Narcysyczne zaburzenia osobowości wydawały mi się czymś zupełnie przeciwstawnym (przynajmniej w zakresie objaw zewnęrznych) do fobii społecznej. Fobik społeczny to (uogólniając) któś z reguły nieśmiały, niezdolny częso do wyrażania siebie i swoich autenycznych uczuć ze względu na obawę negaywnej oceny ze srony innych. Z kolei narcyz to ktoś, kto otwarcie narzuca swoją osobowość, koncentruje się na tym, co jes na zewnątrz, i nie ma głębszego wglądu we własne wnętrze. Przynajmniej tak o rozumiem, proszę poprawić, jeżeli jestem w błędzie. I ciekawa jestem, jak taka terapia miałaby wyglądać? W ogóle jesem ciekawa, jak wygląda terapia fobii społecznej (bo koncenrowałam się na środkach farmakologicznych, ze względu na ich łatwość, przyznam się), ale poszukam inf. na ten temat w już istniejących temach