PhobiaSocialis.pl
potrzebuję pomocy, albo przynajmniej zrozumienia problemu - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Depresja, dystymia (https://www.phobiasocialis.pl/forum-38.html)
+--- Wątek: potrzebuję pomocy, albo przynajmniej zrozumienia problemu (/thread-9116.html)



potrzebuję pomocy, albo przynajmniej zrozumienia problemu - tylko_troche_inna - 16 Cze 2013

Witajcie. Jestem tu zupełnie nowa i chyba nie dokończa wiem jak powinnam zacząć... Na wstępie powiem, że bardzo wzruszyły mnie Wasze historie. Może wreszcie zostanę zaakceptowana mimo tego, że jestem jaka jestem.

Zastanawiam się czy moją przypadłość można jakoś zaklasyfikować. Wkrótce wybieram się do psychologa, ale z nimi różnie bywa i może nie otrzymam właściwej odpowiedzi.

Odkąd pamiętam miałam ze sobą kilka problemów - byłam skrajnie introwertyczna, bywałam fizycznie nieporadna, miewałam problem z "elastycznym myśleniem i działaniem" (może i brzmi to głupio, ale pewne oczywiste rzeczy zauważałam dopiero gdy ktoś zwracał mi na nie uwagę), zawsze zbyt poważna, z problemami z efektowną nauką, koncentracją, czasami z prokrastynacją, (od ósmego roku życia) dystymią, później depresją i oczywiście jestem socjofobikem.

Jak myślcie, czy to wszystko ma ze sobą jakiś związek ? Czy możliwe, że to jakieś zaburzenie, które można jakoś wytłumaczyć? (Nie oczekuję od razu jakiejś specjalistycznej odpowiedzi.)

(Nie chcę robić z siebie sieroty, użalać się i chować przed wszystkimi. Chcę się zahartować, chcę nowych wyzwań. Ale jakbym się nie starała wciąż popełniam te same błędy. Boję się, że będzie tak zawsze).


Re: potrzebuję pomocy, albo przynajmniej zrozumienia problemu - Ariadna - 16 Cze 2013

Witaj :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

To wspaniale, że zdecydowałaś się szukać pomocy. Od tego zaczyna się wyjście z problemu. Czasem przychodzi taki moment, że człowiek mówi sobie "skończ z tym" i zwraca się po pomoc do innych. Wizyta u psychologa to świetny pomysł - przełamanie się i zwrócenie się po pomoc zazwyczaj jest początkiem faktycznej przemiany. Fobia, prokrastynacja, depresja - to wcale nie są integralne części naszej osobowości, z którymi musimy żyć do końca, lecz demon, który blokuje prawdziwych nas, i którego trzeba pogonić precz :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: . Trzeba się tego pozbyć. Wszystko jest do zrobienia.

I wiem, że w teorii takie słowa fajnie brzmią, a w praktyce brakuje siły woli, jakiejkolwiek siły... Sama to przeżywam. Czasem zdarza się wzlot, gdy mówię sobie "weź się w garść" i biorę się, próbuję być innym człowiekiem, ale... mijają 1-2 dni i wszystko znów jest po staremu. Na długie miesiące. W końcu, gdy zauważyłam, że nie jestem w stanie sama zapanować nad moją fobią (a także prokrastynacją, nawracającymi depresjami, perfekcjonizmem itp.), zwróciłam się do specjalisty. I wierzę, że to był przełom. Wszyscy musimy wierzyć, "być dobrej myśli", jak mówi moja rysunkowa postać z avataru.

tylko_trochę_inna, poprzeglądaj sobie tematy na forum FS, zwłaszcza te, które zawierają testy. Np. Test Liebowitza: http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect/fobia-spoleczna,1/test-liebowitza-online-po-polsku-sprawdz-czy-masz-fs,5.html
Może Ci to pomóc w określeniu faktycznej ilości i skali problemów.

Nie jestem specjalistą, ale moim zdaniem masz wrażliwy (melancholiczny) układ nerwowy. Tak jak większość fobików. Czyni to człowieka podatnym na fobie, lęki, depresje, wszelkie wahania. Dla mnie jest to największym życiowym utrudnieniem i szukam możliwości ustabilizowania swojego umysłu (wierzę, że "melancholik" to nie wyrok!!!) :Stan - Uśmiecha się:

Powodzenia!


Re: potrzebuję pomocy, albo przynajmniej zrozumienia problem - masterblaster - 17 Cze 2013

tylko_troche_inna napisał(a):Może wreszcie zostanę zaakceptowana.
Jak to mówiąc.. wszystko w Twoich rękach, tzn. w głowie.
Kto decyduje co czujesz sama względem siebie..?


Re: potrzebuję pomocy, albo przynajmniej zrozumienia problemu - Zasió - 18 Cze 2013

nie kto, a co, zapewne całokształt egzystenji, q tym brak, jak rozumiem, satysfakcjonujących relacji z innymi.


Re: potrzebuję pomocy, albo przynajmniej zrozumienia problemu - masterblaster - 19 Cze 2013

Powiedzmy, że na drodze za zakrętem pojawia się stroma górka. O czym może zdecydować taka górka?
Można zdecydować się na nią wejść, można być podekscytowanym, można iść pod stromiznę, można się zniechęcić, można zawrócić z drogi, można usiąść i martwić się, można widzieć 10 powodów żeby wejść lub 1500 powodów by zawracać lub rozpaczać, ale czy górka podejmuje decyzje co robić i jak się czuć na jej widok..?

"Brak satysfakcjonujących relacji z innymi" może oznaczać brak zobowiązań towarzyskich, brak przeszkód do poszukiwania zupełnie nowych relacji, dość czasu i swobody na ich rozwijanie, więcej okazji na budowanie nowych zdolności z zakresu inteligencji społecznej/emocjonalnej itd..
Można powiedzieć, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ale ostatecznie decyduje styl myślenia. Tak mi się wydaje.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.