05 Lip 2009, Nie 16:34, PID: 161920
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Lip 2009, Nie 16:40 przez Sosen.)
Bo trudność w doborze terapii polega jeszcze na braku ogólnej znajomości psychologii, która jest potrzebna. Miałaś takiego pecha, że trafiłaś na dwie kiepskie terapie, i to Cię utwierdziło, że psycholodzy nie pomagają. Ale to nie prawda. Po prostu byli kiepscy. Jeśli mówisz, że ona Cię nie rozumiała, ba, nawet nie próbowała, to nawet bardzo kiepscy. Przykre.
Albo po prostu byłaś na terapii, która nie zajmowała się takim problemem, wtedy może być w minimalnym i tak stopniu zrozumiałe, że psycholog Cię nie rozumiała, bo powinna.
Na dobrego psychologa trzeba też trafić. Jeden będzie ignorantem, drugi będzie chamem, a trzeci może być wyrozumiały, ciepły i fajny.
Albo po prostu byłaś na terapii, która nie zajmowała się takim problemem, wtedy może być w minimalnym i tak stopniu zrozumiałe, że psycholog Cię nie rozumiała, bo powinna.
Na dobrego psychologa trzeba też trafić. Jeden będzie ignorantem, drugi będzie chamem, a trzeci może być wyrozumiały, ciepły i fajny.