15 Sty 2016, Pią 10:02, PID: 506966
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Sty 2016, Pią 10:05 przez USiebie.)
...
Bleeh, dobra, zresztą mniejsza.
Bleeh, dobra, zresztą mniejsza.
15 Sty 2016, Pią 10:41, PID: 506974
Placebo napisał(a):Coś się nie zgadza? No nie wiem, to tak jakby przez analogię powiedzieć, że miałem w klasie dziewczynę 120 kg, niska i mało rozmowna, ale wszyscy ją lubili i miała w swoim życiu kilku chłopaków oraz zaręczyła się w wieku 19 lat. Wtf? Ktoś wierzy w takie historie? Może na forum gosi samosi to i przejdzie, ale nie na forum, gdzie jak już facet zagada te dziewczyny to one i tak mają go w czeluściach jelita grubego. Posty tego typu na tym forum to jak pisanie na ateistycznym forum o tym, że się doznało objawienia i rozmawiało z Jezusem. Aczkolwiek jestem w stanie uwierzyć, że mu się udało jeśli miał bardzo dobrą bajerkę, ale to jakoś nie współgra z nieśmiałością. Cytat:Bo tylko wygląd i pewność sb ma znaczenie? A co ma według ciebie znaczenie, ść i zaangażowanie? Byłbym już wtedy guru seksu, ale jak na razie wróćmy do rzeczywistości. Inicjatywa nie wystarczy, chyba, że na jakieś kompletne desperatki, ale i to nie na długo. Trzeba jeszcze coś sobą reprezentować (coś, znaczy umieć rozmawiać). Cytat:I nie chodzi o takie bycie sobą Rolling Eyes Chodzi o nieudawanie kogoś, kim się nie jest Nikt nie pisał, że trzeba cokolwiek udawać. Chodzi o to, żeby złe cechy swojego charakteru zamienić na te pożądane. Nie chodzi o to, żeby fobik nagle zaczął udawać jaki to jest z niego pewniaczek tylko o to, żeby rzeczywiście nabył tej pewności siebie. Sądzenie, że bycie sobą wraz ze wszystkimi swoimi wadami jest dobre to jest podcinanie sobie skrzydeł i drogi do samorozwoju. A nieśmiałość pod żadnym względem nie jest zaletą, chyba, że dla drugiej osoby do manipulacji. Cytat:Pewnie, że kochamy romantyków!!! Błagam każdego faceta na forum, żeby nie wierzył w te bzdury. Chyba, że inaczej rozumiemy to słowo. Bo jeśli masz na myśli takiego romantyka jak mój kolega co najpierw naopowiada piękne słówka, poczaruje, a potem zostawia to rzeczywiście, kobiety takich uwielbiają. Publicznie się żadna nie przyzna, będzie mówić, że nim gardzi, a on i tak by ją przeleciał gdyby tylko mu przyszła na to ochota Jednak jeśli swój romantyzm będzie okazywał jakiś leszcz to go oleje ciepłym moczem. Albo uczyni go swoim sługą na każde zawołanie po czym zostawi jak trafi się romantyk opisany na górze. Mam takiego kolegę romantyka. Gościu jest naprawdę spoko, nazwałbym go stereotypowym, filmowym przykładnym tatusiem, bo jest kompletnie bezkonfliktowy, miły, usłużny... taka typowa klucha do manipulacji. Pomimo starań dziewczyny nie ma. Gdyby wykazał odrobinę pewności siebie i bezczelnego podrywu to miałby większość dziewczyn na tacy. Pamiętam jak kiedyś stratowałem do jednej dziewczyny, tak mi trochę średnio zależało, ale byłem wtedy jeszcze w fazie miłego gadania z kobietami. I tak sobie z nią któregoś razu gadam i wszedł mi jakiś humor na żartowanie to zacząłem się z niej nabijać. W którymś momencie powiedziała mi, że jestem wredny i żebym dalej tak trzymał, bo tacy faceci ją bardziej kręcą. Takich to romantyków szukają kobiety, takich, którzy rozbudzą jej emocje. Nie ma znaczenia czy będzie on kryminalistą, psychopatą czy alkoholikiem, jak rozbudzi jej emocje (niekoniecznie pozytywne) to jest już jego.
15 Sty 2016, Pią 11:05, PID: 506978
i chyba tak niestety w większości jest, większość poleci na chamów choć nie zawsze. Z jedną kobietą przyszło mi rozmawiać na bardo dużym luzie (wtedy nie planowałem nic większego), widać było, że też jest bardzo otwarta i lubi docinki, flirty, sprośne kawały itd.. Próbowałem później z inną tak rozmawiać na luzie i przy pierwszym podtekście (nic specjalnego czy chamskiego od takie docenienie kobiecych wdzięków) wyzwała mnie od świni...
15 Sty 2016, Pią 11:44, PID: 506992
Nie chodzi o to, żeby być chamem tylko, żeby rozbudzać emocje w kobiecie. Fakt, że bezczelność i ordynarne zachowanie także do tego doprowadzają, ale trzeba dużo rozwagi i umiejętności, żeby nie przegiąć w drugą stronę. Są bezpieczniejsze sposoby. Najważniejsze to szkolić samoocenę, pewność siebie i asertywność, to jest podstawa nie tylko do interesowania kobiet, ale przydatna na każdej innej płaszczyźnie życia (i pewnie dlatego tak pożądana przez kobiety).
15 Sty 2016, Pią 12:05, PID: 506994
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Sty 2016, Pią 13:02 przez grego.)
jednym słowem dla nas czarna magia... i samotność do końca życia. Choć znam wiele par gdzie to kobieta jest całym wodzirejem i faceta trzyma krótko pod obcasem. Ale ja na to bym nigdy nie poszedł, za dużo mam godności w sobie.
I mam też do czynienia z różnymi facetami w pracy (kierowcy) i powiem wam, że przewijają się tacy pewni siebie amanci, zagadywacze, nikt mnie tak nie irytuje jak tacy ludzie ale to akurat zrozumiałe ale mam też parę kobiet w biurze i facetów oni mają identyczne zdanie jak ja, tyle że to już są dojrzałe osoby. No ale dziewką pewnie się to podoba. Kiedyś to jeszcze w pracy współpracowałem z dziewczynami przynajmniej tel, czy przez gg, a teraz trafiają się same chłopy...no i nic nie poćwiczysz czy zgadasz.
27 Sty 2016, Śro 13:03, PID: 510686
grego napisał(a):i chyba tak niestety w większości jest, większość poleci na chamów choć nie zawsze. Z jedną kobietą przyszło mi rozmawiać na bardo dużym luzie (wtedy nie planowałem nic większego), widać było, że też jest bardzo otwarta i lubi docinki, flirty, sprośne kawały itd.. Próbowałem później z inną tak rozmawiać na luzie i przy pierwszym podtekście (nic specjalnego czy chamskiego od takie docenienie kobiecych wdzięków) wyzwała mnie od świni... To juz byl dobry znak, jezeli kobieta nazywa Cię świnią, najgorsze co możesz w tym momencie zrobic to zacząć sie tłumaczyć i przepraszać, że niemiałeś nic złego na myśli, w tym momencie juz masz game over To że kobieta nazywala Cie swinią, oznacza że wzbudziłeś w niej jakieś emocje, najlepsze co możesz w tym momencie zrobić, to to spotęgować - " Oo taak, jestem tak parszywą świnią, że chyba trafie do piekła, jak myślisz, może się tam kiedyś spotkamy? " i ciągniesz to humorystycznie - "Ja tam chyba będę zastępcą samego Lucyfera, a jeszcze jak Ty tam trafisz, to połączymy nasze złowieszcze siły, wykopiemy go z tronu, i przejmiemy całe Piekło" - budujesz w jej głowie projekcję jakiejś wspólnej przygody, jakąś szaloną wizję w której bierzecie obydwoje udział, , to bardzo dobrze działa na inteligentne kobiety z bogatą wyobraznią, najczesciej wchodzą w tą wizje i same dodają kolejne szczegóły do tej wizji, co generuje kolejne emocje i nadaje fajny zabawny, luzny i intrygujący kontekst waszej rozmowie - A to wszystko dzięki jednemu określeniu - Świnia Pozatym to że lecą na chamów to jest mit, nikt nie lubi chamów i nikt nigdy ich nie polubi - mówie tutaj o takich typowych wiejskich burakach, mężczyzni najczęsciej nazywają chamem kogoś, kto poprostu potrafi flirtować w seksualny perwersyjny sposób, który bardzo wewnętrznie rozbudza kobiece instynkty więc kobieta pozytywnie na niego reaguje. - mimo że wcale nie jest kulturalny, taktowny, ani szarmancki Natomiast dla typowego miłego, dobrze wychowanego chłopaka w świeckiej katolickiej rodzinie, taki sposób komunikacji jest odrażający dlatego określa kogoś takiego mianem Chama.
31 Sty 2016, Nie 21:50, PID: 512108
No kolega widać też liznął nieco poradników...
31 Sty 2016, Nie 22:43, PID: 512138
mocart napisał(a):To że kobieta nazywala Cie swinią, oznacza że wzbudziłeś w niej jakieś emocje, najlepsze co możesz w tym momencie zrobić, to to spotęgować - " Oo taak, jestem tak parszywą świnią, że chyba trafie do piekła, jak myślisz, może się tam kiedyś spotkamy? " i ciągniesz to humorystycznie - "Ja tam chyba będę zastępcą samego Lucyfera, a jeszcze jak Ty tam trafisz, to połączymy nasze złowieszcze siły, wykopiemy go z tronu, i przejmiemy całe Piekło" nie wiem czy ironicznie to pan pisał, czy nie; w każdym bądź razie za nieumiejętne żartowanie, takie jak wyżej, jeśli był to naprawdę przykład żarciku, droczenia się, należy się strzał w ... gdziekolwiek, za każdym razem jak ktoś pisze takie głupoty, próbuje żartować na siłę, to często wychodzi .... nie polecam ! a im więcej takich żartów, tym większa niechęć. chociaz no dobrze, to kwestia poczucia humoru, zawsze istnieje szansa. . . zresztą w ogóle flirtowanie jest żenujące, w wykonaniu zarówno kobiet jak i facetów. takie miździ-piździ i taniec kogutów bez piór. nie rozumiem, jak ludzie o porażającej fizjonomii afrykanskiej krowy albo mamuta mogą flirtować 9to znowu odniesienie do kobiet i mezczyzn, nie maja wstydu ani godnosci ,
31 Sty 2016, Nie 23:17, PID: 512160
Witajcie wszyscy! O trudnej sztuce rozmawiania z kobietami coś już w sumie wiem, mam prawie 20 lat i tak na prawdę dopiero od nie dawna zacząłem jako tako z Nimi rozmawiać. Wszystko dzięki temu że wyjechałem do innego miasta na studia i musiałem się usamodzielnić. Tak to żyłem w domu pod kloszem. Fobii nie mam, jestem nieśmiały tylko, ale jeżeli chodzi o rozmowy z kobietami/dziewczynami to mam problem, na stopie koleżenkiej powiedźmy jakoś daje w miarę sobie radę, ale jeżeli miałbym "popchnąć to dalej" to nie mam pojęcia za bardzo jak. Wynika to pewnie z braku obycia z kobietami jak i wrażeniu że jest się nudnym i nie mam niczego do zaoferowania sobą, czyli wszystko kręci się wokół tego chorego myślenia i niskiej samooceny. Zdecydowałem się nad tym pracować, zmienić trochę wygląd, czytam książki, oglądam filmy by nie być nudnym. Nie można na pewno generalizować, że wszystkie kobiety są złe, bo to krzywdzące, tak samo jak mówienie że faceci myślą tylko tą mniejszą główką .
01 Lut 2016, Pon 0:51, PID: 512236
Czytanie ksiazek zawsze popieram, choc o czytaniu ksiazek by nie byc nudnym to jeszcze nie slyszalem. W dobra strone zmierza nasze spoleczenstwo
I tez nie wiem, czy to byl zart, czy on rzeklby tak jakiemus dziewczeciu na serio.
01 Lut 2016, Pon 0:56, PID: 512240
To je mocart, on tak na poważnie, z tego co kiedyś pisał to nawet "tygrysy w afryce golił", żeby laskę poderwać, czy jakoś tak.
01 Lut 2016, Pon 14:21, PID: 512336
mocart napisał(a):i ciągniesz to humorystycznie - "Ja tam chyba będę zastępcą samego Lucyfera"O, przepraszam, ja stołka nie oddam.
01 Lut 2016, Pon 15:11, PID: 512352
Niered napisał(a):Lucyfer zszedł na psyTo prawda. Od kiedy złożyłeś CV to jakiś niesmak pozostał.
01 Lut 2016, Pon 15:26, PID: 512356
Na szczęście jak zobaczyłem co on z tobą robi pod stołem, to w porę zrezygnowałem.
01 Lut 2016, Pon 16:08, PID: 512368
Niered napisał(a):Na szczęście jak zobaczyłem co on z tobą robi pod stołem, to w porę zrezygnowałem.Pamiętam. Tak się tarzaliśmy ze śmiechu pod tym stołkiem z ciebie, że nie dziwota, iż odpuściłeś.
01 Lut 2016, Pon 17:07, PID: 512386
Judas, Niered - może jakiś seks na zgodę?
01 Lut 2016, Pon 17:36, PID: 512394
Nie wiem jak Judas, ale mnie nie interesują gejowskie trójkąty.
01 Lut 2016, Pon 17:55, PID: 512402
To miłe że o mnie pamiętasz, ale nie śmiałbym wam przeszkadzać.
01 Lut 2016, Pon 19:43, PID: 512432
Niered napisał(a):Nie wiem jak Judas, ale mnie nie interesują gejowskie trójkąty.Ja tak samo. Także Zas, zostawiam Cię sam na sam ze swoim pomysłem. PS. Głodnemu chleb na myśli.
01 Lut 2016, Pon 22:27, PID: 512510
Głodny głodnemu wypomni...
... a syty głodnego nie zrozumie! (if ju noł łot aj min) |
|