Cytat:A co jeśli ja po prostu zauważam ten cały fałsz wokół i to mnie od ludzi odstręcza? Ludzie nawzajem się ranią, postępują fałszywie, są egoistyczni, niczego nie robią bezinteresownie etc. A jeszcze niektórzy twierdzą, że kochają ludzi. W dupach się niektórym poprzewracało, albo na innych światach żyjemy, mamy inną wrażliwość i spostrzegawczość. Jak ktoś chce, to będzie tylko samo dobro widział, co nie zmieni faktu, że zło rządzi światem.
Myślę, że za bardzo skupiasz się na ludziach, którzy Cię zranili lub mogą zranić. Spróbuj przypomnieć sobie tych wszystkich ludzi od których zaznałeś coś dobrego. Nie ważne czy to był tylko jakiś pojedynczy symboliczny gest czy coś większego.
Cytat:Daje siłę, choć faktycznie zatruwa i boli. Niestety jest dla mnie motywacją do wielu w sumie dobrych i korzystnych rzeczy, jak np. rozwój osobisty. Pamiętam okresy w życiu bez nienawiści, wiem, że się da, ale teraz wolę nienawidzić, bo tak jest mi lepiej.
Też kiedyś nienawidziłem ludzi dlatego doskonale Cię rozumiem. Powiem, że to nie jest nic dobrego. Marzyłem wtedy często aby wyjechać gdzie do dżungli amazońskiej i tam sobie samotnie przeżyć resztę swoich dni.
Nienawiść rzeczywiście daje siłę, ale żyje się wtedy w takiej trochę iluzji i ograniczeniu - zakładasz "skorupę" i czujesz się w niej bezpieczny, tylko, że ta skorupa coraz mocniej uwiera...
Czyli link do tego forum to po prostu beka? Jeśli tak to ok, po prostu źle zrozumiałam, myślałam, że ktoś tu naprawdę nagabuje do mizoginizmu. Zwracam honor, o ja nieogarnięta
Jaka "beka"? Kobiety to wrogowie, a każdy związek to wojna. Narazie siedzę bezpiecznie w okopach, ale już się zbroję, żeby zaatakować jakiś szwadron bez dowódcy, a później zostawić na pastwę losu z bliznami po kulach.
Kornelia napisał(a):Na początku też mnie to rozbawiło i to bardzo mocno. "Loża Samców", "Samcze runo"... Sama nie wiem czy jest to bardziej śmieszne czy żenujące. Po przejrzeniu tematów na tym forum stwierdzam, że jest to totalne dno. Współczuję.
Śmieszne i żenujące? A nie jest to przykre? Zobacz ile bólu i nienawiści mają w sobie ci ludzie. Zobacz jak cierpią :-o Przecież kobiety są takie okrutne! Nie mają prawa! Nie mają prawa być takie jak mężczyźni! I mnie to ani trochę nie rozbawiło. Zrobiło mi się żal biedaczków
Alikene napisał(a):Czy odpowiedzią na doznaną krzywdę i na zło ma być to, że sami staniemy się źli i nienawistni? Nie wydaje mi się. Musimy dostrzegać w innych ludziach to, co mamy już w sobie, a jak dostrzeżemy choć jedną pozytywną cechę, skoro sami nosimy w sobie tyle nienawiści i goryczy?
Serio? Bez sensu.... Nawet dając z siebie wszystko co najlepsze ludzie będą cię ranić. Zwłaszcza jeśli jesteś wrażliwy i przejmujesz się np. tym, że ty też kogoś zranisz - wtedy podwójnie cierpisz bo i za siebie, i za innych. I właśnie inni ludzie nie są naszym odzwierciedleniem. Inni są inni i oceniając innych przez pryzmat tego jak oceniamy siebie robimy to źle. Ludzie chytrzy są często podejżrzliwi bo oceniają innych źle.
A jeśli już nosisz w sobie już taki syf, kupę tej złości (która nie zniknie tak po prostu więc cierpisz z tego powodu, chyba, że...) możesz wykorzystać to i ukuć z tego porządną zbroję. Zakryjesz rany a ludzie będą się ciebie bać. Mogą cię z tego powodu nie lubić ale co z tego? Ludzie "lubią" osoby, które do czegoś mają im posłużyć i ciebie też będą lubić, jak będą cię potrzebować. Lepiej może nie kryć złości, być szczerym i nie narażać się za bardzo na zranienie.
Jestem zdania, że trzeba potrafić się dostosować. Umiejętność przetrwania to umiejętność przystosowania się. Chodzi o to, żeby nie starać się być zbyt dobrym, bo jak za wiele z siebie dajesz tylko na tym tracisz. Ty możesz sam być dobrym człowiekiem ale nie zmienisz innych. A być innym nie jest fajnie.
Ordo Rosarius Equilibrio napisał(a):Oczywiscie inne spojrzenie na swiat moze zawsze rozwinac, ale czytajac o zaliczaniu pasztetow... no to dosc niewiele wniesie w moje zycie chyba, poza tym, ze parskne smiechem kolejny raz
Naprawdę nie warto oceniać po pozorach. To forum jest specyficzne, dużo rzeczy trzeba tam traktować z przymrużeniem oka, ale niektóre porady na temat tego jak radzić sobie w relacjach z płcią przeciwną są naprawdę trafne. Przed tym jak na nie trafiłem byłem "ciepłą kluchą", a jak wiadomo taki osobnik dla kobiet to człowiek "najgorszego sortu" , ale teraz powoli, powoli sukcesywnie z tego wyrastam.
Co jest złego w byciu ciepłą kluchą? Myślę, że wiele kobiet leci na ciepłe kluchy tylko boją się do tego przyznać .
Onsam28 jeśli z nienawiści do kobiet chcesz czerpać jakąś siłę to chyba zostaniesz batmanem... Przykro mi.
Cytat:Oceniasz po pozorach. Załóż konto i dodaj posta o tym wszystkim co Ci się nie podoba. Przecież skoro masz rację, to powinieneś wygrać z nimi dyskusję na sensowne argumenty
Argumenty, które podają są (niestety) w większości prawdziwe, a przynajmniej wydają się dość prawdopodobne. W zasadzie nie piszą o czymś nowym, bo o tym co się znajduje na każdej stronie PUA. Tylko w przeciwieństwie do nich to forum jest przepełnione nienawiścią i pogardą, a nie jestem przekonany czy to jest właściwa droga.
Rozumiem autora tematu, bo mnie też zranili ludzie, dzięki temu zdałam sobie sprawę, że tylko zwierzęta są coś warte na tym świecie, mogłabym się zemścić na tych ludziach, ale nawet nie wiem gdzie mieszkają i nie mam możliwości, żeby ich dopaść. Rany na psychice zostają na zawsze.