01 Sie 2010, Nie 1:06, PID: 216966
Mi na szczęście nie brakuje aczkolwiek na swój pierwszy raz musiałem długo czekać. Jak Wam brakuje to proponuje zorganizować samopomoc koleżeńską, takie forumowe seks pogotowie
Ankieta: - jak w temacie - Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
yes, yes, yes ! ! ! /czyli, że bardzo/ | 317 | 45.03% | |
tak | 211 | 29.97% | |
jest mi to obojętne | 62 | 8.81% | |
nie | 86 | 12.22% | |
że co? 8) /to chyba jasne/ | 28 | 3.98% | |
Razem | 704 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
01 Sie 2010, Nie 1:06, PID: 216966
Mi na szczęście nie brakuje aczkolwiek na swój pierwszy raz musiałem długo czekać. Jak Wam brakuje to proponuje zorganizować samopomoc koleżeńską, takie forumowe seks pogotowie
01 Sie 2010, Nie 4:03, PID: 216980
PoCo napisał(a):Po prostu denerwuje mnie taka postawa, PoCo you made my day! HAHAHA. Rozbawilo mnie to zdanie o Clooney'u klocek napisał(a):Yyyyyyyyyyy... co? Kolejne: hahaha stap!inesekend napisał(a):To ja twierdzę, że ta teza jest błędna. Przypomina mi to małżeństwa z rozsądku... Malzenstwa z rozsadku czy aranzowane przez rodziny? Ja uwazam, ze te drugie to swietna sprawa. Czytalam wyniki badan socjo i psychologicznych, okazuej sie, ze te aranzowane sa lepsze, jest w nich wiecej milosci, namietnosci i szacunku lajlen napisał(a):a u mnie leki przeciwdepresyjne wygasiły tą podstawową potrzebę ludzkości U mnie hormony- to jedyne z 5-6 ktore bralam, ktore obnizyly mi libido (w przypadku innych, bylo zwiekszone ), ale przypadkiem bede zmieniac na inne. Chociaz nie powiem, duzo lepiej mi z takim 'ble'. Przynajmniej sie nie mecze mnie sie ostatnio zajeci podobaja i wcale nie mialabym wyrzutow sumienia, gdyby doszlo do malego romansu... soulja napisał(a):Wystarczy trochę się do tego przyłożyć. Dobry makijaż , dobry fryzjer, dobrze się ubrać.Jeżeli chodzi o figurę to wystarczy aby była w normie.Czyli nie za grubo nie za chudo a takie coś nie jest ciężko osiągnąć. A to ze cycuszki , nogi czy pupa są dalekie od ideału to wcale nie oznacza ze nie będą kręcić faceta Ja mam nadzieje, ze to tylko zart Zoe, tak sobie mysle... skoro wiesz, ze jestes ladna (chocby podswiadomie) i robisz postep, pokazujac sie, bo masz co pokazac... to co ma zrobic dziewczyna, ktora nie jest ladna? bo tutaj jest tak, ze mialas o sobie niskie mniemanie, ktore nie bylo prawda. a jak ma sie niskie mniemanie i JEST TO prawda? W sumie mowie o sobie, moze nie w 100%, bo ja sie tam nie zakrywam, ale tak mnie naszlo. Nie wiem czy rozumiesz, co mam na mysli... poza tym musialam sie wygadac.
10 Sie 2010, Wto 22:53, PID: 218293
ten wątek chyba powinien być podzielony na jakieś kategorie wiekowe chociaż tak też jest ciekawie
kontaktów intymnych brakuje mi zaraz po zakończonym związku i jest niefajnie a potem przechodzi, co dobrze, że następuje. Bliskości za to brak. Potrzebuję czasem podotykać po prostu kogoś ciepłego płci męskiej (też tak macie?). Na imprezie zazwyczaj najłatwiej. I nie mam na myśli od razu macania, tylko potańczyć sobie, poczuć ciepło, przytulić się i ładnie pożegnać. Jeśli się podoba i robi dobre ogólne wrażenie (co akurat na imprezach już rzadko się zdarza, krótka rozmowa potrafi zniszczyć pierwsze wrażenie), można się umówić ale tu już wchodzą w grę te wszystkie skomplikowane aspekty - wybijające między wierszami cechy charakteru, światopogląd, ambicje albo ich brak, jakieś kłopotliwe przywary i niestety z wiekiem potencjalni partnerzy coraz szybciej są weryfikowani (u mnie). Po co tracić czas na powiedzmy jakiegoś pociągającego nas fizycznie gościa, skoro już się czuje, że jego niepasujący charakter raczej mnie nie uszczęśliwi (albo odwrotnie-dobry charakter bez pociągu). A ciągnąć coś tylko dla kontaktów intymnych i pogrążać się w zależności? Po co? jak tak już o tym piszę teraz, to chyba jednak brakuje mi tych kontaktów :] ale nie z jakimś pierwszym lepszym Rolling Eyes olka każdy ma szansę znaleźć sobie kogoś fajnego, obojętnie, czy jest piękny, czy nie. Tak jak patrzę na byłe klasowe znajome, najszybciej powychodziły za mąż obiektywnie dość nieatrakcyjne fizycznie (czasem nie tylko fizycznie) koleżanki. Poza tym osobowość też jest ważna. Pasujące akurat danemu panu cechy charakteru mogą wynagrodzić niedoskonałości w wyglądzie dziewczyny.
11 Sie 2010, Śro 0:27, PID: 218301
mucha napisał(a):Wolałabym być chłopakiem doprawdy, mogę się zamienić
11 Sie 2010, Śro 23:22, PID: 218487
zoe - ladne dziewczyny, ktore nie zdaja sobie z tego sprawy sa najbardziej porzadane i jak doswiadczenie pokazuje rowniez najfajniejsze
23 Sie 2010, Pon 15:31, PID: 219799
wisi mi to i dynda, pomimo, ze zauwazylem duze zainteresowanie ze strony kobiet nic z tym nie robie, nie mam zbytnio ochoty zyc wiec tym bardziej nie zbiera mi sie na amory, czasem zwyczajnie bym se podupczyl totalnie bez zobowiazan ale to nie rozwiaze moich problemow wiec to zlewam :]
btw zauwazylem z pobytow w innych krajach, ze w Polsce kobiety sa zdecydowanie bardziej 'reserved' to chyba najwlasciwsze slowo i snia o ubiegajacym sie o nie krolewiczu niz gdziekolwiek indziej na swiecie, no moze po za krajami arabskimi w Brazylii panuje w tej kwestii prawie totalna rownowaga i bylem zszokowany mimo tylko tyg pobytu otwartoscia kobiet i tym ze ladne dziewczyny same cie zaczepiaja Oo gdybym byl bogaty chcialbym tam sie wyniesc
28 Sie 2010, Sob 2:04, PID: 220306
@temat
tak. i co z tego? to podobno rola faceta znalezc dziewczyne, wszyscy mowia 'wrzuc na luz, przestanie ci zalezec to na pewno znajdziesz'. a nie znajduje zarowno gdy mi zalezy jak i nie zalezy.
28 Sie 2010, Sob 2:47, PID: 220315
Swietnie, a jak wrzuca sie na luz? Bo ja slyszalam, ze jazda na luzie grozi utrata kontroli nad samochodem. nad zyciem moze tez.
I czy wrzucanie na luz to, to samo co ignorowanie czy jak? Ja sie podpisuje pod Borealis'em- czy wrzucam, czy nie wrzucam- jest tak samo.
28 Sie 2010, Sob 11:29, PID: 220325
Cytat:Wystarczy trochę się do tego przyłożyć. Dobry makijaż , dobry fryzjer, dobrze się ubrać.Jeżeli chodzi o figurę to wystarczy aby była w normie.Czyli nie za grubo nie za chudo a takie coś nie jest ciężko osiągnąć. A to ze cycuszki , nogi czy pupa są dalekie od ideału to wcale nie oznacza ze nie będą kręcić facetaTo faceci mają lepiej! Nie raz widać fajne laski z brzydalami. Na odwrót to rzadkość. Jeżeli kobieta widzi, że facet dba o siebie, jest pewny siebie, obraca się w śród kobiet to eygląd nie ma dużego znaczenia (oczywiście są pewne granice). A faceci to wzrokowscy. Myślisz, że kobieta chce takiego, co leci na każdą co ma byle otwór? Co do makijażu i wszystkich innych bajerów to to widać. Jak w makijażu wygląda znośnie, to bez zapewne nie i nic jej w tym nie pomoże (no pomoże, ale niewielu na to stać) Polecam wpisać w Google "uwodzeniekobiet".
28 Sie 2010, Sob 12:07, PID: 220328
Boom napisał(a):jest pewny siebie,Myślę, że większość ludzi na tym forum (a na pewno ja ) z tym właśnie ma największy problem.
28 Sie 2010, Sob 12:22, PID: 220332
Oczywiście, ale nie jest to niemożliwe, tylko trzeba nad tym pracować, trzeba coś robić, bo tak to wiecznie będziemy fobikami.
28 Sie 2010, Sob 12:29, PID: 220333
...
28 Sie 2010, Sob 17:08, PID: 220356
spectator napisał(a):A to ciekawe, jeżdżę samochodem już jakiś czas, ale tego nie słyszałem... A probowales zjechac z gorki na rozsprzeglonym samochodzie? Natychmiast nabierasz dodatkowej predkosci. Poza tym tego tutaj ucza (w anglii), moj tata do dzis nie rozumie dlaczego oblewaja jak dojedzie sie na swiatlach na luzie. A ja wlasnie kocham dojezdzac na luzie i tego typu rzeczy. Uchh, wiem jak zmieniac biegi w samochodzie Najgorzej jest ze wstecznym, miesnie lewej reki zawsze mnie bola po tym procesie. Prawda jest taka, ze ludzie lacza sie na podstawie jakis dziwnych rzeczy. Znam kilka par, gdzie dziewczyna jest fajna a facet brzydal. ALe znam tez mase par, gdzie dziewczyna jest taka sobie a facet przystojny (bardzo bliski przyklad). I wiem, co mu sie podobalo w tej 'brzydkiej' kobiecie- jej inteligencja, jej zaradnosc. A na koniec urodzila mu dwoje pieknych i zdrowych dzieci Przestancie patrzec stereotypowo. Duzo kobiet wcale nie szuka zaradnych facetow czy pewnych siebie (patrz przyklad o brzydkiej kobiecie), czasem kobieta jest na tyle zaradna, ze szuka kogos kim sie moze zaopiekowac. I nie przeszkadza jej, ze nosi spodnie w zwiazku.
29 Sie 2010, Nie 21:07, PID: 220552
Cytat:Nie rozumiem. A facet może chce kobietę która leci na każdego z byle Wackiem ?Zrozumiałam to jako byle miała coś z tyłu i sprzodu, a reszte makijaż załatwi. Cytat:Niech te fajne laski przestaną sobie 'robić twarz' to zobaczymy czy dalej będą takie fajne.Robić twarz, czyli? Botoks itp mogą też robić mężczyźni, a makijaż cudów nie działa.Ciemny(wieczorowy) zmienić może bardzo, ale na co dzień nosi się ten delikatny. Cytat:kobiety tak samo patrzą na wygląd jak faceci a na dodatek bardzo ważne są dla nich takie cechy jak pewność siebie , zaradność itd. Czyli zachowanie które tez wpływa na atrakcyjność faceta.Ja zauważyłam co innego. Cytat:czasem kobieta jest na tyle zaradna, ze szuka kogos kim sie moze zaopiekowac. I nie przeszkadza jej, ze nosi spodnie w zwiazku.Znajome też są w takich związkach. Tylko jedne to wykorzystują, manipulują, a drugie jak tylko pojawi się przeciwieństwo ich facetów to kończą z nimi. Ja to chyba na innym świecie żyję
29 Sie 2010, Nie 23:02, PID: 220565
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Sie 2010, Nie 23:04 przez aga_p.)
Ale głupoty gadacie, faceci! Kobiety marzą o tym, żebyście je poderwali, a Wy się boicie i tracicie okazje! I wcale nie musicie być jacyś, jak Wy tu piszecie, idealni. Tylko, do cholery, jak nawet do nas nie podejdziecie, to jak się przekonacie, że gadacie głupoty na tym forum? My wcale nie marzymy, żebyście byli super pewni siebie (chociaż babki różne się zdarzają) i takie tam. Chociaż, kurczę, macie gorzej, no bo raczej faceci podrywają kobiety. Uwielbiam mężczyzn! Jesteście tacy fantastyczni! I macie zjawiskowe ciała, a kompleksy na tym tle - bez sensu. Tylko się nie bójcie nas, naprawdę. :-P
29 Sie 2010, Nie 23:55, PID: 220569
Boimy się zaryzykować
Lęk przed odrzuceniem jest większy..
30 Sie 2010, Pon 0:09, PID: 220573
PoCo, no risk no fun
A jak Cie odrzuci, to co? Tego kwiatu to pol swiatu! Z czasem czlowiek sie uodpornia. Poza tym, nie podchodz do dziewczyny na zasadzie 'kandydatka na cale zycie' a raczej jak do kumpeli, ktora ma szanse na bycie partnerka... Zgadzam sie z Aga- kobiety nie szukaja idealow. Ja jednego spotkalam i byl cholernie nudny, za idealny
04 Wrz 2010, Sob 22:53, PID: 221447
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Wrz 2010, Sob 22:55 przez birdboy.)
tak, a czasami meczy latami, widzisz wlosy innej albo slyszysz melodie, albo czujesz zapach, slyszysz smiech, cokolwiek.
poza tym jakos ciezko poznac (przynajmniej mi) kogos nowego, wiadomo sporo dziewczyn w akademiku, mniej na uczelni (no tak, czego sie spodziewac po kierunkach scislych?). w barach duzo. ale nie wyobrazam sobie poznac dziewczyne w barze albo na korytarzu. wejde na czat to odrazu glowa boli. caly czas mam nadzieje ze kiedys na jakiejs imprezie albo na wyjsciu pojawi sie ktos i bedzie mozna pogadac. to jak granie w lotto, ale w koncu ludzie wygrywaja....
04 Wrz 2010, Sob 22:59, PID: 221449
olka napisał(a):A jak Cie odrzuci, to co? Tego kwiatu to pol swiatu!a trzy czwarte nic nie warte. Ale tak, wiem, że powinniśmy ryzykować, ale w tej kwestii na razie nie umiem przełamać swoich głupich blokad. O ile na codzień wyglądam na w miarę przystosowanego społecznie człowieka, to tu po prostu nie potrafię nic ruszyć. Z podejściem "jak do kumpeli" nie mam żadnych problemów, ale zrobienie z tego "czegoś więcej" jest ponad moje siły. Pracuję nad tym, ale nadal jest źle. Może po prostu jestem tchórzem.
04 Wrz 2010, Sob 23:12, PID: 221459
Borealis, wsrod moich znajomych krazy taka anegdota, prawdziwa i w ogole.
Moja znajoma z Dominikany poszla do baru- ona nie pije, ale poszla. I tam spotkala swojego meza Roberto- pracuje dla FBI, jest fantastycznym facetem. On tez rzadko tam chadzal, bo nie jego biznes. Od 6 lat sa malzenstwem, maja dwoje dzieci a teraz FBI go przenioslo do Wenezueli. Ogolnie cacy. Czasem warto isc- nigdy nie wiadomo kogo poznasz, a moze przyjdzie ktos taki jak Ty- ktory zazwyczaj nie chodzi? Zyx, mam problem z poza kumplowaniem to juz Ci nie pomoge Ale jak mowilam, nie sie nie spieszy Ile Ty masz lat?
04 Wrz 2010, Sob 23:20, PID: 221463
Sam sobie pomogę, to tylko kwestia czasu. Nie śpieszy się. Poza tym raz się już udało, to uda się i kolejny raz. Może na dłużej.
olka napisał(a):Ile Ty masz lat?Niedawno skończyłem 26 lat.
04 Wrz 2010, Sob 23:21, PID: 221465
To moze Ty pomozesz mnie lol
Phi, to nie tak zle. Przynajmniej 4 lata jeszcze masz
04 Wrz 2010, Sob 23:43, PID: 221474
Jeśli będę wiedział jak, to pomogę.
A 4 lata to kupa czasu, jeszcze wszystko może się zmienić.
05 Wrz 2010, Nie 0:12, PID: 221476
No widzisz, 4 lata to duzo. Ty sie mozesz zmienic, Twoje zycie. Nowi ludzie.
Spotkasz te odpowiednia kobiete tylko otworz sie na nia. Nie wiem, pomoz mi jak umiesz
05 Wrz 2010, Nie 1:50, PID: 221492
olka napisał(a):A jak Cie odrzuci, to co? Tego kwiatu to pol swiatu! Utwierdzę się w przekonaniu o swojej beznadziejności. |
|