28 Paź 2008, Wto 21:16, PID: 82683
Od dzisiaj zaczynam walczyć o równowagę psychiczną. Nie da się tak dłużej żyć. Jutro idę do psychiatry. Ile można żyć na kolanach, w cieniu, sparaliżowany urojonym lękiem. Niech się dzieje wola Niebios, ale bez recepty na psychotropy nie ruszam się z gabinetu. Życzcie mi szczęścia. AMEN