26 Sty 2008, Sob 4:36, PID: 10951
Gorzka napisał(a):Wiem co to znaczy, je jestem purpurowa jak tylko w danej sytuacji ktoś na mnie spojrzy - spodziewam się wtedy jakiegoś pytania lub chęci rozpoczęcia zwykłej rozmowy, która jest dla mnie maratonem nie do przebiegnięcia. Szczerze mówiąc to mam chyba jakis inny rodzaj fobii, bo wolę przemawiać przed tysiącem nieznajomych osób, niz siedzieć np przy obiedzie wśród najbliższej rodziny.Rodzinka lubi zdawać dużo ciekawych pytań dotyczących życia prywatnego.I od razu ops: ...czsem nawet czerwienię sie na samą myśl o tym, że ktoś mógłby coś do mnie powiedzieć. Jestem kompletnie tym załamana
Nie martw się 8) Nie jesteś sama. Ja tam jak sobie przypomnę to całą szkołę średnią chodziłem na buraku, czy jak kto woli "cegle" Teraz mnie to śmieszy ale wtedy to nie było takie zabawne