14 Mar 2009, Sob 21:55, PID: 132155
Witam ponownie. Postanowiłem zaglądnąć i znalazłem mojego posta. U mnie coraz lepiej. W styczniu skończyłem terapię dynamiczną, odstawiłem leki i stoję teraz na własnych nogach Mam dużo pracy, codziennie kontaktuje się z ludźmi, znam swoją wartość, więc sytuacje społeczne nie są już tak straszne jak kiedyś. Swangoz bardziej rozumiem mechanizmy zachodzące u mnie. Ogólnie jestem bardzo zadowolony, że rozgryzłem kolejny problem u siebie. Cieszę się również, że się nie "zasiedziałem" na forum. Aktualnie nie wykonuję już żadnych działań zwalczających lęk, jak poczuję, że pojawiają mi się myśli(bardzo słabe) to je wyłapuję i realistycznie tłumaczę sobie sytuację w jakiej się znalazłem. Dopuszczam też do siebie, że mogę odczuwać stres i tremę, szczególnie w kontaktach w pracy, gdzie mam nie raz bardzo trudne sytuacje. Fajnie, że istnieje takie forum, chcę tu od czasu do czasu zaglądać. Życzę wszystkim wytrwałości, wszystko można pokonać jak się bardzo chce.