29 Wrz 2009, Wto 1:34, PID: 178690
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Wrz 2009, Wto 1:45 przez Username.)
Witam
Mam 20 lat i mam pewien problem z nawiazywaniem kontaktow szczegolnie z dziewczynami. Tutaj powiem ze przy kumplach ktorych znam troche dluzej normalnei gadam smieje sie itd nie widze problemu, tylko jak jest przyjdzie jakis nowy typ oni gadaja a ja stoje jak slup. Tak samo jest gdy przyjdzie jakas dziewczyna, rozmawiaja a ja stoje. Wczesniej w wieku 15 lat bralem amfetamine, teraz nie biore juz 3 lata ale raczej nie przez to jestem niesmialy wczesniej tez jakis taki bylem probuje cos na "sile" cos dopowiedziec ale raz na ruski rok. Jak bylem mlodszy w czasie kuracji z amfetamina poszedlem za gowniarza z mama do lekarza psychologa (nie pamietam) i przepisal mi jakies leki na depresje czy cos nie pamietam, ale wtedy pomyslalem sobie za dzieciaka co mnie beda mieli za wariata i olalem sprawe. Teraz sie zmienilem nie cpam nie pije uprawiam sporty ale dalej mam ten problem. Ok opisalem wam tutaj moja cala historie mam nadzieje ze cos doradzicie i pomozecie jakis lek wybrac. I jeszcze dodam ze w ogole juz nie wychodze na osidle i nie prowadze zycia towarzyskiego
Chcilabym to zalatwic bez koniecznosci pojscia do lekarza.
Pozdrawiam!
Mam 20 lat i mam pewien problem z nawiazywaniem kontaktow szczegolnie z dziewczynami. Tutaj powiem ze przy kumplach ktorych znam troche dluzej normalnei gadam smieje sie itd nie widze problemu, tylko jak jest przyjdzie jakis nowy typ oni gadaja a ja stoje jak slup. Tak samo jest gdy przyjdzie jakas dziewczyna, rozmawiaja a ja stoje. Wczesniej w wieku 15 lat bralem amfetamine, teraz nie biore juz 3 lata ale raczej nie przez to jestem niesmialy wczesniej tez jakis taki bylem probuje cos na "sile" cos dopowiedziec ale raz na ruski rok. Jak bylem mlodszy w czasie kuracji z amfetamina poszedlem za gowniarza z mama do lekarza psychologa (nie pamietam) i przepisal mi jakies leki na depresje czy cos nie pamietam, ale wtedy pomyslalem sobie za dzieciaka co mnie beda mieli za wariata i olalem sprawe. Teraz sie zmienilem nie cpam nie pije uprawiam sporty ale dalej mam ten problem. Ok opisalem wam tutaj moja cala historie mam nadzieje ze cos doradzicie i pomozecie jakis lek wybrac. I jeszcze dodam ze w ogole juz nie wychodze na osidle i nie prowadze zycia towarzyskiego
Chcilabym to zalatwic bez koniecznosci pojscia do lekarza.
Pozdrawiam!