08 Lis 2008, Sob 15:16, PID: 87458
Jestem już po wizycie u psychiatry. Kobieta ogólnie była bardzo małomówna. Na dzień dobry powiedziała "co pani dolega?" lub coś w tym guście, dokładnie nie pamiętam. Potem nastąpiła cisza, u mnie w głowie pustka... .Jak już się odezwałam to oczywiście nie na temat . Ogólnie mam wrażenie że nie powiedziałam jej tego co chciałam, wyszło to trochę chaotycznie.
Na koniec pani dr zapytała mnie cz już kiedyś byłam u psychologa , dowiedziawszy się ,że nie skierowała mnie do pani psycholog z karteczką na której były dwa punkciki:
- osobowość'
- formalne zaburzenia myślenia
Wizytę u psychologa mam umówioną na za 3 tyg, do tego czasu psychiatra nie przepisał mi żadnych leków, oprócz Alproxu z zastrzeżeniem by stosować tylko doraźnie.
I co ja mam o tym myśleć?
Na koniec pani dr zapytała mnie cz już kiedyś byłam u psychologa , dowiedziawszy się ,że nie skierowała mnie do pani psycholog z karteczką na której były dwa punkciki:
- osobowość'
- formalne zaburzenia myślenia
Wizytę u psychologa mam umówioną na za 3 tyg, do tego czasu psychiatra nie przepisał mi żadnych leków, oprócz Alproxu z zastrzeżeniem by stosować tylko doraźnie.
I co ja mam o tym myśleć?