07 Lut 2009, Sob 13:51, PID: 121479
Ja też to mam. Najgorzej to z jakąś nowopoznaną osobą to w ogóle mnie zatyka. Z dziewczynami to da się jakoś gadać, bo to się pogada o kosmetykach i takich pierdołach, ale jak mam gadać z chłopakiem to czuję się jak niemowa.
Też męczące są te rozmowy o "pogodzie", to jak tak gadać to już lepiej wcale.
Zawsze się boję, że powiem coś nie tak, że mnie wyśmieją, że pomyślą, że jestem głupia albo nudna. Najlepiej to jest po alkoholu, wtedy to całkowity luz i można gadać o wszystkim i mieć wszystko gdzieś. Pewnie skończe jako alkoholiczka...
Dobra koniec użalania. Trzeba wziąć się w garść
Też męczące są te rozmowy o "pogodzie", to jak tak gadać to już lepiej wcale.
Zawsze się boję, że powiem coś nie tak, że mnie wyśmieją, że pomyślą, że jestem głupia albo nudna. Najlepiej to jest po alkoholu, wtedy to całkowity luz i można gadać o wszystkim i mieć wszystko gdzieś. Pewnie skończe jako alkoholiczka...
Dobra koniec użalania. Trzeba wziąć się w garść