23 Cze 2009, Wto 20:23, PID: 159298
Mowicie wszyscy o akceptacji. Fajnie, dzieki za madre slowa, ale jak to sie ma do rzeczywistosci? Nie wystarczy powiedziec "akceptuje siebie", bo problem tak szybko jak zniknal wraca. Jak mam polubic siebie? naprawde nie wiem.