22 Maj 2017, Pon 14:17, PID: 702523
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22 Maj 2017, Pon 14:31 przez niki11.)
Moje dawne dziwne fobiczne jazdy, których aktualnie nie mam (głównie dzięki lekom) :
- Krępowałam się wychodzić na własny balkon, blok sąsiedni jest dość blisko i na spokojnie widać sąsiadów z naprzeciwka, zamiast spokojnie posiedzieć i się zrelaksować to myślałam tylko czy czasem któryś z sąsiadów nie gapi się na mnie xD teraz już tak nie mam, zdarza się, że wychodzę w samym staniku, słuchawki w uszy i mogę siedzieć nawet i parę godzin
- To samo, ale w kuchni, zawsze wieczorem zasłaniałam rolety, bo wiadomo jak światło zapalone to wszystko super widać, teraz też zaczęłam na spokojnie myć naczynia nawet w samej bieliźnie i nie myśle o tym czy ktoś mnie widzi czy nie
- Ostatnio byłam na mieście, pełno ludzi, normalnie byłabym cała spięta i szła szybkim krokiem, teraz potrafię iść wśród ludzi i myśleć tylko o tym co chce załatwić i dokąd jeszcze pójść, to uważam za bardzo duży sukces, dzięki temu zaczęłam w końcu czuć, że żyje, nie boje się miejsc publicznych, bywają jeszcze sporadyczne momenty, że się zestresuje, ale pojawiają się już znacznie rzadziej
- Jedzenie w miejscach publicznych też już jako tako mnie nie krępuję, wolę miejsca bardziej odosobnione, ale ogólnie mogę jeść swobodnie wśród ludzi
- W komunikacji miejskiej czuję się dużo lepiej, zauważyłam, że zaczęłam odlatywać w swoje myśli kompletnie nie zwracając uwagi na osoby wokół mnie
Jest bardzo dobrze, aktualnie nie nazwałabym się fobiczną osobą, jestem trochę zamknięta w sobie, ale też nie do przesady, nadal nie potrafię zachowywać się zupełnie na luzie wśród ludzi, bo lekko zdziczałam przebywając tyle lat w swojej fobicznej zamkniętej klatce, niektórych rzeczy muszę uczyć się od nowa, ale myślę, że teraz będzie tylko lepiej. Pa pa czarne myśli
- Krępowałam się wychodzić na własny balkon, blok sąsiedni jest dość blisko i na spokojnie widać sąsiadów z naprzeciwka, zamiast spokojnie posiedzieć i się zrelaksować to myślałam tylko czy czasem któryś z sąsiadów nie gapi się na mnie xD teraz już tak nie mam, zdarza się, że wychodzę w samym staniku, słuchawki w uszy i mogę siedzieć nawet i parę godzin
- To samo, ale w kuchni, zawsze wieczorem zasłaniałam rolety, bo wiadomo jak światło zapalone to wszystko super widać, teraz też zaczęłam na spokojnie myć naczynia nawet w samej bieliźnie i nie myśle o tym czy ktoś mnie widzi czy nie
- Ostatnio byłam na mieście, pełno ludzi, normalnie byłabym cała spięta i szła szybkim krokiem, teraz potrafię iść wśród ludzi i myśleć tylko o tym co chce załatwić i dokąd jeszcze pójść, to uważam za bardzo duży sukces, dzięki temu zaczęłam w końcu czuć, że żyje, nie boje się miejsc publicznych, bywają jeszcze sporadyczne momenty, że się zestresuje, ale pojawiają się już znacznie rzadziej
- Jedzenie w miejscach publicznych też już jako tako mnie nie krępuję, wolę miejsca bardziej odosobnione, ale ogólnie mogę jeść swobodnie wśród ludzi
- W komunikacji miejskiej czuję się dużo lepiej, zauważyłam, że zaczęłam odlatywać w swoje myśli kompletnie nie zwracając uwagi na osoby wokół mnie
Jest bardzo dobrze, aktualnie nie nazwałabym się fobiczną osobą, jestem trochę zamknięta w sobie, ale też nie do przesady, nadal nie potrafię zachowywać się zupełnie na luzie wśród ludzi, bo lekko zdziczałam przebywając tyle lat w swojej fobicznej zamkniętej klatce, niektórych rzeczy muszę uczyć się od nowa, ale myślę, że teraz będzie tylko lepiej. Pa pa czarne myśli