13 Sty 2016, Śro 17:09, PID: 506460
Matka.
13 Sty 2016, Śro 17:09, PID: 506460
Matka.
13 Sty 2016, Śro 17:14, PID: 506462
A podobno wygląd nie jest najważniejszy. A sam przywiązujesz do tego wielką wagę
Sama nosze okulary, ale zawsze są jeszcze soczewki... Miałam kiedyś tak krzywe zęby, że szkoda gadać. Teraz jest lepiej, bo nosiłam aparat ortodontyczny. Niektórym piegi i wzrost nie przeszkadza. Nad wypowiadaniem się i zachowaniem można popracować. Tyle w temacie! Oczywiście lepiej siedzieć na forum, pisać jakim się jest, że jest ciężko. Narzekać na brak kobiety i mówić, że wszystkie lecą tylko na chamów . Uwierzcie mi, że teraz i kobiety mają problem ze znalezieniem odpowiedniego chłopaka. Przynajmniej ja znam takich sporo... Nie wiem czy kiedyś też tak było, czy może to problem XXI w. Mam wrażenie tylko, że coraz więcej jest singielek i singlów...
13 Sty 2016, Śro 17:23, PID: 506466
Single i singielki mogą być też z wyboru (takie co wolą imprezować zamiast się wiązać).
13 Sty 2016, Śro 17:24, PID: 506468
Nie mam na myśli o tych z wyboru.
Dużo osób ma problem, żeby znaleźć sobie partnera/ partnerkę. A ci którzy mają i w jakiś sposób się nie dogadują boją się zmiany. Boją się tego, że już nigdy więcej nikogo nie znajdą.
13 Sty 2016, Śro 17:31, PID: 506472
U mnie w robocie jest taka jedna.. Świetna laska, ogólnie miła dziewczyna, czasami sama do mnie zagada, zażartuje. A ja całkowicie poważny odpowiadam zdawkowo, tak jakby mnie w ogóle nie interesowało co ona mówi. Chociaż zauważam lekką poprawę, bo skończyłem z użalaniem się nad sobą i teraz śmieję się już z samego siebie, dzięki temu nawet potrafię sam do niej zagadać (z tym że jeszcze z mizernym skutkiem) zauważyłem nawet że patrzy się często na mnie tylko nie potrafię wyczuć czy nie robi tego specjalnie żeby mnie onieśmielić bo jej spojrzenie jest bardzo wyzywające. Generalnie przez to co przeszedłem w szkole nie potrafię odczytywać emocji u ludzi i ich zamiarów. Ciągle mam przeświadczenie że jak dziewczyna patrzy się na mnie z uśmiechem na ustach to tak naprawdę smieje się ze mnie, nie do mnie i nie mogę się tego pozbyć. Ale powiedziałem sobie że nie zmarnuje sobie przez to życia i zrobię wszystko żeby to minęło, wystarczy że dzieciństwo miałem . Taka mała rada dla fobików. Zmieńcie nastawienie, przestańcie o sobie myśleć jak o nieudacznikach, tylko usiądźcie i wyobraźcie sobie że ktoś Wam opowiada sytuacje, których wyszliście na idiotów właśnie przez fobię. Ja tak zrobiłem i po prostu zacząłem się śmiać teraz siedzę w robocie, mam dobry humor i zero jakiegokolwiek stresu. Oczywiście dalej mało rozmowny jestem, ale zdania układam prawidłowo, język się nie plącze i nawet jako taki kontakt wzrokowy zachowuję.
13 Sty 2016, Śro 17:33, PID: 506474
przypomnij nam łaskawie kolego swój wygląd, a potem przeczytaj parę postów wstecz o instynktach. Nie wiem z czym ty masz problem albo jakie przyczyny były twojego stanu ale śmiem twierdzić, że to raczej nic z tobą, ani z twoim ciałem. A w większości wypadków w takie fobie wpada się z jakiś przyczyn, słaby wygląd, jakieś wady itd. Ilu forumowiczów może się pochwalić jeszcze, że laski się do nich same uśmiechają i same do nich zagadują?
Żeby wpadać w kompleksy kiedy się tobą interesują? Najczęściej jest to właśnie na odwrót, idź lepiej do tego psychologa jednak. shalafi napisał(a):Matka. no to cię matka skrzywdziła
13 Sty 2016, Śro 17:51, PID: 506476
Napisałem to w dziale powitalnym. Gnębili mnie w szkole przez 9 lat, od podstawówki do końca gimnazjum, kiedyś byłem cały w pryszczach i do tego gruby, nie zawsze było dobrze pod tym względem. Po prostu trafiłem na spoko ludzi i zacząłem nad sobą pracować tylko że wtedy jeszcze nieświadomie. Teraz chętnie wy+ swoim dawnym oprawcom, bo to przez nich zachowuję się przy babach jak skończony kretyn mimo że nie mam powodów by tak robić..
13 Sty 2016, Śro 18:11, PID: 506480
shalafi napisał(a):Mnie kiedyś wmawiano "kobiety to lubią romantyków, melancholików i marzycieli", co jest prawdą tylko połowicznie, zależy na jakie się trafi.i poetów takich jak Czesław Miłosz kochamy poetów, bo oni są wartościowi, prawdziwi i szczerzy, nie można oceniać powierzchownie ludzi, prawdziwa wartość rzeczy i ludzi jest niewidoczna dla oczu, trzeba o tym pamiętać, bo ktoś nas też może ocenić po wyglądzie jak jakiegoś konia na targu i głupio będziemy się czuli, ja nie lubię jak mnie ktoś ocenia powierzchownie, nie zna mnie, nic o mnie nie wie tak naprawdę. Kobiety nie lubią idiotów.
13 Sty 2016, Śro 18:16, PID: 506482
tPoH napisał(a):Wtedy musi nadrabiać charakterem. Czyli wychodzi na to, że brzydki fobik nie porucha Patrząc na to forum zbliżam się bardziej do stwierdzenia, że żaden fobik nie porucha póki w miarę nie ogarnie fobii. Cytat:A z kim mają być dziewczyny jak nie z dupkami skoro tylko oni potrafią do nich normalnie podejść, zagadać, nie ignorować? Ta, a ja poszedłem do pracy w śmieciarce, bo nikt mi nie zaoferował lepszej oferty. To, że kobieta wybiera "dupka" to nie jest jakieś wielkie poświęcenie z jej strony, bo nikt lepszy jej nie podrywał. Po prostu takie osoby mają cały panel cech, które rozbudzają emocje u kobiety przez co są pożądani. A co taki typowy nerd (już nawet nie fobik) może rozbudzić w kobiecie? Może ją co najwyżej zanudzić jakimiś wywodami. Oczywiście siedząc na forum i ignorując wszystkie kobiety jest logicznym, że się żadnej nie znajdzie, ale sam fakt zaproponowania wyjścia gdzieś kobiecie wciąż do niczego nie prowadzi. Sam kilka kobiet pozapraszałem i nic z tego nie wyszło, bo moje umiejętności prowadzenia ciekawej rozmowy są na nikłym poziomie. Gdyby to było takie proste "idź, zagadaj i będzie twoja" to każdy by sobie bez problemu jakąś znalazł. Ale trzeba oprócz tego jeszcze coś sobą reprezentować. Cytat:jak to powiedział jeden kolega w innym temacie, "jedni ruchają wiele partnerek inni zdychają na uboczu" i równowaga z punktu natury jest... Czytałem wywiad z jakimś profesorem psychologii czy czegoś tam i wspomniał, że w przeszłości 40% mężczyzn i 80% kobiet się rozmnożyło. Jak łatwo można zauważyć na 1 mężczyznę przypadają 2 kobiety tak więc od zawsze silne osobniki zapładniały, a słabe ginęły sobie z boku.
13 Sty 2016, Śro 18:24, PID: 506486
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Sty 2016, Śro 19:04 przez grego.)
i tym ostatnim stwierdzeniem można by chyba zakończyć temat...
Jak to wszystko czytam to coraz bardziej odechciewa mi się mieć kobiety, szkoda tylko, że sobie już więcej nawet nie po....am żadnej, to będzie bolało. Myślałe kiedyś, z skoro jest tylu wolnych facetów szukających kobiet to tych kobiet też powinno gdzieś tyle być, a tu d*pa bo wychodzi na to, że nawet jakby była nas połowa stanu to kobiety i tak miały by co chciały, nawet jak nie ma stałego partnera to ktoś tam je zawsze przeleci. Smutne jest jednak zycie faceta :-(
13 Sty 2016, Śro 18:48, PID: 506498
grego napisał(a):Jak to wszystko czytam to coraz bardziej odechciewa mi się mieć kobiety, szkoda tylko, że sobie już więcej nawet nie po....am żadnej (...)Padłam Bo facetom zależy tylko na ru...chaniu, a kobietom by je przelecieć. Czasem mam wrażenie, że życie niektórych kręci się tylko wokół d*py... Zwłaszcza, a może dlatego (?) gdy cel jest nieosiągalny.
13 Sty 2016, Śro 19:12, PID: 506506
soulmates napisał(a):grego napisał(a):Jak to wszystko czytam to coraz bardziej odechciewa mi się mieć kobiety, szkoda tylko, że sobie już więcej nawet nie po....am żadnej (...)Padłam Z punktu widzenia natury o to głównie chodzi... tylko nasza cywilizacja nieco to złagodziła, udomowiła itd. ale instynktu się i tak do końca nie oszuka szczególnie jeśli chodzi o facetów, którzy bez sexu dostają na łeb, stają się nerwowi. Inaczej człowiek by wymarł już dawno temu. Jeśli się to wszystko ma w wystarczającej ilości to problemu nie ma i nikt sobie tym nawet głowy nie zawraca. I nie ma w tym nic dziwnego, że faceci którzy nie mają sexu w życiu tyle o nim myślą, no chyba, że są impotentami.
13 Sty 2016, Śro 22:15, PID: 506572
Mam kolegę, ma dość aseksualny wygląd (brzydki na twarzy, niski, chudy, zgarbiony), a mimo to znalazł dziewczynę. Co prawda ona sama nie jest za piękna (nadwaga), ale znalazł. To nie jest tak że jak ktoś ma taki problem, to jest słaby, albo ma słabe geny. Mój dobry kolega stwierdził, że popełniłby samobójstwo, gdyby spotkało go to samo co mnie. Poza tym gdy czytam niektóre tematy, to widzę, że poziom intelektualny i komunikatywny ludzi tu piszących jest na całkiem niezłym poziomie. Czasami mam ochotę podejść do jakiejś laski z roboty i powiedzieć jej co mi dolega i dlaczego tak się zachowuję, ale tu pojawia się obawa, że wykorzystają to przeciwko mnie (wiadomo jak to w pracy). Mi już nie dokuczają najbardziej objawy tej fobii typu irracjonalny strach, kołatanie serca itp., tylko to, że nie mogę pokazać się od tej lepszej, ciekawszej strony.
13 Sty 2016, Śro 22:47, PID: 506594
A co myślałeś, że fobicy do niedorozwoje? intelekt raczej nie odbiega od normy...
oczywiście jakieś wyjątki się zdarzają sam to widzę, ja raczej generalizowałem. I zdaję sobie sprawę, że jak ktoś nie robi ze swojego wyglądu końca świata to ma przynajmniej teoretycznie większe szanse na znalezienie drugiej połówki, niż taki co będzie się przez to chował w domu. Jemu może ten wygląd wręcz w ogóle nie przeszkadzać, może nie być podatny na upokorzenie, rozczarowanie i mu to pomoże, a dla innych jest to nie do przeskoczenia. Tym bardziej jak ktoś zdaje sobię sprawę jak to wszystko działa jak się dobierają partnerzy, a to, że ktoś jest nie atrakcyjny to jak najbardziej są geny. A kobieta podświadomie i tak wybiera najlepsze geny dla swoich dzieci, o ile oczywiście może.
13 Sty 2016, Śro 23:21, PID: 506608
Nigdy tak nie pomyślałem, sami o sobie tak często mówią Był taki czas (jakoś 2-3 ostatnie miesiące), że sam wmawiałem sobie, że mam niedojebanie mózgowe.
13 Sty 2016, Śro 23:34, PID: 506620
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Sty 2016, Czw 0:03 przez Zasió.)
"Takie jedno pytanie mam do mężczyzn, jak jest wasz sposób na kobiety? Potraficie iść i swobodnie do nich zagadać?"
Dobre, taki angielski humor prawie. "Znam dziewczyny, które są z chłopakami z takimi chamami, ze szkoda gadać... tylko dlatego, że nie spotkały nikogo innego. To co mają zrobić? Być same tylko dlatego, że inni boją się podejść i zagadać?" w sumie, to pokazuje ciekawą różnicę w podejściu. facet, jeśli nie potrafi zdobyć przeciętnej laski, nie pójdzie się ruchać z tępym pasztetem, bo "co, ma być sam?" Mnie nigdy zadnie nie wyrywały, nie wiem, jakbym sie zachował, pewnie średnio, ale inicjatywa drugiej strony to zawsze pomoc i oznaka akceptacji czy przynajmniej początkowej otwartości i jakiś kredyt zaufania.
13 Sty 2016, Śro 23:47, PID: 506630
Cytat:Patrząc na to forum zbliżam się bardziej do stwierdzenia, że żaden fobik nie porucha póki w miarę nie ogarnie fobii.Owszem, ale trzeba wziąć poprawkę na czynnik otępiający umysł, czyli alkohol czy tam inne zabawki. W stanie totalnego upodlenia nie trzeba wiele rozmawiać. Ba, nawet jakoś specjalnie przystojnym nie trzeba być. Cytat:Dobre, taki angielski humor prawie.
13 Sty 2016, Śro 23:49, PID: 506634
tPoH napisał(a):Czyli mamy szanse u dziewczyny tylko wtedy, gdy będzie zbyt nachlana, żeby ogarniać rzeczywistość?Cytat:Patrząc na to forum zbliżam się bardziej do stwierdzenia, że żaden fobik nie porucha póki w miarę nie ogarnie fobii.Owszem, ale trzeba wziąć poprawkę na czynnik otępiający umysł, czyli alkohol czy tam inne zabawki. To forum naprawdę zaczyna być bardzo depresyjne
13 Sty 2016, Śro 23:50, PID: 506636
Cytat:Czyli mamy szanse u dziewczyny tylko wtedy, gdy będzie zbyt nachlana, żeby ogarniać rzeczywistość?Przyjmijmy, że szanse wtedy są największe. Ja to wszystko z przymrużeniem oka piszę. Rzeczywistość bywa zaskakująca i czasem naprawdę wystarczy po prostu zrobić ten pierwszy krok. Kobiety potrafią to docenić, tylko, że no... mało jest takich, którym to wystarczy.
13 Sty 2016, Śro 23:55, PID: 506640
tPoH napisał(a):To mniej więcej jest tak, że faceci budzą się rano po imprezie, patrzą na kobietę i dowiadują się, że przespali się z nieurodziwą, a analogicznie kobiety budzą się i są załamane, że przespały się z fobikiem?Cytat:Czyli mamy szanse u dziewczyny tylko wtedy, gdy będzie zbyt nachlana, żeby ogarniać rzeczywistość?Przyjmijmy, że szanse wtedy są największe. Ja też z przymrużeniem oka piszę. Jeszcze wierzę w cuda, młody i naiwny jestem
13 Sty 2016, Śro 23:57, PID: 506646
"Mnie nigdy zadnie nie wyrywały, nie wiem, jakbym sie zachował, pewnie średnio"
Ja już się zachowałem tak że się wcale nie zachowałem, tak strzelam że ty zrobiłbyś podobnie, kiedyś już zakładałem taki temat
14 Sty 2016, Czw 0:01, PID: 506650
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Sty 2016, Czw 0:04 przez grego.)
tak jak Zas napisał choć niewielka oznaka akceptacji, uśmiech, spojrzenie, gest często wystarczy, ja nie wierze, że kobieta nie czuje na sobie czyjegoś spojrzenia.... Wiem po sobie, ale tylko jedna mi się taka w życiu trafiła i to by było na tyle jeśli chodzi o kontakt z kobietami.
14 Sty 2016, Czw 0:18, PID: 506662
Cytat:To mniej więcej jest tak, że faceci budzą się rano po imprezie, patrzą na kobietę i dowiadują się, że przespali się z nieurodziwą, a analogicznie kobiety budzą się i są załamane, że przespały się z fobikiem?A tego to nie wiem. Trzeba by kobiet spytać. Jak ten fobik jest gruby i brzydki, to chyba moralniaka będą miały. A jak jest przystojny, to chyba nie jest jakiś problem, że ciapa z niego. W końcu koleżanki i tak go nie poznają, to się nie ma czego wstydzić.
14 Sty 2016, Czw 5:36, PID: 506702
Fobik dla kobiety to dzidziuś bez jajec.
|
|