PhobiaSocialis.pl
Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Osobowość unikająca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-39.html)
+--- Wątek: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? (/thread-4195.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - iLLusory - 04 Lip 2015

Ale bym sobie popaczyła na to co paczał Cool Lee.....omniom mniom niom mmmmm
Ciekawe, czy może być coś bardziej chore niż to co już znam. A i tak tylko ciekawa jestem, bo ruszyć mnie nie ruszy.
A histrorię w przeglądarce podobno można skasować i po kłopocie :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - horizon - 04 Lip 2015

PMCL napisał(a):Często na otwartej przestrzeni łapie mnie jakieś urojenie że mogę być obserwowany chociaż wiem że jestem sam i nie mogę się wyluzować.


ja też tak mam, to jest okropne


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - PMCL - 04 Lip 2015

iLL nie dokuczaj mi, co ja ci złego zrobiłem :-)


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - Lixijian - 05 Lip 2015

Nawet na własnym, prywatnym laptopie przeglądam większość stron w trybie incognito.
Często przeglądam profile ludzi w internecie...i tak nie potrafię do nich napisać.
Czasem wybieram się na samotne spacery utartymi szlakami mając nadzieję, że...coś się wydarzy? Nie wiem jak to opisać.
Wiem, że to nieco dziwne.


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - iLLusory - 06 Lip 2015

Ależ Cool Lee, ani trochę nie chciałam Ci dokuczyć. No ale jestem ciekawa co takiego wykopałeś z internetu, czego mogłabym nie widzieć jeszcze. Bo wiesz, ja to jestem takim amatorskim badaczem cyberprzestrzeni. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Właściwie to mi przykro, że tak to odebrałeś.


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - PMCL - 06 Lip 2015

To był żart, wcale mnie to nie zraniło, takie mam dziwne poczucie humoru


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - Babetka - 16 Lip 2015

mam wrażenie, że jestem obserwowana przez wszystkich - w autobusie, na przystanku, w sklepie itd. Nie umiem swobodnie rozmawiać kiedy blisko są jacyś inni ludzie, bo mam wrażenie, że z uwagą sluchają o czym gadam i mnie oceniają


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - Desiro - 26 Lip 2015

Muszę mieć spokojne/odosobnione miejsce np. w restauracji, i komórkę przy sobie + dodatkowo blokada.


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - Forumowiczka - 16 Wrz 2015

Kiedy czuję, że ktoś się na mnie patrzy, nigdy nie spojrzę się w jego stronę tylko udaję, że nagle zauważyłam coś bardzo interesującego po przeciwnej stronie ulicy ( ͡^ ͜ʖ ͡^)
Pisząc jakieś wypracowanie klasowe potrafię dłużej myśleć nad tym, czy nie popełniłam jakiegoś ortografa niż skupiać się nad samą treścią.
Zawsze jak jest to możliwe siadam na ostatnich siedzeniach w autobusie i zaciskam kciuki, by nikt się nie dosiadł.
Mając do wyboru telefon a spotkanie zawsze wybiorę to drugie. Przy rozmowie przez telefon stresuję się, że druga osoba jest skoncentrowana wyłącznie nad treścią i moim głosem przez co zaczynam jąkać się, przekręcać wyrazy, mówić wyższym głosem, składnia zupełnie leży, itd. Przy spotkaniu jest szansa, że będzie się jeszcze patrzeć na mój paraliż mięśni twarzy i same słowa będą mniej istotne.
Pewnie jeszcze sporo innych by się znalazło, ale w tej chwili sobie nie przypomnę.


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - PannaJoanna - 14 Paź 2015

Dodam od siebie: w pociągu/tramwaju/miejscach publicznych staram się trzymać książkę, którą lubię tak, by nie było widać jej tytułu, bo pewnie ktoś pomyśli, że jest głupawa. Podobnie z notatkami/pisaniem smsów/pisaniem na lapku - żeby tylko inni nie zobaczyli, o czym piszę... Czuję się wtedy bardzo niekomfortowo i zamiast myśleć o tym, co piszę/czytam zastanawiam się, co osoby naokoło mnie mogą sobie pomyśleć o mnie...

Kiedy oglądam film/słucham muzyki we własnym domu i słyszę, że wróciła do domu mama lub siostra (krytyka to ich drugie imię), często ściszam/pauzuję muzykę/film, bo co one sobie pomyślą. Tak było aż do niedawna. Ich zachowanie to chyba filar tych wszystkich problemów, które mam. Powoli ćwiczę niezwracanie uwagi na dźwięk zamykanych drzwi wejściowych i po prostu robienie swojego dalej... To w sumie pasuje do wielu wypowiedzi w tym wątku - unikanie kontaktu z innymi z obawy przed krytyką/oceną.


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - Ordo Rosarius Equilibrio - 16 Paź 2015

Ja z kolei jak jechalem gdzies to z duma sie ksiazka chwalilem. A co, niech widza, ze czytam! A jak kogos zainteresuje co to znaczy, ze osoba ta sama czyta, wiec nie ukrywam co. Ale jak sobie wkrece, ze ktos mi zerka w telefon gdy z kims rozmawiam (nie gdy cos na nim tylko czytam) to juz jestem mocno niezadowolony z tego. Pamietam, ze kiedys robilem testy czy widac, co pisze i ostatecznie moj wynik byl dosc... niejednoznaczny.

A w sumie to odpisac chcialem tylko by powiedziec - olej, rob dalej to, co robisz, nie skupiaj sie na niczym pomijajac to, co wlasnie robisz. Oczywiscie nie jest to latwe, ale po prostu - olewaj. Albo rob wszystko, by isc w tym kierunku. A ze ktos cos gada - niech gada. Wiadomo, ze uslyszysz pare niemilych slow, skupisz sie na krytyce, jestes delikatna, wiec jest Ci przykro i zle... Uciekaj od tego. To jedyna sensowna rada. Bo i co Ci po tym, ze poczujesz sie gorzej?


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - PannaJoanna - 16 Paź 2015

Ordo (że tak w skrócie Cię nazwę), wstrzeliłeś się z tą radą o uciekaniu po prostu perfekcyjnie. Od rodziny - jak najszybciej.


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - Kunzite - 20 Lis 2015

Nic nowego chyba nie napiszę.
Mam prawie wszystko co zostało już tu napisane.

Po wyjściu z domu, włącza mi się radar xD
Analizuje wszytkach dookoła ludzi i unikam potencjalnych "zagrożeń",
przechodząc na drugą stronę ulicy, czy udając że kogoś nie widzę.

Prawie nigdy nie otwieram drzwi gdy ktoś puka. To samo z odbieraniem telefonu.
Potem muszę wymyślać wymówki przed rodzicami, dlaczego nie otwarłem, czy nie odebrałem telefonu.

Na rodzinnych imprezach, bardzo często chodzę do łazienki, żeby tam się ukryć na jakiś czas.
Potem ludzie myślą, że jestem chory czy co :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - Ishai - 25 Lut 2016

Hahhaha XD Nie wiem czemu ale jakoś śmieszy mnie to co ludzie tu piszą i poprawia humor bo w większości przypadków mam tak samo albo podobnie i niby to takie dziwne zachowania ale przecież tak dużo osób tu je ma XDD

Może opiszę cośtam chociaż już ludzie pisali o tym samym albo prawie tym samym ale co mi tam.

Potwornie się wstydzę załatwiać swoje, um, toaletowe sprawy jak ktoś to słyszy. W moim własnym domu jest okej bo na zewnatrz łazienki zwykle prawie nie słychać co się w niej dzieje i często jest w domu głośno bo prawie zawsze jest włączony telewizor ale w innych miejscach to tragedia, strasznie się wstydzę iść się załatwić bo myśl że ludzie będą słyszeć jak to robię jest... no nie wiem, wiecie jak to jest xd Okropnie. W szkole nigdy nie chodzę do kibelka bo jak jest tam w środku ktokolwiek to już nie mogę spokojnie załatwić swych spraw, idę w szkole do toalety tylko jak już nie wyrabiam i jestem w fazie świstaka albo czuję że zaraz nastąpi eksplozja pęcherza ale i tak czekam aż wszyscy wyjdą. Jeśli wejdę i ktoś jest w środku to zawsze udaję że mam brudne dłonie i odgrywam wspaniałą scenkę: patrzę niezadowolonym wzrokiem na ręce i oglądam je że niby takie są brudneee, myję je dokładnie i potem wychodzę że niby tylko to tu chciałam zrobić. Przy okazji udaję super wyluzowaną i normalną. Jeśli w tym czasie wszyscy wyjdą to spokojnie mogę lecieć do kabiny a jeśli ludzie dalej będą w środku to się ulatniam. Ale co się dzieje np. na dłuższych wycieczkach szkolnych! Ostatnio jak pojechaliśmy z klasą aż na tydzień i byłam w pokoju z kilkoma osobami (przez prawie cały tydzień wszyscy siedzieli w pokojach, prawie nie było chwili żeby w moim pokoju nie było choć jednej osoby) wtedy aż przez tydzień trzymałam klocka i nie dałam za wygraną, pod koniec już było słabo ale jak w końcu wróciłam do domu to chwila kiedy mogłam w końcu usiąść na spokojnie na tronie była niezapomniana.

Zawsze jak idę chodnikiem i podchodzę do pasów to staram się podejść do nich kiedy nic nie będzie jechać i wtedy przejść, nie lubię jak ktoś musi przeze mnie stać albo jak widzi że chcę przejść więc się zatrzymuje to ja SZYBKO BIEGIEM lecę na drugą stronę i głupio mi że musiał stanąć przeze mnie i jesczze czułam jego wzrok na sobie jak widzi mnie i niby ocenia xd Dlatego staram się jak mogę unikać sytuacji kiedy ktoś przeze mnie się zatrzymuje i podchodzę do pasów tak żeby akurat nie było aut.

Duuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo jest oczywiście innych rzeczy poza tymi


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - Aloha123 - 25 Lut 2016

Jak już ktoś powiedział :
– nadmierne ziewanie,
– w sytuacjach rozmowy gdzie występuje nadmierny kontakt wzrokowy,tworzę ,,zasłonę twarzową” :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: i namiętnie wącham dłonie,
– nie noszę telefonu ze sobą, prawie z niego nie korzystam, nie odbieram telefonów, a jak go wyłączę albo się rozładuje to może i tak miesiąc cały leżeć,
– gadam do siebie i to nie tylko po polsku, ćwiczę w ten sposób np. angielski :-D, ale tym jakoś się nie przejmuję,
– tak, mogę nieźle zmienić kurs, gdy znajoma osoba czaji się na mojej trasie, ale na spacerze zawsze znajdzie się jakaś fajna dróżka do wymijania. Byle tylko uniknąć tego przeklętego dzień dobry,
– najgorsze, że w tych trudnych sytuacjach często przypomina mi się jakaś muzyczka, gra mi w głowie sonata której niedawno słuchałem, czy koncert vivaldiego, wtedy myślę sobie że wielcy kompozytorzy do mnie przemawiają, a czyli może jestem dość wyjątkowy, albo stukniety :Stan - Różne - Zaskoczony:
– no i nie mówię dzień dobry nauczycielom, bo się ich boję, że na mnie nakrzyczą albo co,
– kiedy widzę znajomą osobę, to od razu włącza mi się tryb walki i ucieczki, idę się gdzieś schować i przeczekać albo udaję, że to nie ja Xd
– w toalecie szkolnej, jeśli już w ostateczności jestem, to wbiegam, i już mnie nie ma
– a kiedy przyjeżdza rodzina... mnie tu nie ma, mnie tu nie ma, do diabła dlaczego nie jestem poza domem, przeczekam to, no nie... ale ak się już przywitam to nie jest tak źle,
– i łapią mnie w takich sytuacjach myśli, że nic nie istnieje, totylko iluzja, no weź no to tylko inni przedstawiciele homo sapiens i tak wszyscy umrzemy, ale ludzie są dziwni, gromadzą się, przekształcają środowisko jak chcą, dostosowują do swoich potrzeb, hołota, hołota, nie nawidzę ich, ale ja też jestem człowiem, a take it easy, nihil esse...uh. Ale co z tego skoro i tak mnie stresują...

Kurde zastanawiałem sie z poł godziny zanim to wysłałem... dobra najwyżej wyjdę na głupka


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - iLLusory - 25 Lut 2016

A ja umiem po cichu.. :-P :-P


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - grego - 07 Mar 2016

nie wiem czy to związane z fobią czy czym tam jeszcze ale nie zasnę jeśli ktoś znajduje się w tym samym pokoju. Chodzi o chrapanie, a nawet o samo oddychanie, musi być w tym względzie sterylna cisza jak leżę to tylko wsłuchuje się czy ktoś wydaje z siebie jakieś dźwięki i oczy w sufit... Podobnie z jedzeniem, jak ktoś siorbie i łapczywie je to jest to dla mnie nie do wytrzymania - istna tortura psychiczna, nieraz zresztą zwracam na to uwagę innym przy stole.

masę rzeczy kupuję przez internet, choć czasem łatwiej było by wejść do sklepu... choć nie wiem czy to z lenistwa czy z jakieś obawy, jeszcze zalezy co się kupuje. Np. "gumki" kupowałem przez internet bo było mi wstyd o nie poprosić CPN czy jakims innym sklepie... Jeszcze do dzisiaj mi zostały i mogę odsprzedac jak ktos ma podobny problem, trochę już przeterminowane ale dam rabat hehe :-D, jakbym miał to kupić w normalnym sklepie to raczej bym sobie odmówił przyjemności ich użycia..

Kiedyś podobnie miałem z bielizną, którą kupowałem przez neta... ale to już na szczęście mi przeszło.


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - Neekeetaa - 06 Kwi 2016

Standardowo uciekam w pierwszą lepszą uliczkę, byle tylko nie minąć na ulicy kogoś znajomego. Jak już nie mam gdzie uciec to wyjmuję telefon i udaję, że rozmawiam.

Kiedy jestem zmuszona brać udział w imprezie rodzinnej to zazwyczaj siadam na podłodze. Jak nie ma możliwości siedzenia na podłodze - muszę wyjść. Nie dam rady wysiedzieć przy stole.

Kiedy słyszę dzwonek do drzwi to nieruchomieję i tak na sztywno czekam aż intruz odejdzie od moich drzwi. Wcześniej bywało gorzej bo na dźwięk dzwonka wbiegałam do szafy :-D

Rzadko proszę kogoś o pomoc/przysługę. Wolę się męczyć z czymś 3 razy dłużej niż kogoś poprosić o cokolwiek.
Ostatnio miałam wyjazd na szkolenie i i nocowałam w hotelu 2 dni. Recepcjonistka na wstępie poinformowała mnie, że ona komputerowo steruje temperaturą i jakbym chciała zmniejszyć/zwiększyć temp to mam jej powiedzieć. W moim pokoju było tak cholernie zimno, że spać się nie dało. Spałam w ciuchach, na to piżama, kołdra, koc - i dalej zimno. Recepcję mijałam za każdym razem jak szłam do jadalni na śniadanie/obiad - ale i tak nie poprosiłam o zwiększenie temp. bo przecież szkoda marnować prąd na jedną osobę, wytrzymam itd :Stan - Uśmiecha się:


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - forac - 06 Kwi 2016

Neekeetaa napisał(a):Kiedy słyszę dzwonek do drzwi to nieruchomieję i tak na sztywno czekam aż intruz odejdzie od moich drzwi. Wcześniej bywało gorzej bo na dźwięk dzwonka wbiegałam do szafy :-D
najgorzej jak człowiek otworzy a tam jacyś świadkowie jehowy , tyle stresu na nic :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - ita naji - 28 Kwi 2016

Ja mam problem ze zwracaniem się do ludzi po imieniu, jak mam wypowiedzieć czyjeś imię to czuje duży dyskomfort i niechęć. Nawet do własnego brata mówię "Bro", bo tak jest mi łatwiej. Do rodziców np. rzadko się zwracam "mamo" 'tato', bo też czuję dyskomfort. Jak muszę już do kogoś zagadać, to uderzam bezosobowo "masz może?, gdzie jest..coś tam?' ..żadnych imion. Doszłam do wniosku, że to przez ten ogromny dystans do ludzi jaki pielęgnuję, a zwrócenie się do kogoś po imieniu już za bardzo zbliża ..:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
No i standard: nie odbieram telefonów jak nie znam numeru, od znajomych z wielkim bólem i wtedy czuje duży dyskomfort. Nienawidzę rozmawiać przez tel. bo nie widzę człowieka, jego mimiki i reakcji na to co mówię itd Kiedyś jak musiałam zadzwonić do urzędu to po rozmowie dostałam silnego ataku paniki.
Też nie wychodzę na klatkę schodową jak kogoś słyszę bo boję się, że jeszcze zagada a wtedy będę musiała założyć maskę normalności czego już mam szczerze dość. Ale przynajmniej wychodzę z mieszkania, bo kiedyś przez wiele miesięcy było to czymś niewykonalnym.
No i wiele wiele innych zachowań, jak nie otwieranie drzwi jak ktoś zapuka, chowanie się przed kimś znajomym żeby tylko nie musieć gadać itd
Nie lubię rozmawiać w miejscach publicznych, gdzie wiem, że inni słyszą o czym mówię, bo zawsze wszystko co mówię wydaje mi się głupie.
Nawet jak jestem sama w domu to czuję się nieswojo, bo wydaje mi się, że ktoś jakimś cudem mnie obserwuje, wiem, że to nierealne ale takie mam uczucie- ale to pewnie odzwierciedlenie tego, że się fatalnie ze sobą czuje, brak akceptacji siebie i niska samoocena po prostu.


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - RedIsABeautiful - 28 Kwi 2016

Też nigdy nie lubiłem i nie lubię rozmawiać przy kimś przez telefon. Zawsze jak ktoś dzwoni to wychodzę z domu, opuszczam grupę i dopiero odbieram. W ogóle 100x wolę SMS-y, wiadomości tekstowe itp.


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - Banita - 28 Kwi 2016

Jeśli jest taka możliwość to wolę przejść się i osobiście załatwić sprawę niż przez telefon. A najlepiej mailem/smsem. Na szczęście od jakiegoś czasu lęk przed rozmową spada, jak muszę to po prostu dzwonię. Nie lubię jedynie rozmawiać przez telefon w czyjejś obecności - zawsze tego unikam, ale i do tego będę musiał przywyknąć ze względu na pracę.


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - TakSobieWegetuję - 13 Maj 2016

Jak już ktoś wcześniej wspominał - unikam chodzenia chodnikiem koło często zakorkowanych jezdni. Rozmowy przez telefon w miejscach publicznych to z jednej strony problem, ale i wybawienie :Stan - Uśmiecha się: unikam rozmów w autobusach, tramwajach, poczekalniach itp. ale jeżeli idę ulicą to chętnie porozmawiam z kimś bliskim przez telefon, jest mi po prostu raźniej i moja uwaga skupia się na rozmowie.


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - Sugar - 08 Cze 2016

Czasem jak idę na spacer i zobaczę na odludziu z daleka człowieka, to nie wiem co mi się dzieje, ale skręcam nagle w jakieś krzaki, byleby go uniknąć. No i przedzieram się, raz się wyprowadziłam w pole, gdzie było pełno błota i wody, miałam przemoczone nogi i nadłożyłam drogi. Innym razem zabłądziłam w tych krzakach i zaczęłam się miotać, a to były krzaki gdzie niedawno znaleźli zwłoki. No to też się w końcu wróciłam. Nie rozumiem tego zachowania to jakiś odruch.


Re: Czy macie jakieś dziwaczne zwyczaje fobiczno/unikające? - mar173 - 08 Cze 2016

Sugar napisał(a):Czasem jak idę na spacer i zobaczę na odludziu z daleka człowieka, to nie wiem co mi się dzieje, ale skręcam nagle w jakieś krzaki, byleby go uniknąć. No i przedzieram się, raz się wyprowadziłam w pole, gdzie było pełno błota i wody, miałam przemoczone nogi i nadłożyłam drogi. Innym razem zabłądziłam w tych krzakach i zaczęłam się miotać, a to były krzaki gdzie niedawno znaleźli zwłoki. No to też się w końcu wróciłam. Nie rozumiem tego zachowania to jakiś odruch.

to brzmi jak jakiś troll :Stan - Uśmiecha się:

Ja nie mam żadnej fobii społecznej tylko miałem za mało miłości w dzieciństwie DDD (nie żadna patologia a brak miłości), introwertyzm, schizotypowa/unikowa osobowość. Wiem jak jestem traktowany dlatego unikam ludzi ale się jakoś ich nie boję. Nieprzyjemne są reakcje ludzi na moją osobę, mobbing i poniżanie. Po co w tym uczestniczyć skoro tak jest. Jest mnóstwo osób które są trakowane pozytywnie od tak po prostu. Życie jest krótkie ledwie kilkadziesiąt lat i łudzenie się że można wszystko zmienić jest dziecinadą. Ale powodzenia jeśli ktoś ufa ludziom i ich metodom manipulacji <psychoterapia itd.>.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.