PhobiaSocialis.pl
Jak się odkochać? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: Jak się odkochać? (/thread-36174.html)

Strony: 1 2 3


Jak się odkochać? - chłop-ze-ślumska - 03 Lut 2025

Co sądzicie o tej sytuacji?

1. Spotykałem się z kobitą, była dla mnie bardzo dobra, ale jakoś nudziła mnie, męczyła, nie czułem do niej zakochania. Pomyślałem, że nie będę jej zabierał czasu, bo jest już po 30, skoro raczej nic z tego nie wyjdzie, więc się z nią kulturalnie pożegnałem.
2. Na rozstanie tak mnie wytuliła i pocałowała w policzek, że pamiętam to do dziś. Dała mi list miłosny, w którym wyidealizowała wszystko jaki to byłem super i jak bardzo mnie kochała i jak wszystko zepsułem. Gdyby nie to to zapomniałbym o niej, bo ja myslalem ze my to traktujemy tylko jak taką słabą znajomość co dopiero się rozpędza, ale ten jej list zasiał we mnie ziarna poczucia winy, który narastały.
3. Po pół roku poczucie winy było tak silne i tak za nią tęskniłem, że się do niej odezwałem.
4. Pierwsze spotkanie nijakie, aseksualne.
5. Kolejne spotkania niby przyjmowała, po to by potem nagle odwołać. Pisaliśmy dużo i ogólnie igrała ze mną i dokuczała mi
6. Znów udało się spotkać. 3 spotkania pod rząd na których filtrowaliśmy, trzymalismy się za ręcę i tuliliśmy, ale pocałować się nie dała. Wylała na mnie wszystkie swoje żale, jak to niby cierpiała po rozstaniu i że wszystko moja wina, ale jakoś wrócić do mnie nie chce.
7. Odkryłem przed nią karty:
ona: ja chcę związku na stałe
ja: a ja na zawsze. chcę byś była moją kobietą, chcesz tego?
ona: tak, ale się boję
ja: <próba pocałunku>
ona: <odpycha>
7. Jak ją tuliłem to jakby miałem wrażenie, że ma już tego dość (a kiedyś to się godzinami chciała tulić). Jednocześnie terminy spotkań to mi wyznaczała na co 2-4 tyg. Z taką częstotliwością to jak ja mam coś zdziałać? Tak jakby mnie już nie chciała, ale jednocześnie nie chciała odrzucić. Jakby chciała bym się spalał w staraniu o nią, żebym podbijał jej ego atencją.
8. Wycofałem się.
9. Złożyła mi takie życzenia urodzinowe miłe (zdjęcie swoje z tortem + głosówka), że aż poruszyła moje serduszko i się spotkaliśmy.
10. Dała mi prezent urodzinowy.
11. Słabo mi to spotkanie wyszło, za mało eskalowałem i za bardzo nie miałem co opowiadać ciekawego. Czułem jednocześnie ból i blokadę, że znów tylko wpuszcza mnie w maliny dla atencji. Powiedziała, że jestem jakiś nieobecny. Zamierzałem skończyć spotkanie nijako, ale na koniec tak mnie przytuliła blisko, że aż pękło moje serduszko.
ja: myslisz ze kiedys to się skończy?
ona: jest szansa (zimnym głosem)
ja: kiedy zaczniemy żyć, chcesz mi życie zniszczyć?
ona: ?
ja: a może chcesz zostać moją przyjaciółką?
ona: nie, nie chcę (zdecydowanym głosem)
ja: ok, to postawmy na ostrzu noża, ryzykujemy czy nie? <próbowa pocałunku>
ona: <odwraca głowę> na ten moment... (zimnym głosem)
ja: czyli nie. <puściłem ją i bez słowa wsiadłem w samochód, odjechałem>
ona: <stala przy swoim samochodzie z kamienną twarzą>

echhhh ja zakochany w niej jestem. Dopiero po stracie doceniłem. Wiem, że za duże jazdy robię, ale ja po prostu jestem zbyt wrażliwy. 
Może jakiś komentarz na zoruzmienie tego lub dodanie otuchy? 
Jak o niej zapomnieć?


RE: Jak się odkochać? - Shiro - 03 Lut 2025

Ja tam się koniec końców cieszę, że jestem sam. Nikt mi d*py nie zawraca, wracam do domku po przyjemnej pracy i słucham muzyki, nie denerwuję się zanadto, odstawiłem używki. Jutro pójdę do kościoła podziękować Bogu, że z żadną z dotychczasowych wariatek nie wpadłem.


RE: Jak się odkochać? - ibbixxii - 04 Lut 2025

Sama byłam w podobnej sytuacji. Wątpię, że którekolwiek z Was bierze to na poważnie, jak dotąd tylko tyle udało mi się wywnioskować. Nie wiem, czy warto tkwić w relacji push & pull. Tracić głowę dla kogoś, kto jest wyrywkowo zainteresowany, a z drugiej strony niedostępny. Skoro mówisz, że nie jesteś w niej zakochany, to raczej się to nie zmieni. Wszystko poza tym to próby poczucia "czegoś", dla zasady, bo poczułeś się winny. Radzę skończyć z tym póki możesz, bo tylko zrobi się z tego jeszcze większa breja. Mówię to na swoim przykładzie.


RE: Jak się odkochać? - chłop-ze-ślumska - 04 Lut 2025

(04 Lut 2025, Wto 0:53)ibbixxii napisał(a): Skoro mówisz, że nie jesteś w niej zakochany, to raczej się to nie zmieni

no przecież mówię, że jestem


RE: Jak się odkochać? - Solbruv - 04 Lut 2025

To jest jak z odkręcaniem zaśniedziałej śrubki, tyle czasu, ile ją wkręcałeś, tyle będziesz potrzebował do odkręcenia plus bonus, że możesz urwać gwint, cokolwiek to znaczy. W przybliżeniu dwa - trzy lata, chyba ze to trwało dłużej ale chemicznie chyba trzy lata trwa odkochanie.


RE: Jak się odkochać? - Ciastekk - 04 Lut 2025

Tak serio to ja na moim przykładzie się wypowiem w którym kocham się w współpracownicy 4 lat. Spotykaliśmy się poza paca na kawie u mnie w domu ale nic więcej. Nie da się odkochać niestety. Dopóki masz kontakt z tą osobą nie ma na to szans. Jedyne rozwiązanie to zerwać kontakt i tyle.


RE: Jak się odkochać? - Shirohebi - 05 Lut 2025

Ja to widzę tak, że w punkcie 1. opisałeś swoje prawdziwe uczucie do niej i to dlaczego nie chcesz być w tej relacji. 
Ty z nią zerwałeś i Ty miałeś kontrolę, natomiast w punkcie 2. ona zastosowała na Tobie pewnego rodzaju szantaż emocjonalny co wpędziło Cię w fałszywe poczucie winy, że zostawiłeś słodką niewinną dziewczynę, mimo że tak naprawdę nic jej nie obiecywałeś, a jak pokazują jej dalsze wykalkulowanie gierki wcale nie jest taka słodka i niewinna... 
Teraz w pewnym sensie to ona Cię odrzuciła przez co niejako straciłeś poczucie kontroli, które miałeś na samym początku zrywając z nią co sprawia, że chcesz ją jeszcze bardziej, żeby odzyskać kontrolę i pozbyć się fałszywego poczucia winy. 
Moim zdaniem  nie jest to prawdziwa miłość, tylko efekt jej wykalkulowanej emocjonalnej manipulacji. 
Przypomnij sobie punkt 1. To są Twoje prawdziwe uczucia do niej, a reszta to złudzenie...


RE: Jak się odkochać? - chłop-ze-ślumska - 05 Lut 2025

@Shirohebi czyli dałem się zmanipulować zwyczajnie? A ona po co to robi? Żeby mnie odzyskać czy z zemsty? A może żeby się dowartościować, bo zerwanie z nią zaniżyło jej samoocenę? Nie chce mnie, bo wie, że wtedy manipulacja minie i znów z nią zerwę? Czy może już mnie nie chce, bo widzi we mnie frajera skoro dałem się zmanipulować?


RE: Jak się odkochać? - Shiro - 05 Lut 2025

Dałeś się zaplątać jak borsuk we wnyki


RE: Jak się odkochać? - Shirohebi - 05 Lut 2025

(05 Lut 2025, Śro 13:17)chłop-ze-ślumska napisał(a): czyli dałem się zmanipulować zwyczajnie? A ona po co to robi? Żeby mnie odzyskać czy z zemsty? A może żeby się dowartościować, bo zerwanie z nią zaniżyło jej samoocenę? Nie chce mnie, bo wie, że wtedy manipulacja minie i znów z nią zerwę? Czy może już mnie nie chce, bo widzi we mnie frajera skoro dałem się zmanipulować?
Jeszcze się taki nie urodził, który by zrozumiał kobiety, ale wyraźnie widać, że sobie z Tobą pogrywa...
Być może jednocześnie chce się zemścić, dowartościować i odzyskać, ale w taki sposób, że to Ty będziesz się starał i "błagał" o jej powrót, dzięki czemu pokochasz ją jeszcze bardziej, bo ludzie znacznie mocniej cenią relacje, w które mocno zainwestowali np. uganiając się  tygodniami za partnerem. Pytanie tylko czy chcesz spędzić resztę życia z dziewczyną, która stosuje takie manipulacje emocjonalne, co pewnie powtórzy się w przyszłości, a jeszcze ważniejsze, czy w ogóle myślałbyś teraz o niej gdyby podczas waszego rozstania nie urządziła tej sceny...


RE: Jak się odkochać? - Pan Foka - 05 Lut 2025

zwal sb


RE: Jak się odkochać? - Ajka - 05 Lut 2025

To serio nie jest skomplikowane xd Ty namieszałeś. Spotkałeś się z dziewczyną, której wyraźnie na tobie zależało. Złamałeś jej serce, po czym odzywasz się znowu i zgłupiała. Powiedziała Ci jasno - boi się. Pewnie tego, że znowu Ci się odwidzi. Sprawdza, czy na prawdę Ci zależy, ale stara się dystansować. Dlaczego? Tak jak powiedziała - boi się. Grasz w te swoje otwarte karty, ale zaraz potem wycofujesz po jej reakcji obronnej przez Twoje wcześniejsze zachowanie przypomnę i dziwisz się, że uparcie trzyma dystans. Takie zachowanie mąci jeszcze bardziej, zamiast zachęcić do spuszczania gardy. Na prawdę nikt z was tego nie widzi?

Dodam jeszcze, że skoro dała się wciągnąć w te gierki zamiast Cię spławić już na początku, to znaczy że dalej nie jesteś jej obojętny.


RE: Jak się odkochać? - U5iebie - 05 Lut 2025

Ta mnogość interpretacji.


RE: Jak się odkochać? - Femboy Marcin - 05 Lut 2025

I tylko pan foka znalazł konkretne rozwiązanie problemu


RE: Jak się odkochać? - Solbruv - 05 Lut 2025

Cytat:Na prawdę nikt z was tego nie widzi?
ja tam nie czytałem całego posta, odpowiadam na pytanie jak się odkochać. Jeśli jest tam jeszcze szansa to warto spróbować. Mam za mało czasu.


RE: Jak się odkochać? - bajka - 05 Lut 2025

Baba go nudziła, ale chłop się jednak do niej odezwał, bo mu listem połechtała ego. I chciałby sobie może poruchać, ale w sumie to nie wie, czy go znowu nie znudzi - całkiem zabawne, że zainteresował się nią, kiedy ona już w jego mniemaniu nie jest „nuda”, bo nie wie o co jej chodzi, i go odrzuca. No ale TO BABIE NIE WIADOMO O CO CHODZI.

W sumie to chyba jesteście siebie warci, więc powodzenia.

No ale zmarszczyć pingwina nie zaszkodzi też, fakt.


RE: Jak się odkochać? - Shiro - 05 Lut 2025

My się od was nauczyliśmy księżniczkować i robić sceny.


RE: Jak się odkochać? - chłop-ze-ślumska - 05 Lut 2025

Cytat:One more dance
Before they take away the light
One more spin around the line
One more step
And then we'll turn and face the debt
One more reason to forget

https://youtu.be/_r6dwpwqFq4?si=9otVeN8uaAQEjooC&t=130
:Stan - Niezadowolony - Brak słów:


RE: Jak się odkochać? - chłop-ze-ślumska - 06 Lut 2025

(05 Lut 2025, Śro 13:30)Shiro napisał(a): czy w ogóle myślałbyś teraz o niej gdyby podczas waszego rozstania nie urządziła tej sceny...
i jak myslisz jak cel tych wnyków?

(05 Lut 2025, Śro 13:59)Shirohebi napisał(a): Być może jednocześnie chce się zemścić, dowartościować i odzyskać, ale w taki sposób, że to Ty będziesz się starał i "błagał" o jej powrót, dzięki czemu pokochasz ją jeszcze bardziej, bo ludzie znacznie mocniej cenią relacje, w które mocno zainwestowali np. uganiając się  tygodniami za partnerem.
na początku tak myślałem, że mi dokucza, bo zasłużyłem... Ale to dokuczanie trwa już prawie rok i końca nie widać.

(05 Lut 2025, Śro 13:30)Shiro napisał(a): czy w ogóle myślałbyś teraz o niej gdyby podczas waszego rozstania nie urządziła tej sceny...
no, ale to raczej ja odwaliłem scenę (bez słowa wsiadłem do samochodu i odjechałem).
Gdyby mnie tak nie przytuliła tylko pożegnała się oziemble to bym tak tego nie przeżywał, bo myślałbym "przegrałem bitwę, ale piłka wciąż w grze".
Ale jak przytula mnie tak romantycznie i zarazem gada poniżające mnie rzeczy w stylu "jest szansa", "na ten moment (nie)" no to koniec i boli bardzo.

(05 Lut 2025, Śro 14:58)Ajka napisał(a): Powiedziała Ci jasno - boi się (...) Sprawdza, czy na prawdę Ci zależy (...) Na prawdę nikt z was tego nie widzi?
to boi się, że znów ją zostawię, a nie boi się, że zostawię ją, bo mnie odrzuca?

(05 Lut 2025, Śro 19:16)bajka napisał(a): całkiem zabawne, że zainteresował się nią, kiedy ona już w jego mniemaniu nie jest „nuda”, bo nie wie o co jej chodzi, i go odrzuca.
no, bo to tak własnie działa, że doceniamy coś jak stracimy, a my na poczatku "wskoczyliśmy w związek", spotkania codziennie, po chwili wspólne wakacje... i nie miałem się jak zakochać w niej.


Nie wspomniałem jeszcze o 1 ważnej przyczynie: jak byliśmy razem to zacząłem brać SSRI i ono wytłumiło mi emocje i libido.


RE: Jak się odkochać? - Shirohebi - 06 Lut 2025

(06 Lut 2025, Czw 18:07)chłop-ze-ślumska napisał(a): no, ale to raczej ja odwaliłem scenę (bez słowa wsiadłem do samochodu i odjechałem).
Gdyby mnie tak nie przytuliła tylko pożegnała się oziemble to bym tak tego nie przeżywał, bo myślałbym "przegrałem bitwę, ale piłka wciąż w grze".
Ale jak przytula mnie tak romantycznie i zarazem gada poniżające mnie rzeczy w stylu "jest szansa", "na ten moment (nie)" no to koniec i boli bardzo.
Miałem na myśli wasze pierwsze rozstanie. Gdyby wtedy nie urządziła tej ckliwej sceny i nie wzbudziła, w Tobie poczucia winy, to teraz być może już byś o niej nie pamiętał, albo Twoje uczucia wobec jej byłyby neutralne...
(06 Lut 2025, Czw 18:07)chłop-ze-ślumska napisał(a): na początku tak myślałem, że mi dokucza, bo zasłużyłem... Ale to dokuczanie trwa już prawie rok i końca nie widać.
To już trochę zmienia postać rzeczy. Myślałem, że jest to kwestia miesiąca czy dwóch, ale jeśli ta zabawa trwa prawie rok, to bardziej przypomina to zemstę, niż miłość i próbę powrotu do Ciebie. Jak sam pisałeś wyznaczała Ci odległe terminy spotkań, więc nie zdziwiłbym się, gdyby ten czas przeznaczała na na spotykanie z innym facetem czy nawet kilkoma, a Ciebie trzymała na haku jako opcję zapasową, albo w ogóle nie rozważała  na coś więcej, bo jakby nie patrzeć kobiety w tym wieku z uwagi na przemijający ich główny atut i zegar biologiczny, są często mocno zdesperowane, żeby znaleźć kogo szybko na stałe i rzadko bawią się w takie kilkumiesięczne gierki, no ale wszystko jest możliwe...
Moim zdaniem dobrze sie zachowałeś odjeżdżając bez słowa z waszego ostatniego spotkania, bo dałeś jej jasno do zrozumienia, czego od niej oczekujesz, i że nie będziesz dalej tolerować takiego zachowania z jej strony, dzięki czemu w jej oczach odzyskałeś kontrolę.


RE: Jak się odkochać? - Ajka - 06 Lut 2025

Brawo, odzyskałeś kontrolę. A że do niczego to nie doprowadziło, bo nie masz pojęcia co z tym zrobić to mniejsza xd


RE: Jak się odkochać? - chłop-ze-ślumska - 10 Lut 2025

Dzięki @Shirohebi, na prawdę mi pomagasz.


A słuchajcie co sadzicie zeby jednak do niej się odezwać?

> "Hej, słuchaj, nie podoba mi się, jak zareagowałem, zbyt impulsywne. Nie poradizłem sobie z emocjami, pracuję nad tym, nie chcę, żebyś zapamiętała jakieś dramy i rozkminiała to"

czy takim czyms pogrążę się jeszcze barzdiej?

Przyp.:
nie chciała dać się pocałować, dąła do zrozumienie, że na ten moment mnie nie chce to nagle wsiadlem do auta i odjechalem bez słowa

Uzasadnienie:

Kod:
+----------------+---------------+-------------------++
|                | nic nie czuje | coś czuje         |  
+----------------+---------------+-------------------++
| nie odezwę się | przegrana     | przegrana         |
+----------------+---------------+-------------------++
| odezwę się     | przegrana     | znów piłka w grze |                         
+----------------+---------------+-------------------+
Może być tak, że jednak coś czuje, ale już się nie odezwie sama, bo uznała, że chciałem to zakończyć.
Mam wyrzuty sumienia, ze moze zachowalem sie jak dzieciak, zbyt emocjonalnie? Nie chcę żeby ona to rozkminiala i było jej przykro, zeby myslala ze np. ja tu jakas manipulacje chciałem zastosować.
Spróbowałbym tym samym to uratować resztką sił - jak się nie uda to będę miał mysli, ze zrobilem wszystko co moglem aby to uratować.
Czy może pogrążę się jeszcze bardziej? Stracę atrakcyjność: wyjde na słabiaka, proszącego się, nieumiejacego zapanowac nad emocjami czy mozna zyskam: wyjde na dojrzałego i gotowego do pracy nad sobą i naprawiania?

Kiedyś ona tak mi wyszła nagle ze spotkania z łzami w oczach nagle (bo traktowałem ją zbyt oschle) i potem mnie przepraszała za to. Miała powód. Tutaj ja podobnie zareagowałem i też miałem powód. Może bym się jej odpłacił zachowaniem w jej stylu.

Ech... strasznie za nią tęsknię, nie mogę się pogodzić, że to koniec.


RE: Jak się odkochać? - Shirohebi - 11 Lut 2025

(10 Lut 2025, Pon 20:32)chłop-ze-ślumska napisał(a): nie chciała dać się pocałować, dąła do zrozumienie, że na ten moment mnie nie chce to nagle wsiadlem do auta i odjechalem bez słowa
Można zrozumieć to, że dziewczyna "na ten moment" Cię nie chce, ale nie PO ROKU CZASU. Równie dobrze może minąć kolejny rok, który zmarnujesz, a ona wciąż nie będzie gotowa.
(10 Lut 2025, Pon 20:32)chłop-ze-ślumska napisał(a): A słuchajcie co sadzicie zeby jednak do niej się odezwać?

> "Hej, słuchaj, nie podoba mi się, jak zareagowałem, zbyt impulsywne. Nie poradizłem sobie z emocjami, pracuję nad tym, nie chcę, żebyś zapamiętała jakieś dramy i rozkminiała to"
Moim zdaniem jest to absolutnie najgorsze, co w tej chwili możesz zrobić. Pokazałeś jej dosadnie jaki typ relacji, Cię interesuje i teraz piłeczka jest po jej stronie. Jeśli jej zależy i będzie chciała czegoś więcej, to sama się odezwie, a jeśli nie, to i tak nic by z tego nie było, ale przynamniej wyjdziesz z tej całe  sytuacji z honorem.
(10 Lut 2025, Pon 20:32)chłop-ze-ślumska napisał(a): Może być tak, że jednak coś czuje, ale już się nie odezwie sama, bo uznała, że chciałem to zakończyć.
Mam wyrzuty sumienia, ze moze zachowalem sie jak dzieciak, zbyt emocjonalnie? Nie chcę żeby ona to rozkminiala i było jej przykro, zeby myslala ze np. ja tu jakas manipulacje chciałem zastosować.
Nie. W tej sytuacji zachowałeś się absolutnie prawidłowo, tym bardziej, że jak sam pisałeś jej dokuczanie trwa już prawie rok i końca nie widać...
(10 Lut 2025, Pon 20:32)chłop-ze-ślumska napisał(a): Czy może pogrążę się jeszcze bardziej? Stracę atrakcyjność: wyjde na słabiaka, proszącego się, nieumiejacego zapanowac nad emocjami
Dokładnie ta by było.
(10 Lut 2025, Pon 20:32)chłop-ze-ślumska napisał(a): Kiedyś ona tak mi wyszła nagle ze spotkania z łzami w oczach nagle (bo traktowałem ją zbyt oschle) i potem mnie przepraszała za to. Miała powód. Tutaj ja podobnie zareagowałem i też miałem powód. Może bym się jej odpłacił zachowaniem w jej stylu.
Różnica między wami jest taka, że ty jesteś facetem, a ona kobietą. Zachowując się w tej sytuacji jak ona i przepraszając ją za to, że była oschła w stosunku do Ciebie, zachowasz się w pewnym sensie jak... kobieta. 
Poza tym, na logikę, skoro wcześniej byłeś dla niej oschły, a ona mimo wszystko później do Ciebie wracała i jeszcze Cię za to przepraszała, to nie sądzisz, że właśnie takie stanowcze, męskie zachowanie  w stosunku do niej było czymś co wzbudzało w niej atrakcyjność?


RE: Jak się odkochać? - chłop-ze-ślumska - 11 Lut 2025

Dziękuję kolego @Shirohebi , bardzo mądrze prawisz, od razu lepij na serduszku.

(11 Lut 2025, Wto 3:38)Shirohebi napisał(a): Poza tym, na logikę, skoro wcześniej byłeś dla niej oschły, a ona mimo wszystko później do Ciebie wracała i jeszcze Cię za to przepraszała, to nie sądzisz, że właśnie takie stanowcze, męskie zachowanie  w stosunku do niej było czymś co wzbudzało w niej atrakcyjność?


Racja, jak miałem ją w ****, myslalem wciąż "ja pitolę, co ja z nią tu robię w ogóle, jak z nią zerwać teraz by jej nie bylo przykro" to mnie prosiła, uwodziła i jak w końcu się poddałem jej staraniom i nagle pocałowałem to aż była cała czerwona na twarzy. Przykładowo przyjechała do mnie do domu, a ja miałem tak wywalone, że w ogóle jej nie zabawiałem tylko se leżałem i coś tam rozmawialiśmy. Ona siedziała na kanapie, a ja se lezalem na podlodze. Co zrobiła? Puscila muzyke jakas i zaczęła tańczyć... potem zblizyla się do mnie tak, że choć chciałem to nie mogłem się powstrzymać by jej nie pocałować.

No i powinna zrozumieć, że to przez te jej huśtawki bylem taki jakiś zdystansowany, poza tym byl miesiac przerwy w spotkaniach. To, że mi nagle złożyła życzenia, dała prezent i całe spotkanie flirtowała to nie znaczy, że od razu mam się przestawić w tryb zakochanego.


RE: Jak się odkochać? - chłop-ze-ślumska - 12 Lut 2025

Spotkałem się wczoraj z pewnym jutberem ok. 60 lat, którego żona zdradzała i alienowała mu dzieci. Ogarnął temat kobiet i teraz pomaga innym przy rozpadających się związkach.
Zapłaciłem mu 500 zł za spotkanie.

Nie była to profesjonalna pomoc, barzdiej rozmowa tak jakby z takim ojcem doświadczonym przez życie.

W temacie tej kobity, powiedział mi, że:
- s+:Ikony bluzgi pieprz:
- na koniec zachowalem sie jak obrazona panienka, strzeliłem focha
- jej zachowanie jest wynikiem mojego zachowania, kobiety trzeba traktowac jak dzieci
- wyszedłem na miękiszona wdając się w jej gierki push & pull
- wszedłem w żeńską energię, bo byłem reaktywny na jej zachowanie (jak ona mi to to ja to)
- testowała mnie jak cholera tak jak pisze @Ajka
- w takich sytuacjach trzeba zrobić tak, że "ok nie chcesz się całować to nie i od tej pory w ogóle nie próbować, nie dotykać, gadać, spedzac czas aż ona pęknie i ona zechce". Jako przykład podał mi historię gościa, któremu pomógł. Żona przestała dawać mu seks, jak jechali na wakacje to chciała osobne łóżka. To chłop "ok", wyrąbane i spali osobno, nie prosił się, nie reagował, robił swoje i w końcu się im odmieniło.
- muszę się zastanowić czy ja w ogóle z nią chcę być, bo to tak wygląda, że faktycznie jak ją znów zdobędę to na poczatku bede sie cieszyl a potem znow zerwę

Czyli wychodzi na to, że wg niego nie było błędem, że byłem zbyt obojetny przez spotkanie i za mało ją "atakowałem", nie próbowałem całować, dotykać itd. tylko w tej sytuacji powinienem z nią najpierw "chodzić" i być cierpliwy. Coś takiego co gada @Ajka

No, więc teraz stare poczucie winy i rozkminiania co by bylo gdyby zamieniłem na nowe: co by bylo gdybym był bardziej cierpliwy i przyjął rolę beciaka.

Jeśli chcę o nią walczyć to wg niego powinienem ją teraz zaprosić w jakieś super miejsce w stylu "jadę tam i tam, ucieszę się jak mi potowarzysz". Zero seksualnych zachowań, być cierpliwy, opanowany, po prostu spędzać czas.
No, ale ja jakoś sobie teraz nie wyobrażam tego, żebym nagle ją zaprosił na jakas super radnke i teraz będę miesiącami wymyslal super randki w nadzieji, że się do mnie może kiedyś przekona znów.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.