11 Mar 2009, Śro 1:03, PID: 131414
Miałam to samo, około 14 takich tygodni, które zaczynały się odruchami wymiotnymi i ich następstwami. Masakra.
Teraz już tak nie mam. Tzn jak jest mi niedobrze, jem coś, popijam, udaję, że nic mi nie jest, idę do szkoły i śpię na pierwszej lekcji. Budzę się, jem trochę dalej i już jest lepiej.
A wcześniej, jak miałam te odruchy, gastrolog przepisał mi jakieś tabletki dla kobiet w ciąży na poranne mdłości. Nie pamiętam nazwy. Średnio pomagało Nie czułam się lepiej, tylko po prostu nie zwracałam
Teraz już tak nie mam. Tzn jak jest mi niedobrze, jem coś, popijam, udaję, że nic mi nie jest, idę do szkoły i śpię na pierwszej lekcji. Budzę się, jem trochę dalej i już jest lepiej.
A wcześniej, jak miałam te odruchy, gastrolog przepisał mi jakieś tabletki dla kobiet w ciąży na poranne mdłości. Nie pamiętam nazwy. Średnio pomagało Nie czułam się lepiej, tylko po prostu nie zwracałam