26 Sty 2008, Sob 1:06, PID: 10939
No trochę tak to właśnie rozumiałem, choć bardziej tak, że to jest nasze postrzeganie (jak nas widzą inni) i jeśli siebie bedziemy widzieć pozytywnie, to nagle spostrzegniemy, że inni też tak na nas patrzą, pomijajac, że rzeczywiście nieco lepiej bedą nas odbierać. A z tą wyspą, to chodzi o to, że trudno jest (gdy jest trudno ), samemu zmagać się z przeciwnościami, gdy inni są przeciwko... gdy mamy tego świadomość...