PhobiaSocialis.pl
Moje problemy z kobietami - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: Moje problemy z kobietami (/thread-8079.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6


Re: Moje problemy z kobietami - pinezka - 12 Lut 2013

...


Re: Moje problemy z kobietami - OtoJa - 12 Lut 2013

Monique napisał(a):To jest wręcz niemożliwe ponieważ obecność takiej osoby działa budująco

No właśnie tu może być problem bo wszystko zależy od człowieka. Jeśli ktoś kto tak na prawdę nie chce pokonać fobii będzie z "normalną" osobą to już w tej fobii pozostanie bo będzie liczył cały czas że "normalna" osoba zajmie się wszystkim.
Ja jestem zdania, że parka fobików, którzy chcą się zmienić ma sens bycia, natomiast jakiekolwiek mieszanki ludzi, którym się nie chce, sensu nie mają


Monique napisał(a):Nikt za nikogo niczego nie będzie robił, bo partnerstwo polega na wzajemnym uzupełnianiu
Tak powinno być, nawiązywałem tylko do osoby, której nie zależy na zmianie :Stan - Uśmiecha się:


Re: Moje problemy z kobietami - tifa - 12 Lut 2013

A czemu kobieta faceta nie "uratuje"? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Moje problemy z kobietami - OtoJa - 12 Lut 2013

tifa napisał(a):A czemu kobieta faceta nie "uratuje"? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
E no, czemu nie, kobieta też może ratować tu nie ma znaczenia kto kogo, ważne żeby pomóc :Stan - Uśmiecha się: Wcześniej o księżniczkach pisałem, one nie mogą bo są zamknięte w wieżach i pilnuje ich zły smok :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Moje problemy z kobietami - tifa - 12 Lut 2013

To Misiek pisał, chciałam jego powody do takiego stwierdzenia poznać :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Ale cieszę się że my się zgadzamy :Stan - Uśmiecha się: Ja też uważam, że kobieta może wyciągnąć faceta z depresji. Kluczowe jest chyba jednak, żeby ten facet przede wszystkim dał sobie pomóc i docenił to, co ona by chciała dla niego zrobić. Np żeby nie pomyślał, że to niemęskie, przyjmować pomoc od kobiety.

(gdy byłam młoda, zawsze zastanawiałam się co te biedne księżniczki robiły w wieżach bez łazienki...)

PS. Mój setny post, stawiam kolejkę :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Moje problemy z kobietami - OtoJa - 12 Lut 2013

tifa napisał(a):(gdy byłam młoda, zawsze zastanawiałam się co te biedne księżniczki robiły w wieżach bez łazienki...)
Bo teraz to stara jesteś niby? :Stan - Uśmiecha się: I co wymyśliłaś?

tifa napisał(a):PS. Mój setny post, stawiam kolejkę :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Gdzie można swój przydział odebrać ? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Moje problemy z kobietami - Zasió - 12 Lut 2013

A nei zastanawiało cie, co jadły? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Moje problemy z kobietami - tifa - 12 Lut 2013

OtoJa, oczywiście że jestem, 23 mi stuknęło parę dni temu :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Ech. Nic nie wymyśliłam, miałam teorię że sikały przez okno, no ale to kobiety, my nie kontrolujemy kierunku... STOP. To się robi niezdrowe!
Po przydział nad morze :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Zas, zastanawiało, i nawet chciałam dopisać w poprzednim poście "... i bez kuchni" ale pomyślałam, że jeszcze zaczną się szowinistyczne żarty i zrezygnowałam :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Moje problemy z kobietami - Niedźwiadek - 12 Lut 2013

OtoJa napisał(a):No właśnie tu może być problem bo wszystko zależy od człowieka. Jeśli ktoś kto tak na prawdę nie chce pokonać fobii będzie z "normalną" osobą to już w tej fobii pozostanie bo będzie liczył cały czas że "normalna" osoba zajmie się wszystkim.
Ja jestem zdania, że parka fobików, którzy chcą się zmienić ma sens bycia, natomiast jakiekolwiek mieszanki ludzi, którym się nie chce, sensu nie mają

Nie probuj z osoby z fobia zrobic kogos bez ambicji, pomyslu na zycie i za kogos za kogo trzeba wszystko robic :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Troche sie zagalopowales w robieniu z nas ofiar losu.

Poza tym nawet znajda sie kobity bez fobii co szukaja sobie bogatego meza, ktorego moga sie uwiesic. I te zwiazki potrafia przetrwac i miec "sens".




Do tify

Kobieta faceta nie uratuje bo raczej kobieta nie podrywa faceta. A nawet gdyby juz chciala jakiegos poderwac to facet z fobia bardzo traci na atrakcyjnosci.

:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Moje problemy z kobietami - OtoJa - 12 Lut 2013

Misio1990 napisał(a):Nie probuj z osoby z fobia zrobic kogos bez ambicji, pomyslu na zycie i za kogos za kogo trzeba wszystko robic :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:...

Nawet mi to przez myśl nie przeszło, żeby z kogokolwiek robić ofiarę losu, gdzieś Ty to u mnie wyczytał, czy aż tak coś pokręciłem w tej wypowiedzi :Stan - Uśmiecha się:. Pisałem tylko o kimś kto nie chce się zmienić, czy są tu na forum jacyś tacy ludzie, no śmiało ręce do góry bo Was nie widzę :Stan - Uśmiecha się:


Misio1990 napisał(a):Troche sie zagalopowales w robieniu z nas ofiar losu.
Czyli również z siebie robił bym ofiarę, przeciez jestem jednym z Was. Coś pokręciłeś mi się zdaje albo ja piszę niezrozumiale.

Misio1990 napisał(a):Poza tym nawet znajda sie kobity bez fobii co szukaja sobie bogatego meza, ktorego moga sie uwiesic. I te zwiazki potrafia przetrwac i miec "sens".
Jeśli związek jest dla pieniędzy to jaki on ma sens?


Misio1990 - tylko nie bierz tego posta jako atak na siebie, odpisuję bo mi się wydaje że dokonałeś jak to mówiła moja polonistka, nadinterpretacji tekstu źródłowego :Stan - Uśmiecha się:


Re: Moje problemy z kobietami - tifa - 12 Lut 2013

Hmm, niby racja, że kobiety szukają silniejszych facetów, ale czasem i kobiecie na mężczyźnie bardzo zależy, nawet na fobiku :Stan - Uśmiecha się: O jednym takim przypadku słyszałam, dlatego uważam, że to się jednak zdarza.
Mi samej kiedyś na takim depresyjnym facecie zależało, ale tego nie liczę, ja się do tych do końca "normalnych" nie zaliczam :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Moje problemy z kobietami - pinezka - 12 Lut 2013

...


Re: Moje problemy z kobietami - OtoJa - 12 Lut 2013

Monique napisał(a):Popieram

Ale co popierasz, żebym nie robił czegoś czego nie zrobiłem czy coś innego?


Re: Moje problemy z kobietami - Niedźwiadek - 12 Lut 2013

OtoJa napisał(a):Misio1990 - tylko nie bierz tego posta jako atak na siebie, odpisuję bo mi się wydaje że dokonałeś jak to mówiła moja polonistka, nadinterpretacji tekstu źródłowego :Stan - Uśmiecha się:

Spoko, to Ty sie narazie spinasz z byle powodu ale w koncu to cecha fobika zbyt sie przejmowac sprawami blahymi :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: A ja i tak podtrzymuje i uwazam, ze taki byl wydzwiek tego co napisales :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Tifa nie zalamuj mnie z tymi 23 latkami bo moje urodziny sie powoli zblizaja :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: I Tifa Ty romantyczko, kobiecie moze zalezec na fobiku? :hamster_inlove:

Edit: Wooho, Juventus mi wygral 70 dyszek :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Moje problemy z kobietami - Zasió - 12 Lut 2013

OtoJa - Ale czytając miało sie wrażenie, że jednak robisz. zresztą, mozę to tylko przewrażliwienie na ogólną tendencję, polegającą na tym, ze gdy ktoś pisze.zali sie jaki jest samotny i ze z drugą osobą i dla niej byłoby mu raźniej/łatwiej, zaraz zaczynają sie debaty na temat uwieszania sie u czyjejś szyi, uzależnienia tip.
Jest w tym niby wiele racji, sam uczepiwszy sie w podstawówce i gimnazjum dwóch kumpli łatwo ignorowałem fobię (w ich towarzystwie, sam byłem przerażony perspektywą jakiejkolwiek sytuacji z rodzaju "ja kontra nauczyciel/woźna/pani w sklepie") - tyle że wtedy o naturze problemu nie miałem pojęcia i generalnie mniej byłem świadomy. Poza tym tyle było czasu na zmiany...Che che...

Ja doskonale wiem, że z drugą osobą byłoby mi łatwiej, nie tylko czuję to, także pojedyncze sytuacje okazania mi pewnego wsparcia były się bardzo pomocne. Może nie chodzi nawet o jakieś kolejne sukcesy na polu walki z fobią, ale zwyczajną zmianę szarego życia, która dodaje sił. Zapewne można argumentować, że nie zawsze tak to działa, czasem nawet pomimo świadomości osoby chorej, że istnieje potencjalne zagrozęnie "spoczęcia na laurach", ale nei usprawiedliwia to jednostronnego podejscia typu "on/ona na pewno chce znaleźć się w zwiazku, by przestać cokolwiek robić". rozumiem, ze tobie nie o to chodziło, ale widzisz, jak jest.


Re: Moje problemy z kobietami - Niedźwiadek - 13 Lut 2013

Osoba z fobia tez moze byc oparciem dla tej drugiej "normalnej" osoby :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: Moje problemy z kobietami - tifa - 13 Lut 2013

Misio1990 napisał(a):Tifa nie zalamuj mnie z tymi 23 latkami bo moje urodziny sie powoli zblizaja :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: I Tifa Ty romantyczko, kobiecie moze zalezec na fobiku? :hamster_inlove:
A jeszcze niedawno było naście, kiedy to minęło :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
No i oczywiście, że może zależeć. Różne rzeczy się dzieją na tym świecie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Ale to akurat fakt.

I pewnie, że osoba z fobią może wspierać "normalną" :Stan - Uśmiecha się: Choć wydaje mi się, że dopiero po jakimś czasie, no i nie ciągle.


Re: Moje problemy z kobietami - ktos200 - 19 Lut 2013

Przyjelo sie ze mezczyzna ma byc twarda jak skala i kazda kobieta szuka takiego. Kazda matka wpaja swojej corce bierz twardego i najlepiej bogatego a ci wrazliwi i slabi nie pakuj sie w to wiem bo mam siostre i wiem jak to wyglada :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Nie mecz sie ze slabym bo sobie nie poradzicie itd :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Moje problemy z kobietami - ostnica - 23 Lut 2013

No prosze, ja tez mam siostre i u niej to tak nie wyglada, jak to mozliwe...


Re: Moje problemy z kobietami - tifa - 06 Mar 2013

ktos200 napisał(a):Przyjelo sie ze mezczyzna ma byc twarda jak skala i kazda kobieta szuka takiego. Kazda matka wpaja swojej corce bierz twardego i najlepiej bogatego a ci wrazliwi i slabi nie pakuj sie w to wiem bo mam siostre i wiem jak to wyglada :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Nie mecz sie ze slabym bo sobie nie poradzicie itd :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Wpajanie matek to jedno, dużo robi też otoczenie, no i samo podejście, tak myślę. Choć właściwie na prawie to samo wychodzi. Z moich obserwacji wynika, że wiele dziewczyn wstydzi się pokazać w towarzystwie z facetem, który ma jakieś problemy ze sobą, nie odnajduje się wśród ludzi, albo właśnie nie należy do najbogatszych i wiele nie może zaoferować. Dlatego szukają "prawdziwego samca, 2 na 2 metry, żeby wstydu nie było"... Ale też duża grupa po prostu z własnych przekonań nie chce brać na swoje barki takiego "ciężaru", żeby jeszcze pomagać facetowi, gdy to ona chce być księżniczką - sama dokładnie takie określenie słyszałam. Albo szuka "ustawienia się" na całe życie. Przykre, że to takie coś dyskwalifikuje, ale prawdziwe. Ja nigdy nie szukałam typowego samca, no ale jeśli powiem, że chciałabym fobika lub kogoś z taką przeszłością, to też trochę skłamię, zresztą pisałam o tym już nieraz.
I to jest chyba ten główny problem dla faceta fobika :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Dziewczyna nie przyzna, o co jej naprawdę chodzi, że np przeszkadza jej fobiczna, depresyjna przeszłość facetaalbo niedostatek pieniędzy. Misiu pisał wyżej, że dziewczynom z fobią jest prościej niż facetowi, muszę się z tym zgodzić bez szemrania, ale żeby całkowicie nadziei nie grzebać, wciąż podtrzymuję, że są przypadki, gdy dziewczyna dla fobika zrobiłaby bardzo wiele, z własnej woli i szczerego uczucia :Stan - Uśmiecha się: Tego się trzymajmy :Stan - Uśmiecha się:


Re: Moje problemy z kobietami - Niedźwiadek - 06 Mar 2013

tifa napisał(a):ale żeby całkowicie nadziei nie grzebać, wciąż podtrzymuję, że są przypadki, gdy dziewczyna dla fobika zrobiłaby bardzo wiele, z własnej woli i szczerego uczucia :Stan - Uśmiecha się: Tego się trzymajmy :Stan - Uśmiecha się:

Jakby cos to jestem do przygarniecia :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Moje problemy z kobietami - tifa - 06 Mar 2013

Mówisz, że wykorzystałbyś taką szansę? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Osobiście uważam, że to strasznie fajne i naprawdę szczere, gdy w takim przypadku właśnie role się odwracają :Stan - Uśmiecha się: Ale to taka malutka dygresja.


Re: Moje problemy z kobietami - Zasió - 06 Mar 2013

Tylko dureń by nie wykorzystał...


Re: Moje problemy z kobietami - Niered - 07 Mar 2013

Pytanie w 1 poście jest mniej więcej takie: jak zrobić coś wbrew sobie?
Nie zrobisz tego, albo zrobisz, ale nie będzie to dla Ciebie przyjemne - będzie sztywno i nieprzyjemnie podczas rozmowy.
Teraz czeka Cię przejście przez proces ustawiania swojej motywacji pro-relacjom interpersonalnym. Jak się uda, to takie sytuacje będziesz nawet sam inicjował.
Proces to z definicji złożony ciąg stanów i zmian, więc żeby przebiegał on prawidłowo niezbędne jest Twoje zaangażowanie w jego przebieg.
Tutaj chodzi o http://pl.wikipedia.org/wiki/Procesy_poznawcze, które to wpływają właśnie na Twoje zachowanie i odbiór otoczenia, uśmiechów od kobiet itd.

Moim zdaniem potrzebujesz myśleć, że wszystko będzie dobrze, a jeśli takiej pewności nie masz to będziesz się obawiał kontaktu, bo jesteś wrażliwy na drugą osobę. Żeby myśleć, że będzie dobrze, potrzebujesz wiedzieć jak tego dokonać. Żeby wiedzieć jak tego dokonać potrzebujesz się tego nauczyć. Żeby się tego nauczyć potrzebujesz zacząć próbować. Podobno nic samo nie przychodzi, w każdym razie nic dobrego chyba. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Moje problemy z kobietami - dżizys - 07 Mar 2013

Niered napisał(a):Moim zdaniem potrzebujesz myśleć, że wszystko będzie dobrze, a jeśli takiej pewności nie masz to będziesz się obawiał kontaktu, bo jesteś wrażliwy na drugą osobę. Żeby myśleć, że będzie dobrze, potrzebujesz wiedzieć jak tego dokonać. Żeby wiedzieć jak tego dokonać potrzebujesz się tego nauczyć. Żeby się tego nauczyć potrzebujesz zacząć próbować. Podobno nic samo nie przychodzi, w każdym razie nic dobrego chyba. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Co racja to racja.
Tylko porażki bolą :Stan - Niezadowolony - Obraża się: Przynajmniej mnie okrutnie. Czasem wolę nie próbować by tylko nie przegrać. Patrząc tak na to z boku to nie ma sensu. Tylko ja sobie wpajam w kółko, że i tak się nie uda, pełen pesymizm !! :Stan - Niezadowolony - Złości się:
Nawet jak kogoś się pozna i wydaje się wszystko dobrze, a ta druga osoba jest dość małomówna, to szybko kończą się tematy i taka znajomość może dość szybko się skończyć. Zrobić pierwszy krok nie jest tak bardzo ciężko zrobić, przynajmniej mi, tylko z dalszymi etapami jest duży problem. Widocznie jest to związane z procesami poznawczymi, które u mnie źle przebiegają.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Procesy_poznawcze <ten link działa
Niered bardzo ciekawy post, dzięki :Stan - Uśmiecha się:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.