![]() |
|
Unikający - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Osobowość unikająca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-39.html) +--- Wątek: Unikający (/thread-35337.html) |
Unikający - Notfound - 02 Sie 2023 Witam! Po wyjściu ze szpitala moja świadomość sie jeszcze bardziej pogorszyła. derealizacja (sztuczność świata) sie nasiliła że prawie na okrągło to miałem. Ale jakoś tak żyłem z początku po szpitalu ciezko było sie przyzwyczaić i wrócic do normalnego życia. Niestety moje lęki społeczne były na tyle silne że bałem sie wychodzić z domu na samą myśl o załzeniu butów (że gdzieś wychodze) miałem byłem cały spięty i pojawiało się DD. Jakoś to rozchodziłem na siłę specjalnie zacząłem wychodzić choćby do sklepu żeby się przyzwyczaić. Teraz nawiększą bolączką jest to że gdy pomyslę że mam gdzieś wyjść do ludzi pojawia sie dyskomfort napięcie i lęk. Mam też swoje ścieżki takie codziennne wyjscie do sklepu czy na spotkanie do psychiatry to jest w miare okej. Problem zasczyna sie gdy mam gdzieś dalej pojechać gdzie jest więcej ludzi. Myślę że dużą role odgrywa tutaj niepewność siebie i kompleksy ktore mają swój początek w dzieciństwie. Zanim trafiłem drugi raz do szpitala miałem już gorsze jazdy... Wmawiałem sobie że jestem antychrystem, że to są czasy ostateczne, że mam negatywny wpływ na innych. Obwiniałem siebie za covida że to ja to rozpocząłem tę pandemie, za wojne na ukrainie utożsamiałem się z putinem. Nie mogłem ogoląd wiadomości bo wszystkie opinie na temat putina brałem do siebie. Może dlatego dostałem tę diagnoze schizofrenia. Teraz jestem na lekach ktore powoli odstawiam. Teraz mieszkam z mamą i siostrą w miasteczku. Nie mam praktycznie znajomych odizolowałem się, całe dnie siedze w domu chyba że mam coś do załatwienia. |