21 Kwi 2009, Wto 21:15, PID: 142577
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Kwi 2009, Wto 21:16 przez abc123.)
hindenburg z psychiatrą jest jak z maturą - dopóki sam nie przeżyjesz, nie uwierzysz, że nie ma się czego bać. sądzę, że pomoże ci fakt, że raczej nie ma osoby, która po pójściu do psychiatry by tego żałowała. lepiej iść najpierw do psychiatry, bo być może dostaniesz leki, które uśmierzą trochę lęki, a psycholog będzie porządkował problemy. to jedyny lekarz, który cię nie dotknie [jeśli nie lubisz, gdy ktoś cię dotyka powinno cię to zachęcić ]. ale tak poważnie nie ma co odkładać tego na później. jeśli wiesz, że chcesz iść, to idź od razu. potem będziesz żałował, że nie zrobiłeś tego wcześniej.
hindenburg i jovita - ODWAGI! chodzi o wasze życie. a poza tym, absolutnie nikt nie musi o tym wiedzieć. jeśli nie chcecie podzielić się z nikim problemem, to nie musicie. ja osobiście powiedziałam mamie i to ona załatwiła mi psychiatrę. dużo łatwiej mi teraz, kiedy rodzina i przyjaciele wiedzą, że się leczę. przestało być to takie straszne.
powodzenia
[hektor nie podsuwaj głupich pomysłów. jestem przekonana, że w twojej psychologii humanistycznej takich rzeczy nie radzą...]
hindenburg i jovita - ODWAGI! chodzi o wasze życie. a poza tym, absolutnie nikt nie musi o tym wiedzieć. jeśli nie chcecie podzielić się z nikim problemem, to nie musicie. ja osobiście powiedziałam mamie i to ona załatwiła mi psychiatrę. dużo łatwiej mi teraz, kiedy rodzina i przyjaciele wiedzą, że się leczę. przestało być to takie straszne.
powodzenia
[hektor nie podsuwaj głupich pomysłów. jestem przekonana, że w twojej psychologii humanistycznej takich rzeczy nie radzą...]