26 Lut 2008, Wto 23:15, PID: 13773
Moja wymyślona metoda. Fobie podzielić na małe części .
Podzielić fobie na drobne objawy i każdy mały objaw zwalczać każde z osobna
Ja robie tak: obserwuje swoje zachowania i notuje objawy fobiczne a potem staram się każdy objaw jakoś zwalczać. Daje sobie określony limit czasu.
I na przykład
Objaw : często chodzę zgarbiony i patrzę w ziemię, zawsze widzę czubki swoich butów.
Leczenie: w notesie zapisuje że przez tydzień staram się chodzić wyprostowanym i patrzeć w niebo
Mija tydzień i znowu coś nowego w prowadzam np.
Objaw : zawsze negatywnie się nastawiam jak rano wstaje marudzę że znowu głupi dzień.
Leczenie : zmuszam przez tydzień żeby rano jak wstanę mówić sobie ale super dzień będzie.
Myślę że trzeba analizować swoje fobiczne zachowania i zwalczać je pojedynczo.
Teraz walczę z tym że zawsze czułem się gorszy od innych. Wprowadzam zasadę przez tydzień
„ ty jesteś OK. inni są OK.”
Podzielić fobie na drobne objawy i każdy mały objaw zwalczać każde z osobna
Ja robie tak: obserwuje swoje zachowania i notuje objawy fobiczne a potem staram się każdy objaw jakoś zwalczać. Daje sobie określony limit czasu.
I na przykład
Objaw : często chodzę zgarbiony i patrzę w ziemię, zawsze widzę czubki swoich butów.
Leczenie: w notesie zapisuje że przez tydzień staram się chodzić wyprostowanym i patrzeć w niebo
Mija tydzień i znowu coś nowego w prowadzam np.
Objaw : zawsze negatywnie się nastawiam jak rano wstaje marudzę że znowu głupi dzień.
Leczenie : zmuszam przez tydzień żeby rano jak wstanę mówić sobie ale super dzień będzie.
Myślę że trzeba analizować swoje fobiczne zachowania i zwalczać je pojedynczo.
Teraz walczę z tym że zawsze czułem się gorszy od innych. Wprowadzam zasadę przez tydzień
„ ty jesteś OK. inni są OK.”