02 Paź 2015, Pią 21:05, PID: 476886
Zachowanie zabezpieczające stworzyło moje alter ego pozbawione lęku. Jestem uzależniony od onanizmu - po reakcji orgazmu przez jakieś 1 godzinę czasmi dłużej (potem znowu muszę to robić) czuję się pewny siebie i dosłownie każda krytyka po mnie spływa (jak krytyka Przemysława Salety po Dodzie podczas edycji 'Gwiazd na Lodzie') coś się w głowie przestawia i zupełnie nic nie jest filtrowane przez emocje tylko przez logikę. To uczucie, że tak jakby dostaję boskich mocy i nikt dosłownie nikt mnie nie przegada, sprawdzałem. Bez onanizmu jestem przeciwieństwem tego co napisałem powyżej - jedno słowo krytyki potrafi uderzyć i nie wiem co odpowiedzieć. Niezłe halo. I weź teraz przestań to robić jak wykształciło się przekonanie - to się chyba fachowo nazywa psychiczne uzależnienie. Robię to ok. 4-5 razy dziennie. To nie jest dziecinna zabawa tylko sposób na kontrolowanie bycia zalanym przez emocje na wynik krytyki, oceny. Tylko tak sobie pomyślałem że napiszę taki temat o problemie (?) który mnie dotyczy więc jest
Są jeszcze inne powody dlaczego nie sposób tak po prostu przestać (przez ponad 5 lat robiłem ćwiczenia powiększające wacka i zaszły pewne zmiany fizyczne (ciała jamiste wewnątrz się wydłużają ale skóra na zewenątrz się nie wydłuża więc wspina się ku górze wraz z wydłużaniem się ciał jamistych corpora carvenosa i corpus spongiosum). Skóra moszny na dole wspina się ku górze, a u góry skóra pubiczna wchodzi na skórę trzonka) Powoduje to dyskomfort co napędza lęk.
Są jeszcze inne powody dlaczego nie sposób tak po prostu przestać (przez ponad 5 lat robiłem ćwiczenia powiększające wacka i zaszły pewne zmiany fizyczne (ciała jamiste wewnątrz się wydłużają ale skóra na zewenątrz się nie wydłuża więc wspina się ku górze wraz z wydłużaniem się ciał jamistych corpora carvenosa i corpus spongiosum). Skóra moszny na dole wspina się ku górze, a u góry skóra pubiczna wchodzi na skórę trzonka) Powoduje to dyskomfort co napędza lęk.