23 Mar 2009, Pon 17:07, PID: 134586
Cytat:Ale to wynika z tego, ze choroby psychiczne i psychiatria sa w naszej swiadomosci jednak okropnie zdemonizowane - stereotypy glosza, ze leki uzalezniaja, robia z czlowieka zombie i wlasciwie poglebiaja chorobe, ze jak sie je zacznie brac, to nie ma temu konca...
a to wszystko jakies bzdury, dopoki nie ma sie naprawde ciezkich zaburzen.
leki sie bierze po to, by sie wyleczyc, a leczenie zawsze jest ukierunkowane na odstawienie ich lub redukcje dawek do minimum.
Zgodzę się z Tobą, że leki psychiatryczne są zdemonizowane i moim zdaniem w ogóle całe leczenie psychiatryczne jest, ale uwierz mi, że dla mnie to nie ma znaczenia. Dla mnie liczy się tylko skuteczność leczenia, staram się myśleć w sposób pragmatyczny i praktyczny. Jeżeli te leki mogą okazać się pomocne to bardzo dobrze.
Ja swoje leczenie mam zamiar oprzeć na wenlafaksynie, a to bezno. miałem mieć na cięższe sytuacje tylko.