PhobiaSocialis.pl
jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Osobowość unikająca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-39.html)
+--- Wątek: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) (/thread-4471.html)

Strony: 1 2


jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - mintchocolate - 20 Kwi 2010

no właśnie praca, dla mnie to jest bardzo poważny problem
tzn. ciągle się z jakiejś zwalniałam
od niedawna jestem w nowej i już zaczynam wariować
panicznie bałam się tego, że ludzie zaczną widzieć moje niedostosowanie
no i okazuje się, że chyba właśnie zaczynają (niektórzy od początku zauważyli, że jest coś nie tak)
wiem, że dziwnie się zachowuję, jak ostatnia ofiara losu
nie da się raczej tego ukryć, tego spięcia, stresu; a maskowanie go, przyjmowanie postawy obronnej nic nie daje, ludzie nie są głupi, potrafią 'odczytywać' z zachowania

boję się, że mogę zostać przez to zwolniona


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikając - Snufkin - 21 Kwi 2010

mintchocolate napisał(a):panicznie bałam się tego, że ludzie zaczną widzieć moje niedostosowanie
no i okazuje się, że chyba właśnie zaczynają (niektórzy od początku zauważyli, że jest coś nie tak)
Ja wiem o tym, że moi współpracownicy widzą moje odchyły od normy. W moim przypadku pewnych rzeczy nie da się ukryć. Nauczyłem się z tym żyć. Mam to szczęście, że spotkałem się z akceptacją z ich strony. Może też uda ci się jakoś znaleźć swoje miejsce mimo odmienności.

mintchocolate napisał(a):boję się, że mogę zostać przez to zwolniona
bo przecież kto będzie trzymał taką ciamajdę życiową
Nie wiem czym się zajmujesz i na ile stresująca jest to praca, ale mimo wszystko możesz być dobrym pracownikiem. Ja skupiam się na swoich zadaniach i nie zwracam uwagi na to, co sobie inni o mnie myślą (wierz mi - wiem, że to się tak łatwo tylko mówi).


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - cheba - 21 Kwi 2010

Ha, troche to pokrzepiajace, ze sie nie jest jedyna osoba dotknieta tym koszmarem...

Mam prawie 25 lat i do tej pory ani jednej powaznej pracy za soba. Ze wszystkich tez sie zwalnialam natychmiast, jak tylko sie dalo (glownie ze stazy). Teraz mam jeszcze usprawiedliwienie, niby koncze studia, pisze magisterke, dorabiam w sposob, ktory nie wymaga trwalych interakcji... Ale co dalej?

Idealnie znam to uczucie, kiedy sie wchodzi w nowe srodowisko i jeszcze nie jest tak najgorzej, ale oczywiste jest, ze za chwile zacznie byc. Na sama mysl o tym, ze gdzies utkne i juz nie bede mogla po prostu w jednej sekundzie zostawic wszystkiego za soba i miec wszystkiego w d... robi mi sie slabo. Poza tym to juz nie szkola, studia... gdzie mozna przetrwac nic nie robiac, z maska "olewania" wszystkiego wokol.

Nie wyobrazam sobie siebie w jakiejkolwiek pracy, szczegolnie, ze moze nie jestem przesadnie glupia, ale za to kompletnie pogubiona i niezdecydowana i nie wiem co chce robic. Z jednej strony ciagnie mnie do ludzi, z drugiej nie jestem w stanie sie z nimi dogadac i funkcjonowac w grupie.

Sorry, ze nie odpowiedzialam na watek w sposob, jakiego oczekiwalas, tylko jeszcze sie dolozylam, ale tez jestem ciekawa metod innych niz terapia i leki.

Pozdro


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - goguś - 24 Kwi 2010

Moj problem tez dotyczy pracy.Pracowałem prawie dwa lata w firmie ochroniarskiej.Wczoraj dostalem wypowiedzenie z pracy.Wybaczcie mi ale mam okropnego dola :Stan - Niezadowolony - Płacze: Praca naprawde fajna jak dla mnie osoby z fobia,malo kontaktów z ludzmi.10 dni pracy w miesiacu po 12 godzin dziennie.Naprawde dla osoby z fobia to wymarzona praca.Dostawałem też dofinansowanie do studiów,jestem na pierwszym roku.Wszystko runeło,co ja teraz zrobie?Tyrac w jakiejs pracy z ludzmi po 10 godzin dziennie,a co ze3 szkola.Wiem że ja tu sie zale ale to dla mnie naprawde trudna sytuacja,móglby mi moze ktos cos doradzic.niewiem co dalej bedzie.


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - Jas - 25 Kwi 2010

Goguś a może znajdziesz podobną pracę? W jakiejś innej firmie ochroniarskiej?


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - stap!inesekend - 25 Kwi 2010

cheba napisał(a):Idealnie znam to uczucie, kiedy sie wchodzi w nowe srodowisko i jeszcze nie jest tak najgorzej, ale oczywiste jest, ze za chwile zacznie byc.
A może to po prostu wmawianie sobie, że tak będzie?


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - jolikapgd - 09 Maj 2010

mojej rodzinie przez moją fobie społeczna grozi smierc glodowa, tylko w jednym zakładzie udalo mi sie przepracować 14 lat ale to dlatego ,ze pracowałam sama nikogo ze mna nie było, dowodziłam kupąludzi ale w moim pokoju dowodzenia byłam sama...brałam leki i udawałam silną psychicznie, praca była bardzo niebezpieczna wiec mieszałam leki aby przezyć, nikt do tej pory nie wie co sie ze mna działo, maskowałam sie znakomicie ale w końcudoszło do załamania psychicznego i odeszłam.. potem miałam 5 miejsc pracy i 5x odeszłam po kilku miesiacach, ciągle się bałam ,ze sie pomyle ,że się nie naddaje , nie mogłam zniesc tej ciagłej obserwacji nowej i szybko cos wymyslalam i koniec,przesladuje mnie poczucie niekompetencji, braków-mimo wykształcenia uzupełnionego ,boje sie ludzi ich agresywnosc i tego ,ze widzą mnie taka dziwną, mam trudnosci z koncentrecją , zwłaszcza jak ma byc szybko, czujęblok psychiczny, potwornie sie boje degradacji społecznej , sądów, tego ,że ktos powie tępa, teraz mam "nowa pracę/' ale juz sie powaznie pomyliłam i chetnie bym zwiała, nienawidze nalezec do czegos , kogoś , dusze się, kocham wolnosc, nawet 30 letnie małzeństwo jest dla mnie kulą u nogi ale nie mam powodu...nie lubię mojego meża ,że zna moje problemy, że krytykuje mnie a ja nie mogę mu tego wyjaśnić, miałam w tamtym roku super prace za super kase odeszłam i odetchnełam reżim, szukanie pomyłki i obserwacja...interesuje mnie tylko spokój, kilkakrotnie w zyciu się otworzyła i zostałam..skrzywdzona a teraz juz nikt mi nie jest potrzebny, nikt i nic tylko forsy nie mam- to jedyny problem, jako dziecko często byłam osmieszana i wykorzystywana a także mało ważna -moze to jest to/ mam wszystkie fobie, trudności ze spaniem i ciągle biore leki


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - soulja - 09 Maj 2010

...


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - lolek - 09 Maj 2010

No trochę kijowo to wygląda jak ktoś ma poważną fobię a musi pracować.


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - goguś - 25 Maj 2010

Bardzo bym chcial coś znależć ale chyba sami wiecie jak osoba z taka przypadlością może znależć pracę,to wręcz będzie cholernie trudne tam ta praca wpadla mi w ręce a teraz boję się iść do pracy.


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - agrets - 20 Cze 2010

Nic dodać, nic ująć.

Szczególnie "znajoma" jest mi wypowiedź "jolikapgd".

Gdyby nie to, że się nie da przetrwać bez kasy, albo gdyby mieć wystarczającą rezerwę, to bym nawet nie próbowała się ze sobą siłować.

Ktoś pisał, że mobilizuje go do pracy konieczność zrabiania pieniędzy. Mnie właśnie nie mobilizuje, to zło konieczne :Stan - Niezadowolony - Diabeł:


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - Nadiya - 24 Cze 2010

nie mozna sobie radzic w pracy i bez pracy


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - Racing - 18 Lip 2010

Ja mam osobowość unikającą, a pracuję jako... przedstawiciel handlowy.

Obecnie jeszcze ciągle studiuję i praca tylko na tym stanowisku daje mi realną możliwość zarobienia odpowiednich do moich potrzeb pieniędzy.

Pracuję tam od 1,5 miesiąca i generalnie praca mi odpowiada. Wstaję kiedy chcę (w granicach rozsądku), branża zgodna z moimi zainteresowaniami, nie muszę siedzieć 8 godzin w jednym miejscu, wszystko sam organizuję, dzwonię, odwiedzam potencjalnych klientów, przygotowuję oferty, ale jest jeden problem.

Żeby osiągnąć odpowiednie wyniki trzeba być aktywnym, odwiedzać minimum 8-10 klientów dziennie, a ja owszem odwiedzam i dzwonię, ale z reguły do 4-5. 8 czy 10 kontaktów to tylko wtedy kiedy mam dobry dzień. Wszystko przekładam na jutro i w efekcie tracę dużo potencjalnych klientów. Nie potrafię być konsekwentny tylko czekam na "złoty strzał".

Wyniki jak się domyślacie mam kiepskie i z planowanych zarobków też nici. Tylko czekam kiedy mi szefostwo podziękuje za współpracę.

A mam zamiar oświadczyć się mojej dziewczynie i zacząć z nią wspólne życie, chce realizować moją pasję na którą też muszę mieć fundusze i w ogóle mam fajne plany, tylko w żadnej pracy się nie sprawdzam przez moją osobowość. Czuję, że coś w środku mnie strasznie ogranicza i nie pozwala się realizować



:Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

Zacząłem terapię, ale zrezygnowałem.


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - goguś - 22 Lip 2010

Ludzie jak ja sie boje iść do pracy.
Szukam jakiegoś sposobu,metody aby nie iść do pracy.
Ciągle tylko kombinuje i wymyslam,a pieniadze sa mi potrzebne na pokrycie długow.
Jednak lęk jest silniejszy ode mnie.
W okolicy gdzie mieszkam jest trudno o prace,bo mieszkam na wsi,i nieopodal jest male miasteczko.
Co ja robię,zeby nie spotkać się z ludzmi :Stan - Niezadowolony - Martwi się:zukam pracy przez internet,lecz w internecie tez nie ma widoków na pracę.
Ostatnio dwa miesiące temu pracowalem w ochronie,ochraniałem teren dużego zakładu.
teraz chca mnie dać do intermarche,supermarketu.Gdy tylko pomysle o pracy tam niedobrze mi sie robi,ale co ja mam zrobic jak tu gdzie mieszkam nie ma pracy.
Pracę miałbym podjąć od 1 sierpnia.
Szukalem wyjść z tej sytuacji aby mieć jak najmniej kontaktów z ludzmi.pewien mój kolega ma firme budownicza,będę z nim rozmawiał.
Co prawda robota na pelnym slońcu od rana do wieczora,no ale co zrobić?


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - Zoe - 22 Lip 2010

Współczuję Ci goguś, że musisz się mierzyć z tak wielkim lękiem.
Na Twoim miejscu zostawiłabym sobie firmę kolegi w odwodzie, w razie gdyby praca w markecie Cię przerosła. Sam piszesz jak trudno zdobyć posade w Twojej okolicy.
Spróbuj i pomocuj się trochę z życiem - nie wykluczone, zę nabierzesz wiekszej pewności siebie.
Tylko nie uciekaj...


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - goguś - 25 Lip 2010

Nie ma sprawy.
Wolałbym pracować w miejscu gdzie nie ma tylu ludzi.
A do supermarketu przychodzą przerożni ludzie.
Wiem sam po sobie ,ze w takim miejscu dla kogos kto ma problemy z ludzmi nie da się wytrzymać,i ja mowię,że też nie wytrzymam.


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - aga_p - 25 Lip 2010

Racing napisał(a):Ja mam osobowość unikającą, a pracuję jako... przedstawiciel handlowy

Ja wysłałam aplikację do firmy wydawniczej chyba na takie samo stanowisko, bo się nazywa 'handlowiec'. W ogóle się nie spodziewałam, że odpowiedzą, tymczasem... zaprosili mnie na rozmowę. No i teraz mam stracha, bo z moją osobowością i z nerwicą to wiecie... Zdaje mi się, że ja się do tego wcale nie nadaję.


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - Zoe - 25 Lip 2010

Bardzo ostrożnie podchodzę do ofert dotyczących sprzedaży bezpośredniej bądź oferujących stanowisko przedstawiciela handlowego.
Zwykle jest to po prostu akwizycja.
Ja się do tego nie nadaję...ba! brzydzę się tym.
Wiem-bo próbowałam.


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - Racing - 26 Lip 2010

Cytat:Zwykle jest to po prostu akwizycja

Na rozmowie można się dowiedzieć jaka jest prawda. Jeśli ogłoszenie daje znana firma z reguły nie jest to akwizycja i nie należy się bać takich ofert.

Wbrew pozorom kontakt z ludźmi na stanowisku przedstawiciela handlowego jest dużo rzadszy niż np. w obsłudze klienta w banku czy sklepie. Dużo zależy też od branży.


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - aga_p - 26 Lip 2010

Ja wysłałam cv na stanowisko handlowca, dlatego że to firma wydawnicza prasy, a studiuję coś pokrewnego, więc mnie to interesuje.


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikając - et - 30 Lip 2010

:Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - goguś - 07 Sie 2010

Stała posadka,wymarzona praca,dla mnie to marzenie.mam 31 lat i nigdzie nie przepracowalem dluzej jak 2 lata.Dla ludzi staram się być w pracy potulny jak baranek,unikam wszelakich konfliktow,i tak to malo daje,jestem aspołeczny,wyrzucony poza margines spoleczeństwa,ludzie traktuję mnie nie jako czlowieka tylko jak coś innego,czuję się w grupie jak czarna owca.
Obecnie jestem 4 miesiąc bez pracy i powiem Wam szczerze,że nie chcę wracać do pracy.Boje się tego,ze w każdej pracy nie uklada mi się z ludzmi.czasami chcialbym być jak ten czlowiek z filmu" Im legend" ,bohatera filmu grał Will smith.0 ludzi na świecie tylko on sam i jego przyjaciel pies.
Wracając do watku w domu zrobiła się trochę nieciekawa sytuacja i poprostu tata wygania mnie do pracy.Codziennie wkołko slyszę z ust mojego taty:"Ty musisz pracować",nawet on sam juz próbuje znależć mi pracę.Ja natomiast próbuje szukać tej pracy.Codziennie szukając w internecie,w gazecie lub w mieście z czego tylko sie da,ale szukam nie dla siebie ale dla mojego taty,żeby nie byl taki zły na mnie.Sam ukrycie mam nadziej,że może tej pracy nie będzie już niewiem sam,ta sytuacja się sama zapętla.Ja poprostu chcę mieć święty spokoj i nie pracować z ludzmi ,ale mieć też pieniadze bo one są potrzebne do życia.
Codziennie kladę się o 23 a wstaje o 9,to paranoja.biorę leki antydepresyjne( asertin 150 i solian 200)do tego piję alkohol bo cała ta sytuacja w domu mnie przytłacza totalnie,i potem się żle czuje ,mam leki,depresje,myślę o najgorszym.
Ale jak sobie pomyślę ,że z ludzmi jest tak żle,że aż z tego wszystkiego,i siedząc tu w domu przed komputerem zrobiłem się takim leniem,pracodawca napewno by zapytał:a masz chęci do pracy.Co mam odpowiedzieć,że mam?Jak wogóle chęci do pracy nie mam.Chcialbym się polożyć i leżeć na lóżku aż do śmierci,lub chociaż do czasu kiedy to wszystko minie.Może ja po tych lekach zrobilem się takim leniem?


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - Macik - 13 Paź 2010

Odświeżam temat, ponieważ również mam problemy z pracą.

W Czerwcu 2008 zaraz po napisaniu matury i ukończeniu szkoły średniej podjąłem moją pierwszą pracę, bardzo się cieszyłem na myśl o tym, że będę mógł zarobić pierwsze swoje pieniążki i że wchodzę w takie dorosłe już życie :Stan - Uśmiecha się: Niestety okazało się to górką nie do pokonania dla mnie - już po 1,5 miesiąca zostałem zwolniony za porozumieniem stron. Co się do tego przyczyniło ?? Swoją pracę wykonywałem dobrze, ale nie potrafiłem żyć z ludźmi, każda uwaga z ich strony była dla mnie stresująca, czułem że cały czas patrzą na mnie, śmieją się ze mnie, wykorzystują mnie. Po kilku tygodniach zacząłem nie przychodzić do pracy, lęki i stres były przeogromne!! pierwszy-drugi-trzeci dzień mnie nie było i pojawiłem się w czwarty, dostałem wypowiedzenie!

W domu nigdy nie miałem wsparcia, pochodzę z rodziny gdzie każdy sobie rzepkę skrobie - wszyscy są egoistami, pieprzonymi egoistami - nienawidzę tego uczucia!! Chciałbym stworzyć inny obraz rodziny z którą żyje na codzień, ale ludzi nie zmienię! Na nikogo nie można liczyć, nie rozmawiamy między sobą, każdy zamyka się w pokoju i tam żyje, obiadów ani innych posiłków nigdy nie jadaliśmy wspólnie. Cały czas kłótnie między rodzeństwem i rodzicami, brak wspólnego języka, wykorzystywanie drugiego i każdy wyśmiewa się z drugiego. Kontakty pełne złośliwości i lęku, nieszczere.

Stąd też wszyscy pojechali po mnie gdy przestałem pracować, ciężko było mi się podnieść, ale jakoś się zebrałem w sobie i trzy tygodnie później udało mi się załatwić pracę dla mnie i kolegi na posesji. Praca ciężka, młotem pneumatyczno-powietrznym, ale dobre zarobki - pracy nigdy się nie bałem, ludzi się zawsze natomiast bałem!!! Przyjemna atmosfera pracy z bliskim kolegą sprawiła że chętnie przychodziłem do pracy i tak przez kilka miesięcy - potem zaczęło być zimno i mroźno, więc automatycznie nie dało się pracować dłużej na dworze. Właściciel posesji prowadził również drugą firmę produkcję stalowych elementów. Doceniając moją obowiązkowość i pracowitość - zaproponował mi pracę na zakładzie, koledze nie ponieważ często olewał i bywało że sam przychodziłem do pracy albo zmieniałem kolegę. Na zakładzie rozwiązaliśmy umowę po 3-dniach, nie wytrzymałem lęku i stresu spowodowanego pracą z ludźmi!! Do pracy nikt nigdy nie miał zarzutów!

Potem pracowałem kilka dni w pizzerii jako kierowca, ale nie sprawdzałem się - za bardzo się stresowałem, cholernie się stresowałem! W końcu dostałem pracę jako telemarketer w porządnej firmie, ze mną przyjęta została koleżanka. Tam docenili mój talent, czułem się szczęśliwy, dobrze się dogadywałem z ludźmi, byli bardzo mili i wyrozumiali, spokojni. Po dwóch miesiącach awansowałem na przedstawiciela handlowego, gdyż sprzedawałem najlepiej ze wszystkich telemarketerów. Dostałem cholernie duże pieniądze o jakich mi się nie śniło, auto służbowe do użytku prywatnego, laptopa i telefon. Byłem tak szczęśliwy, że szoook- miałem 20 lat, a kariera otwierała się przede mną, tak szybko :Stan - Uśmiecha się: Wszystko jednak okazało się nie takie łatwe - pierwszy miesiąc były lęki, był duży stres ale zrobiłem niezłe wyniki. Z każdym następnym tygodniem było coraz gorzej - bałem się cholernie ludzi, nowych klientów - omijałem, przyjeżdzałem do klientów, których już znałem, nie rozwijałem terenu o nowych. I tak moje wyniki stały w miejscu, w grudniu ubiegłego roku po 1,5 miesiącu pracy napisałem wypowiedzenie do kierownika - dopadła mnie depresja, zgłosiłem się do psychiatry dostałem leki Symfaxin ER, nieco pomogło. Potem wycofałem to wypowiedzenie, kierownik dał mi jeszcze jedną szansę i ciągnąłem dalej, ale w styczniu zrobiłem marny wynik i nie przedłużyłem umowy, choć była dla mnie już przygotowana na rok. Nie wytrzymałem po raz kolejny, choć tak bardzo chciałem!! Boje się nowych ludzi, bardzo się boje! Lęk jest po prostu silniejszy ode mnie!

Potem pracowałem jako przedstawiciel w hurtowni budowlanej, ale to samo skończyło się na okresie próbnym, nie sprzedałem nic, omijałem klientów z daleka. Potrafiłem zjeżdżać do domu i siedzieć przez całą dniówkę pracy zamiast jeździć po klientach. Potem pracowałem w hurtowni części zamiennych i to samo pracowałem dobrze z ludźmi ktorych poznałem, a nowych omijałem dalekim krokiem, zjeżdżałem do domu zamiast pracować, wyprawiałem cuda na kiju byle tylko nie odwiedzać i nie spotykać ludzi. Dostawałem za swoje złe wyniki z nowymi klientami, ale chcieli ze mną przedłużyć umowę, ja się natomiast poddałem i przeniosłem do innej hurtowni w której teraz pracuje, ale dzieje się to samo - dziś cały dzień przesiedziałem w domu, auto służbowe pod domem. Jestem bezradny, lęki są tak silne że mnie strasznie blokują.

Podjąłem decyzję ze rezygnuje z pracy jako przedstawiciel dopóki nie wyleczę się, a wierze głęboko w poprawę mojej sytuacji - sam próbuje już od dwóch lat, nie poradziłem sobie - poprawę notowałem max kilka tygodni, dlatego muszę się zwrócić do specjalisty i z nim współpracować. Dzisiaj obdzwoniłem i wysłałem cv z listem do sklepów z odżywkami, będę chciał się zahaczyć o taką pracę, a dać sobie spokój z handlem w terenie, bo w każdej firmie będę nieskuteczny i ta praca mnie wykończa psychicznie za każdym razem! Najlepsze jest to że walczę, że chcę - nie poddaje się gdy zalicze kolejną kleskę w firmie, tylko szukam pracy dalej, tylko mam dość takiego skakania. Chciałbym się czymś zająć poważnie, gdzieś uwić gniazdko i pracować, rozwijać się w firmie...


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - Sosen - 13 Paź 2010

Nie wiem co mam napisać. Przeżywam to samo.

Jestem teraz w Poznaniu. Wszyscy mówią, że to ważny krok. Tylko że to nie jest moja świadoma i odpowiedzialna decyzja. To chyba kolejna ucieczka. Albo poddanie się presji, konieczności.

Ja się bardzo często boję, że mnie zwolnią przez ten brak towarzyskości. I chociaż w pracy robię wydaje mi się dużo, czasami więcej niż pozostali. Sprzedaję podobnie jak reszta, nie zdarzyło mi się jeszcze popełnić jakiegoś poważnego błędu. To ciągle towarzyszy mi uczucie niedopasowania, inności. I że inni to widzą, że nie chcą mnie tam. Że nie wywalą mnie z litości, a tak naprawdę do niczego się nie nadaje.

Soulija, z szefami też nie rozmawiam. Najgorsze są jakieś luźne rozmowy, które prowadzą między innymi pracownikami. Ja zawsze z boku. Mam wrażenie, że przez to że tego nie potrafię mnie zwolnią. Cały czas boję się, że mnie wywalą. To z pracy, to ze stancji.

Mam czasem ochotę, żeby się spytać, czy naprawdę jestem taki kiepski. Ale udaję kamień. Mam nadzieję, że może wtedy coś by się zmieniło, gdybym się otworzył. Ale z drugiej strony okropnie boję się, że zostanę wyśmiany, i przez to że tak się czuję zostanę od razu wywalony, odrzucony, bo tacy ludzie nie nadają się do takiej pracy jak ta.

Biorę nowe leki i mam nadzieję, że będzie lepiej. Chore jest to, że boję się też tego, że będzie lepiej. Że jak już będzie lepiej, to terapia będzie nie skuteczna. Ale chyba lepiej jest się czuć ok, i coś robić, niż czuć się okropnie i w tym tkwić, jakbym był do tego strasznie przywiązany i nie chciał opuścić tego stanu.


Re: jak radzić sobie w pracy (fobia społ, osobowość unikająca) - cynamonowa - 14 Paź 2010

O proszę, a ja z tego samego powodu chcę uciec z Poznania :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Oby dla Ciebie to miasto było szczęśliwsze :Stan - Uśmiecha się:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.