22 Kwi 2009, Śro 7:51, PID: 142696
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22 Kwi 2009, Śro 7:53 przez krys840.)
Czy alkohol to sposób na fs? Alkohaol jest używką i z tego co zauważyłem, to pozwala on wyzwolić jakieś nakłady sił z organizmu, adekwatne do ilości wypitego alkoholu. Podobnie jest z narkotykami, z tym że kontrola skutków przyjmowania w ich przypadku jest zncznie trudniejsza, ponieważ w przeciwieństwie do alkoholu działają one najczęściej bez możliwości racjonalnego wglądu na efekt. Alkohol może być spożytkowany na potrzeby egzystencjalne, ale wiąże się to jednak ze ściśle określonymi w życiu celami tzn., że bez określonych i stale weryfikowanych w życiu planów oraz bez odpowiednich nakładów sił nie będzie służył. Alkohol może nadawać mocy własnym postanowieniom, ale one raczej powinny być silnie ugruntowane, inaczej nie mając ambicji i aspiracji, raczej trwonimy siły i pożytkujemy je na cele bezużyteczne. To największy problem nie tylko stosowania używek bez ograniczeń... W przeciwieństwie do narkotyków można jeszcze usuwać niepożądane skutki używania alkoholu, bo czytelne objawy stosowania pozwalają na racjonalnie wyciągane wnioski i choćby częciąwą ocenę sytuacji życiowej. Narkotyki to silne używki, które jednak również pomagają wyznaczać ramy pracy, które gdy jednak nie są wynikiem "czysto" poznawczych zamierzeń i zdrowego rozsądku w planowaniu, to prowadzą do przerostu, wypaczenia oceny własnych możliwości i są niepewnym sposobem osiągania bardzo względnych i nietrwałych (w takim wypadku) rezultatów. Nie polecam używania jako sposobu na pomyślność, bo poza celami poznawczymi, które pomagają planować, alkohol to jednak sposób na osiągnięcie wątpliwej i chwilowej wolności, kiedy nasz umysł wolny od nadmiaru wpływów jedynie zarysowuje horyzonty rzeczywistych możliwości. Ich natomiast weryfikacja może jednak być podjętą drogą, a ta już sama w sobie często świadczy o heroizmie ludzkim, o jego sensie ukrytym w tragi-komedyjnym szlaku, poprzez gąszcz ukrytych, a niezrozumiałych drogowskazów...