PhobiaSocialis.pl
Masturbacja a fobia. - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Masturbacja a fobia. (/thread-4652.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24


Re: Masturbacja a fobia. - aga_p - 15 Lip 2010

hh


Re: Masturbacja a fobia. - lochfyne - 15 Lip 2010

aga_p napisał(a):Nie wspominałam o fachowcach, lecz o psychologii w ogólności.

Gdzie oni są? Bo ja takich psychologów z takimi poglądami nie znam, nie słyszałem takich poglądów i nie sądze żeby ktokolwiek takie poglądy wygłaszał na poważnie. Chyba że mówisz o psychologach rodem z watykanu piszących dla katolików...


Re: Masturbacja a fobia. - aga_p - 15 Lip 2010

,,,


Re: Masturbacja a fobia. - lochfyne - 15 Lip 2010

No właśnie widzę, że jak dyskusja schodzi na merytoryczne tory i trzeba podeprzeć się jakimś autorytetem, bądź jakąś publikacją to nie masz nic do powiedzenia :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Masturbacja a fobia. - tro.ol - 15 Lip 2010

To dla Pana lochfyne, skoro tak bardzo lubi artykuły. Oto na razie pierwszy:

Cytat:Do powszechnych zjawisk sprzeciwiających się czystości należy masturbacja (onanizm, samogwałt). Powszechność tego zjawiska nie upoważnia jednak do bagatelizowania tego problemu.

W starożytności (Egipt) masturbacja była oceniania negatywnie, podczas gdy w Grecji i Rzymie była traktowana raczej obojętnie. Istnieją wprawdzie pewne marginalne wzmianki o złu, jakim jest niszczenia nasienia, które porównywano do zabójstwa. To jednak generalnie nie podnoszono tego problemu. Dopiero od VI w. autoerotyzm pojawił się jako problem we wspólnotach chrześcijańskich w Wielkiej Brytanii i Irlandii, gdzie panowało bardzo surowe życie zakonne. Te pierwsze wzmianki znajdują się w kanonach Ksiąg Pokutnych. Począwszy od VII w. także w Kościele Wschodnim zaczęto uświadamiać sobie wagę problemu, czego dowodem są również wzmianki w Księgach Pokutnych (IX w.). W średniowieczu autoerotyzm był traktowany jako zło sprzeciwiające się naturze i celowości nasienia ludzkiego i traktowany był na równi z zabójstwem. W okresie Odrodzenia problem masturbacji stał się wręcz obsesją, która osiągnęła swój szczyt w XVIII w., kiedy pod wpływem opinii lekarzy uważało się ją za przyczynę wielu chorób. Ten rygoryzm trwał aż do początków XX w.

W okresie dojrzewania u chłopców narządy płciowe stają się bardzo wrażliwe i bardzo często dochodzi do mimowolnych erekcji, na skutek przekrwienia narządów oraz wzmożonego wydzielania testosteronu. Popęd seksualny u chłopców jest bardzo silny i ma charakter odruchowy, dlatego często, nawet w sposób niezawiniony może dojść do ejakulacji. W wielu przypadkach jest to kontynuowane, gdyż towarzysząca temu przyjemność staje się celem dokonywania aktów masturbacji. Wytworzone w ten sposób nawyki, przez powtarzanie tej samej czynności, wkomponowują się na stałe w życie młodego człowieka.

U dziewcząt masturbacja jest związana najczęściej z przypadkowym odkryciem towarzyszącej temu przyjemności seksualnej. U wielu dziewcząt jest to sposób odreagowania na smutek, poczucie samotności, nastrój rozmarzenia i chęć doświadczenia czyjejś bliskości.

Wśród innych najczęściej spotykanych przyczyn uprawiania samogwałtu należy wyróżnić stres, od którego ucieczką jest masturbacja, dająca chociaż przez chwilę wyzwolenie od kłopotów, konfliktów, napięć i niepokojów. W tym kontekście staje się ona jak odruch sięgania po papierosa czy alkohol. Niejednokrotnie prowadzi to do błędnego koła: masturbacja › poczucie winy › niepokój i lęk › rozładowanie przez następny akt samogwałtu. Przyczyną masturbacji mogą być także zaburzenia neurotyczne, których przyczyną jest obsesja i lęk. W innym przypadku autoerotyzm może być próbą wyrwania się ze smutnej dla człowieka rzeczywistości, z którą nie może on sobie poradzić.

Chrystus odwołując się w swoim nauczaniu na temat VI przykazania Dekalogu, mówi: "Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa" (Mt 5,27-28). Mężczyzna dokonuje aktu samogwałtu, gdyż pragnie zbliżenia z jakąś kobietą. Ponieważ jest to ze względów obiektywnych niemożliwe, sam ze sobą zaspokaja to pragnienie. Autoerotyzm jest wystąpieniem przeciw ludzkiej naturze. Sens bowiem ludzkiej płciowości wyraża się w relacji międzyosobowej, w miłości, czego masturbacja jest zaprzeczeniem. Również przyjemność seksualna przeżywana w oderwaniu od miłości i więzi międzyosobowej jest nieuporządkowana i egoistyczna.

Masturbacja pociąga za sobą wiele skutków, zarówno w sferze ducha, jak i zaburzeń fizycznych. Jednym z podstawowych skutków masturbacji jest nerwica, spowodowana nie tyle samym samogwałtem, ile poczuciem winy i rosnącym niepokojem, który z kolei szuka ukojenia w następnym grzesznym akcie. Takie działanie w efekcie osłabia wolę, która już nie jest w stanie zapanować nad ludzkimi odruchami. Skutkiem takiej nerwicy są z kolei:

* zaburzenia koncentracji;
* pobudzenie psychoruchowe;
* zwiększona drażliwość;
* szybkie męczenie się pracą umysłową;
* obniżenie nastroju;
* zwiększenie bezwładności układu nerwowego, co powoduje utrudnione przechodzenie ze stanu pobudzenia do stanu hamowania.

Kolejnym następstwem autoerotyzmu jest utrwalenie swoistego kodu i stereotypu reakcji seksualnych, który w konsekwencji może doprowadzić nawet do impotencji psychicznej w pożyciu seksualnym, gdyż rzeczywisty współmałżonek nie dorównuje wytworom fantazji.

Człowiek w akcie samogwałtu staje się zarówno dawcą, jak i biorcą. W efekcie następuje specyficzne rozszczepienia osobowości, która nie potrzebuje drugiej osoby, by ją kochać, lecz wystarcza sama sobie.

W procesie wychowania w tej dziedzinie należy uświadomić młodemu pokoleniu, że człowiek w sposób dowolny nie może zmienić celowości darów, jakie otrzymał od Stwórcy. Prawdziwa celowość aktu seksualnego, jak już wspomnieliśmy, realizuje się w miłości małżeńskiej i nastawiona jest na płodność.

Faktu masturbacji nie można demonizować, lecz starać się dojść do źródła owych niepokojów w młodym człowieku i nauczyć go radzenia sobie z nimi. Wskazanie takiemu człowiekowi źródła szczęścia i dojrzałych więzi z samym sobą, z ludźmi i z Bogiem może okazać się zbawienną terapią. Pojawienie się w życiu takiej osoby poczucia radości, satysfakcji życiowej, niemal automatycznie eliminuje zjawisko masturbacji i prowadzi do pełnego wyzwolenia.

Próbując wyzwolić się z nałogu masturbacji, należy położyć większy akcent na osobistą modlitwę w celu pogłębienia osobistej relacji z Bogiem. Bardzo ważnym elementem duchowego wzrostu i walki z wszelkim grzechem jest życie sakramentalne, a przede wszystkim Sakrament pojednania i Eucharystia. Stanowią one bowiem duchowe zaplecze życia ludzkiego, bez którego żaden chrześcijanin nie może egzystować. Jednym ze sposobów walki jest unikanie bezczynności i samotności. Uciekając przed natrętnymi myślami i obrazami, które rodzą się w wyobraźni warto zająć się jakąś godziwą rozrywką czy "uciec" do grona przyjaciół. Innym sposobem walki z nałogiem jest sport, wysiłek fizyczny, którego systematyczne uprawienie wzmacnia tak bardzo osłabioną przez grzech wolę.
JERZY SZYRAN OFMConv



Re: Masturbacja a fobia. - stap!inesekend - 15 Lip 2010

Cytat:Prawdziwa celowość aktu seksualnego, jak już wspomnieliśmy, realizuje się w miłości małżeńskiej i nastawiona jest na płodność.
Czasem zdarza mi się ironicznie myśleć, że katolicyzm jest tylko po to, by cierpieć i płodzić dzieci...


Re: Masturbacja a fobia. - lochfyne - 15 Lip 2010

:Stan - Uśmiecha się - LOL: Czy ty na prawdę myślisz że to jest artykuł naukowy? Przecież to tekst napisany z pozycji jakiegoś skrajnie nawiedzonego katolika...

Koleżanka aga pisała o jakichś rzekomych psychologach, ja zażartowałem o psychologach na usługach Watykanu, a ty chyba na potwierdzenie tego wklejasz mi skrajnie ideologiczne wypociny nawiedzonego fundamentalisty z rzekomymi cytatami Jezusa Nazarejczyka :Stan - Uśmiecha się - LOL: Gratuluje poczucia humoru :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Masturbacja a fobia. - aga_p - 16 Lip 2010

...


Re: Masturbacja a fobia. - lochfyne - 16 Lip 2010

Na razie jedyną osobą której poglądy ośmieszam jest ten pan:

http://www.szyran.republika.pl/page2.html

Który wygląda jakby ze swoim napięciem seksualnym radził sobie za pomocą tłustego jedzenia i kilogramów słodyczy :Stan - Uśmiecha się - LOL: Ale zapewne jest wzorowym katolikiem i o napięciu seksualnym nie słyszał, a przyrodzenia nie dotyka nawet podczas mycia... :Stan - Uśmiecha się - LOL: :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

PS. Rozumiem, że otwarcie przyznajesz że psychologie o których wspomniałaś nie istnieją... :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: Masturbacja a fobia. - Mysza - 16 Lip 2010

aga_p napisał(a):Ośmieszanie innych użytkowników i ich poglądów jest doprawdy niestosowne. Ten, kto tak czyni, sam o sobie wydaje świadectwo.
Nic dodać, nic ująć.

Lochfyne, wyśmiewając się z wyglądu tego pana, zachowujesz się jakby brakowało Ci innych argumentów.


Re: Masturbacja a fobia. - soulja - 16 Lip 2010

...


Re: Masturbacja a fobia. - lochfyne - 16 Lip 2010

Mysza napisał(a):Lochfyne, wyśmiewając się z wyglądu tego pana, zachowujesz się jakby brakowało Ci innych argumentów.

Ten pan to ksiądz, patrz koloratka, a nie psycholog i w swoich wypocinach nie przedstawia argumentów naukowych popartych jakimiś badaniami tylko przedstawia stanowisko Kościoła niczym nie poparta poza cytatami z biblii.

Do czego więc ja się mam odnosić? Koleżanka aga wspomniała o jakiś rzekomych psychologach, a na razie dostałem poglądy księdza :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Tośka napisał(a):Dlaczego więc wydajesz opinię o kimś, kogo nie znasz? Poza tym, co ten człowiek ma wspólnego z tematem wątku?

A dlaczego niby nie mogę napisać swoich przypuszczeń na temat jego wagi. Zresztą to bardzo zabawna sprawa, bo zdaje się że katolicy mają taki grzech jak obżarstwo i przykazanie o umiarkowaniu w jedzeniu i pici :Stan - Uśmiecha się - LOL: Wnioskuję że jego obżarstwo może mieć związek z napięciem seksualnym, to że go nie znam, nie oznacza że nie moge mieć racji :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Tośka napisał(a):Widzę, że bronisz się do upadłego i już naprawdę brakuje ci argumentów.

Hehe nie żartuj proszę, gdzie niby widzisz jakiekolwiek argumenty drugiej strony? Aga miała przedstawić opinie rzekomych psychologów i była bardzo pewna że tacy są. Tymczasem cisza, nie ma ani jednej naukowej opinii. Dostałem tylko tekst księdza, który o masturbacji nie ma żadnej wiedzy, bo jest teologiem, a nie psychologiem, seksuologiem czy kimkolwiek kompetentnym w tej sprawie. Jego tekst to ocena moralna i niczym nie poparte sądy, zero merytorycznych argumentów, tylko moje widzimisię. Do niby czego mam się odnieść? :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Masturbacja a fobia. - Reflection - 16 Lip 2010

Do katolików wtrącających swoją wiarę w racjonalną dyskusję:
Masturbacja leczy raka, zapobiega infekcjom wirusem HIV, leczy bezpłodność oraz jest jedynym sensem istnienia istot rozumnych. Tak bowiem rzekł najwyższy kapłan Wielkiej Pętli, a więc osoba o ogromnym autorytecie. Podważając te twierdzenia, ośmieszacie moją wiarę, za co, zgodnie ze Świętym Skryptem, należy się kara oślepienia. Od tej pory każdemu, kto wygłosi inny pogląd, wybijam oczy, albowiem sprzeciwienie się mądrości Wielkiej Pętli byłoby zdradą moich przekonań religijnych.

Innymi słowy:
LUDZIE! Tu prowadzimy dyskusję o podstawach naukowych, nie przekonaniowych! Możecie wierzyć w co chcecie, ale nie wprowadzajcie w błąd innych, wpajając im swoje durne przekonania(chyba, że podyskutujemy o tym, jak ten temat widzi Wielka Pętla). Dziękuję.

[Do moderatorów: proszę o powstryzmanie się od zmiany/usunięcia posta, bo jest on napisany celowo w sposób dający do myślenia. Poza tym taka ingerencja byłaby obrazą moich uczuć religijnych.]


Re: Masturbacja a fobia. - vovo - 16 Lip 2010

I wyszło antyklerykalne chamidło z worka. Coś jednak musi być na rzeczy z tą zakrystią, może tu być jakaś korelacja. Pewności nie ma, ale nie oznacza to, że nie mogę mieć racji. Jak diagnozować to po całości, he? :Stan - Uśmiecha się:


Re: Masturbacja a fobia. - Mysza - 16 Lip 2010

Lochfyne, fakt, że druga strona nie przedstawiła konkretnych dowodów na poparcie swoich argumentów nie usprawiedliwia Ciebie. :Kitty - Uśmiecha się cwaniacko:
Kim jest ten pan przeczytałam i przyznam, że śmieszą mnie jego poglądy. Że jest stronniczy też trudno zaprzeczyć ale nie o tym mowa.
Nie skomentowałeś jego konkretnych poglądów ale wygląd. Wysunąłeś też wnioski, co do przyczyn jego nadwagi. I to właśnie mi się nie podoba.
Zniechęcasz innych do rozpoczynania dyskusji z Tobą, poprzez takie nastawienie.
Nie czepiałabym się akurat Ciebie, gdyby nie fakt, że stać Cię na inny styl dyskusji i konkretną argumentację. :]

I w tym miejscu zgodzę się z soulija, że temat już się wyczerpał.
Zwłaszcza, jeśli dyskusja miałaby się toczyć podobnym torem, jak do tej pory.


Re: Masturbacja a fobia. - lochfyne - 16 Lip 2010

Reflection napisał(a):Do katolików wtrącających swoją wiarę w racjonalną dyskusję:
Masturbacja leczy raka, zapobiega infekcjom wirusem HIV, leczy bezpłodność oraz jest jedynym sensem istnienia istot rozumnych. Tak bowiem rzekł najwyższy kapłan Wielkiej Pętli, a więc osoba o ogromnym autorytecie. Podważając te twierdzenia, ośmieszacie moją wiarę, za co, zgodnie ze Świętym Skryptem, należy się kara oślepienia. Od tej pory każdemu, kto wygłosi inny pogląd, wybijam oczy, albowiem sprzeciwienie się mądrości Wielkiej Pętli byłoby zdradą moich przekonań religijnych.

Innymi słowy:
LUDZIE! Tu prowadzimy dyskusję o podstawach naukowych, nie przekonaniowych! Możecie wierzyć w co chcecie, ale nie wprowadzajcie w błąd innych, wpajając im swoje durne przekonania(chyba, że podyskutujemy o tym, jak ten temat widzi Wielka Pętla). Dziękuję.

O Wielka Pętlo która zsyłasz oświecenie na swoich wyznawców, zrób raz wyjątek i ześlij trochę łaski oświecającej na wyznawców Jezusa Nazarejczyka i pobocznych bożków chrześcijańskich...

Ja nie mam nic przeciwko że oni sobie wtrącają poglądy Kościoła do tej dyskusji i prezentują jako swoje. Spór się zaczął kiedy koleżanka aga oznajmiła że zna poglądy rzekomych psychologów którzy legitymizują stanowisko Kościoła. Nic mi o tym nie wiadomo, więc się oburzyłem i zażądałem faktów i cytatów, których do tej pory nie dostałem! Tak więc argumeny nie są mocną stroną katolików, bo poza swoim widzimisię i "tak jest w biblii", nie mają żadnych naukowych dowodów, do których można by się w sposób racjonalny odnieść... Ot i w tym problem.

vovo napisał(a):I wyszło antyklerykalne chamidło z worka. Coś jednak musi być na rzeczy z tą zakrystią, może tu być jakaś korelacja. Pewności nie ma, ale nie oznacza to, że nie mogę mieć racji. Jak diagnozować to po całości, he? :Stan - Uśmiecha się:

Możesz mieć rację, mama w młodości zabierała mnie do Kościoła, co prawda nigdy nie zostawiała mnie na szczęście samego, ale pamiętam wyraźnie że bardzo nie lubiłem tego miejsca i już od najmłodszych lat pytałem, kiedy wreszcie te nawiedzone brednie się skończą bo chce do domu...

Mysza napisał(a):Wysunąłeś też wnioski, co do przyczyn jego nadwagi.

Wysunąłem Myszuś żartobliwe przypuszczenie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Nikt nie mówi że cała dyskusja ma być na poważnie. Skoro druga strona nie przedstawia naukowych argumentów które rzekomo istnieją, tylko śmieszny ideologiczny tekst to dlaczego ja mam go traktować poważnie, a nie pożartować. Jak dostanę merytoryczny argumenty to się do nich merytorycznie odniosę na pewno.

Mysza napisał(a):Nie czepiałabym się akurat Ciebie, gdyby nie fakt, że stać Cię na inny styl dyskusji i konkretną argumentację. :]

Nie udajmy jednak też, że nie jestem też małym, zarozumiałym złośliwcem, o antyklerykalnych poglądach, który nie może przepuścić okazji by nie wbić szpilki katolickim fundamentalistom :Stan - Uśmiecha się - LOL: :Kitty - Uśmiecha się cwaniacko: :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: C'nie mały równie złośliwy vovo? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Masturbacja a fobia. - Mysza - 16 Lip 2010

Nie no, żartować można, dopóki wszystkim starcza poczucia humoru :]

No O.K., jeśli wolicie małe złośliwości, to paplajcie sobie wedle uznania.

Obawiam się, że nic nie wyjdzie z tej dyskusji.
Z jednej stroni za dużo ironii, z drugiej za mało dystansu.
A jeśli nie ma chęci do zdjęcia klapek z oczu, to nic na siłę... :]


Re: Masturbacja a fobia. - mc - 16 Lip 2010

:Stan - Uśmiecha się:


Re: Masturbacja a fobia. - lochfyne - 16 Lip 2010

Wszystko spoko @mc, ale z takimi ludźmi według mnie nie należy polemizować, ponieważ podejmując dyskusję sprawiasz że ich poglądy mogą być uznane za mieszczące się w normie. Tymczasem są skrajne, nie poparte żadnymi naukowymi dowodami i nie powinno być dla nich specjalnego miejsca w jakiejkolwiek racjonalnej debacie. Ten pan to fundamentalista religijny. Miejsce fundamentalistów jest w fundamentach, czyli powinien być przysypany gruzem i zalany betonem :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Poza tym przypominam że ten pan sam ma problem z obżarstwem. Powinien udać się do specjalisty dietetyka, w celu ustalenia zbilansowanej diety. Potem powinien pójść na siłownię, do trenera w celu ustalenia cyklu treningowego i ćwiczeń jakie powinien wykonywać w celu zrzucenia swojej olbrzymiej nadwagi. Powinien udać się też do lekarza w celu wykluczenia problemów z tarczycą lub innych które mogą mieć wpływ na nadwagę. W przypadku niepowodzenia powyższych wysiłków powinien udać się do psychologa/psychiatry/seksuologa w celu ustalenia przyczyn jego obżarstwa, bo bardzo możliwe że nie umie sobie radzić z narastającym w nim napięciem seksualnym skutkiem czego obżera się ponad miarę. Czas zacząć działać, nadwaga może być przyczyną zawału...


Re: Masturbacja a fobia. - aga_p - 16 Lip 2010

...


Re: Masturbacja a fobia. - lochfyne - 16 Lip 2010

aga_p napisał(a):Jakoś dziwnie się składa, że nasze "poglądy" są w znacznej mierze zbieżne z argumentami psychologicznymi. :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Niech będzie że wspomniałaś o argumentach psychologicznych. Ale jak mniemam nie wyrażają ich kosmonauci tylko psychologowie? :Stan - Niezadowolony - Brak słów:

Czekam więc na poglądy psychologów w znacznej mierze zgodne ze stanowiskiem Kościoła, które w tym temacie reprezentowałaś ty i reszta katolików...


Re: Masturbacja a fobia. - aga_p - 16 Lip 2010

...


Re: Masturbacja a fobia. - lochfyne - 16 Lip 2010

Nie mam kwiatków, nic nie przesadzałem. Nie rozumiem o co się obrażasz?


Re: Masturbacja a fobia. - MHL - 16 Lip 2010

no to widze ze ladna napinke tu odwaliliscie, macie do tego talent :Stan - Uśmiecha się:


Re: Masturbacja a fobia. - aga_p - 17 Lip 2010

..


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.