13 Cze 2009, Sob 23:57, PID: 156548
W towarzystwie muszę zazwyczaj przeczekać aż skończy się gadka o kredytach, mieszkaniach, samochodach i dzieciach, tudzież wspólnych znajomych (towarzystwa, nie moich), potem MOŻE uda się gdzieś wcisnać. Ale wiecie jak to jest, jak się nie ma żadnego kredytu do wykarmienia albo nie buduje samochodu.
Jedyny koleś w okolicy, który np. czytuje/czytał podobne rzeczy jak ja jest niestety kiepskim partnerem do rozmowy, bo potrafi się kłócić nawet ze stwierdzeniem, że 2 i 2 jest 4.
Jedyny koleś w okolicy, który np. czytuje/czytał podobne rzeczy jak ja jest niestety kiepskim partnerem do rozmowy, bo potrafi się kłócić nawet ze stwierdzeniem, że 2 i 2 jest 4.