14 Gru 2018, Pią 23:49, PID: 775782
Witam!
Ostatnio zostałem zaproszony przez koleżankę z klasy jako osoba towarzysząca na 18 jej znajomego/znajomej. Problem w tym, że na co dzień nie gadamy ze sobą i boję się, że na tej zabawie będzie sztywno i słabo ogólnie wyjdzie. Zauważyłem, że ostatnio tylko po alko i to w znacznej ilości, jestem w stanie z kimś pogadać, z kim na co dzień tego nie robię. Może to brak wspólnych tematów lub jestem jakiś dziwny.
Druga sprawa jest taka, że taka jedna babka z klasy za która nie przepadam też organizuje 18, ale niestety nie otrzymałem od niej zaproszenia. Inni z klasy otrzymali i nawet tacy z którymi nie utrzymuje większych kontaktów. Mimo, że jej nie lubię to boli mnie to, że zostałem pominięty. Myślę, że duży wpływ na tę decyzję miała najlepsza przyjaciółka tej babki, bo w tej przyjaciółce się kochałem, a ona ma chłopaka teraz i może on jest o nią zazdrosny i nie chce, żebym tam się zjawił. Czasem odnoszę wrażenie, że on mnie się boi i myśli, że chce mu odbić dziewczynę. Ja takim nie jestem i nigdy bym tak nie zrobił. Albo po prostu ta laska też nie darzy mnie dużą sympatią i nie zaprosiła mnie. A tfu ć!!!
Ostatnio zostałem zaproszony przez koleżankę z klasy jako osoba towarzysząca na 18 jej znajomego/znajomej. Problem w tym, że na co dzień nie gadamy ze sobą i boję się, że na tej zabawie będzie sztywno i słabo ogólnie wyjdzie. Zauważyłem, że ostatnio tylko po alko i to w znacznej ilości, jestem w stanie z kimś pogadać, z kim na co dzień tego nie robię. Może to brak wspólnych tematów lub jestem jakiś dziwny.
Druga sprawa jest taka, że taka jedna babka z klasy za która nie przepadam też organizuje 18, ale niestety nie otrzymałem od niej zaproszenia. Inni z klasy otrzymali i nawet tacy z którymi nie utrzymuje większych kontaktów. Mimo, że jej nie lubię to boli mnie to, że zostałem pominięty. Myślę, że duży wpływ na tę decyzję miała najlepsza przyjaciółka tej babki, bo w tej przyjaciółce się kochałem, a ona ma chłopaka teraz i może on jest o nią zazdrosny i nie chce, żebym tam się zjawił. Czasem odnoszę wrażenie, że on mnie się boi i myśli, że chce mu odbić dziewczynę. Ja takim nie jestem i nigdy bym tak nie zrobił. Albo po prostu ta laska też nie darzy mnie dużą sympatią i nie zaprosiła mnie. A tfu ć!!!