03 Sty 2009, Sob 23:08, PID: 107212
Ja wybralam się do psychiatry, bardzo polecanego i drogiego. Mialam depresje i nie moglam sobie poradzić, liczylam na to ze specjalista mi pomoże. I co? 10 minutowa wizyta, kosztująca 100zl polegala na tym, że pani doktor stwierdzila ze powinnam brac leki i dopiero jak zaczna dzialac to zaczniemy terapie. A ja nie chcialam truc sie lekami (jedne bralam i nie pomogly) chcialam rozmawiać, mówic o swoich problemach, a ona nie chciala słuchać, szla na latwizne zapisując mi nowe leki. Stwierdzilam ze taka terapia połączona z naciaganiem mnie nie ma żadnego sensu i więcej tam nie poszlam.