PhobiaSocialis.pl
Wątek petysany - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Wątek petysany (/thread-34898.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


RE: Wątek petysany - petysana - 04 Kwi 2023

Czy powinnam pokazać (lub przeczytać?) psycholożce i w przyszłości psychoterapeutce moje posty tutaj? Myślę, że one dużo mówią o najskrytszych szczegółach mojego umysłu, bo publikuję tu co tylko mi przyjdzie do głowy, a czego nigdy bym się nie odważyła zapytać specjalisty, a tu się pytam bo jestem anonimowa. Wiązałoby się to z wielkim wstydem, ale uważam, że byłby to krok do przodu. Jak myślicie?


RE: Wątek petysany - Pan Foka - 04 Kwi 2023

Czasami łatwiej spiśmiennić myśli, może być wybór/tomik postów.
Mi baba kazała pisać na kartce jak miałem problem z mówieniem/wizytę spędzałem w stanie półkatatonii.


RE: Wątek petysany - Roztoczanka - 04 Kwi 2023

Myślę że to dobry pomysł. To jej może powie też coś o Tobie.


RE: Wątek petysany - acetylocysteina - 04 Kwi 2023

A ja się wyłamię i powiem, że to nie jest dobry pomysł. Zresztą jeśli terapeuta jest psychodynamiczny to nawet tej kartki do ręki nie weźmie. A co będzie jak przyjdzie czas na prawdziwą pracę na terapii? T. zada pytanie a za tydzień przyjdziesz z kartką i odpowiedzią na nie na tej kartce?
Dając kartkę na dzień dobry i nic nie mówiąc raczej zniechęcasz do siebie specjalistę skoro o podstawach nawet nie chcesz rozmawiać, bo to znak, że nawet się nie starasz. Już lepiej dukać jedno zdanie pół h niż wyskakiwać z kartkami na dzień dobry.


RE: Wątek petysany - kartofel - 05 Kwi 2023

Taka rzecz, która mi się rzuciła w oczy - mam wrażenie, że bardzo mocno planujesz interakcje. Nie wiem, czy to chęć przygotowania się do wizyty, czy próba kontrolowania sytuacji. Czy masz możliwość ćwiczenia spontanicznych zachowań, np. podczas zakupów? Tzn. bez planowania, co powiesz osobie obsługującej kasę w sklepie.
Nawet forumek ma podobno jakieś grupy na Discordzie. Może warto spróbować porozmawiać bez scenariusza?

Jeśli chodzi o samą kartkę, to możesz spróbować. Wydaje mi się, że niejeden forumowicz przychodził do specjalisty z kartką właśnie. Niemniej, jak pisała użytkowniczka wyżej, może być tak, że psychodynamiczny terapeuta faktycznie z tej kartki nie skorzysta.

Ogólnie proponuję przyjąć postawę, że przychodzisz sobie pomóc w bezpiecznym środowisku, a terapeuta ma Cię trochę pokierować w tym wyzwaniu. Mogę się oczywiście mylić, ale w odniesieniu do specjalistów wychodzę z założenia, że oni już wszystko widzieli i niewiele ich zdziwi (chociaż dwie terapeutki i jedną psychiatrkę doprowadziłam do łez swoimi historiami z dzieciństwa :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:).


RE: Wątek petysany - petysana - 05 Kwi 2023

Jak wychodzę na spacer to bardzo wolno idę (przez zasiedzenie się w domu mam mega kiepską formę, nawet za długo stojąc się męczę) i boję się że ludzie mnie wtedy oceniają, że co ja tak wolno idę.. Mam też opory przed przechodzeniem przez te pasy gdzie trzeba nacisnąć guzik żeby zapaliło się zielone dla pieszych, mam wrażenie że źle naciskam ten guzik i boję się że światło się nie zapali i będę tam stała jak głupia 😣 A jak idę z mamą to w ogóle nie przejmuję się ludźmi, dlaczego tak? Dopiero jak gdzieś wejdziemy, np. na poczekalnię do lekarza, to wtedy już się wstydzę


RE: Wątek petysany - Roztoczanka - 05 Kwi 2023

Bo może wtedy wygląda że to Twoja mama idzie powoli i Ty dotrzymujesz jej towarzystwa. A naciskanie przycisku też będzie na Twoja mamę wtedy będziecie stały obie. Że tak może gdzieś sobie myślisz.
Jak źle naciśniesz ten przycisk to nikt nie zauważy i tak że tak długo stoisz, bo przez ten czas ludzie już sobie pójdą a z Tobą będą czekać nowi. A jeśli stoją ci sami znaczy że też coś źle zrobili.
Jak idziesz powoli to wygląda jakbyś sobie spacerowała. Ja zazwyczaj chodzę szybko, ale jak mam dużo czasu na busa to sobie idę powoli i nikt mi nic nie mówił z tego powodu. Raz tylko ktoś zapytał co spacerek


RE: Wątek petysany - petysana - 06 Kwi 2023

Czy wenlafaksyna albo olanzapina mogą łagodzić przesadną ekscytację? Pamiętam że jeszcze jakieś 2 lata temu bardzo się ekscytowałam np. programem The Voice Kids w telewizji, a od kiedy przyjmuję wenlafaksynę i olanzapinę to się zmieniło, niemal nie jestem zdolna do jakiejkolwiek ekscytacji. Czy te leki mogły mieć wpływ na tę część mojego stanu? A może to wcale nie jest działanie leków, tylko nowy objaw depresji?


RE: Wątek petysany - sittingintheenglishgarden - 06 Kwi 2023

Mogą.


RE: Wątek petysany - petysana - 07 Kwi 2023

Czy to normalne że ja nie czuję moich emocji w ciele? Albo może czuję, tylko o tym nie wiem bo się na tym nie skupiam i nie wiem jak to powinno wyglądać? Jak to jest, każdy czuje emocje w ciele? Jak się to czuje?


RE: Wątek petysany - petysana - 08 Kwi 2023

Czy ktoś z was porusza ramionami w ten sposób: https://instagram.com/reel/CqUJ3YRPngW gdy występuje publicznie? Takie bujanie ramionami. Ja tak miałam przez fobię społeczną gdy musiałam przedstawiać prezentacje w szkole, taki mimowolny ruch, a potem już po wyrzucałam sobie że tak robiłam bo pewnie wszyscy widzieli że się mega stresowałam


RE: Wątek petysany - Żółwik - 08 Kwi 2023

(07 Kwi 2023, Pią 13:02)petysana napisał(a): Czy to normalne że ja nie czuję moich emocji w ciele? Albo może czuję, tylko o tym nie wiem bo się na tym nie skupiam i nie wiem jak to powinno wyglądać? Jak to jest, każdy czuje emocje w ciele? Jak się to czuje?

Nie czujesz cielesnych reakcji, takich jak np. obfite pocenie się lub przyspieszone bicie serca pod wpływem emocji? To przykładowe, ludzie różnią się intensywnością tych reakcji czy powiązaniem z konkretnym typem emocji. Jedni z nas są bardziej wrażliwi na sygnały z ciała, inni mniej.

Jest taka forma relaksacji/terapii jak trening uważności. Polega z grubsza m.in. na koncentracji na doznaniach z ciała, ale bez ich oceniania czy powstrzymywania.


RE: Wątek petysany - petysana - 09 Kwi 2023

Czy to dziwne że wyszukuję wszystko co możliwe w internecie na temat psychiatrki, psycholożki i psychoterapeutki do których chodzę/będę chodzić? Włącznie z ich prywatnymi profilami na Facebooku (są ogólnodostępne, ale jednak)


RE: Wątek petysany - Matlaltsauatl - 09 Kwi 2023

(09 Kwi 2023, Nie 14:04)petysana napisał(a): Czy to dziwne że wyszukuję wszystko co możliwe w internecie na temat psychiatrki, psycholożki i psychoterapeutki do których chodzę/będę chodzić? Włącznie z ich prywatnymi profilami na Facebooku (są ogólnodostępne, ale jednak)
Nie.


RE: Wątek petysany - petysana - 10 Kwi 2023

Czy ktoś z was też się boi swojego specjalisty od zdrowia psychicznego? Ja tak mam z moją psychiatrką, boję się np. zadawać jej pytania które mnie nurtują. I tak jak planuję pokazać psycholożce i psychoterapeutce screeny moich wpisów tutaj, psychiatrce bym nigdy ich nie pokazała. Nie jest ona lekarką pełną empatii, wydaje się że w ogóle jej nie ma, ale mimo to nie chcę jej zmieniać, bo potrafi mnie zmotywować do podejmowania właściwych kroków w leczeniu, np. na ostatniej wizycie mocno mnie zmotywowała do postarania się o spotkania z psycholożką/psychoterapeutką. Chcę aby ona była ze mnie zadowolona i to mnie popycha do wykonywania jej poleceń. Niedawno znalazłam też jej konto na Facebooku i jest tam jej zdjęcie na którym się uśmiecha, aż się zdziwiłam że ona w ogóle się uśmiecha (wiem, każdy się chociaż czasem uśmiecha, ale ona jest taką osobą podczas moich wizyt u niej że aż ciężko uwierzyć że ona też się uśmiecha). Poza tym będąc w jej gabinecie zawsze czułam dyskomfort. A gdy poszłam do szpitala na jej oddział psychiatryczny to jak siedziałam z pielęgniarkami (wypełniały papiery przyjmując mnie do szpitala) ona przyszła i powiedziała coś w stylu "znam ją, to moja pacjentka", poczym ja powiedziałam do niej "dzień dobry", na co ona w ogóle nie odpowiedziała, tylko się we mnie wgapiała, poczułam się wtedy nieswojo. Była też później sytuacja że siedziałam pod drzwiami do łazienki w kolejce do mycia się a ona przechodziła obok, ja wtedy trzymałam tak dziwnie stopy, zamiast normalnie piętami na podłodze to opierałam stopy o podłogę tylko czubkami palców i ona przechodząc patrzyła na te moje stopy i aż się odchyliła, poczułam się wtedy oceniana. Oczywiście wszystko co złe na jej temat tu napisałam to mogą być jedynie moje wymysły spowodowane moją fobią społeczną, ale stwierdziłam że warto się podzielić moimi spostrzeżeniami i przekonać się co wy o tym wszystkim myślicie


RE: Wątek petysany - petysana - 12 Kwi 2023

W nawiązaniu do mojego ostatniego posta, jeszcze mi się przypomniało że na tej wizycie na której moja psychiatrka wypisała mi skierowanie na oddział psychiatryczny (w lutym 2022) powiedziałam jej coś w stylu: "w szpitalu może mi być trudno, bo ja nawet nie mam siły sobie herbaty zrobić", na co ona z takim jakby niedowierzaniem i oceną odparła "herbaty sobie pani nie zrobi?", jakby nie wiedziała że depresja odbiera zdolność do wykonywania nawet tych małych aktywności życiowych. Potem chwilę coś popisała na komputerze i zadała mi pytanie odnośnie tego robienia herbaty, już nie pamiętam jak ono dokładnie brzmiało, ale podała mi 3 opcje z powodu których mogę sobie nie robić herbaty i chciała żebym wybrała tę opcję która się odnosi do mnie i pamiętam tylko jedną z tych opcji, tę którą wybrałam, czyli "bo potwornie mi się nie chce". Co myślicie o tej sytuacji?


RE: Wątek petysany - petysana - 13 Kwi 2023

Boję się że zaburzenia funkcji poznawczych (kojarzenia, koncentracji, uwagi, pamięci) będą stały mi na przeszkodzie w pełnym zaangażowaniu się w psychoterapię, która czeka mnie za ok. rok, a nawet w uczestniczeniu w spotkaniach z psycholożką. Czy moje obawy są uzasadnione? Może mogę dać radę mimo tego objawu depresji?


RE: Wątek petysany - Żółwik - 14 Kwi 2023

Myślę, że dasz radę.
Psychoterapia / porady psychologiczne nie są jak "egzamin", na którym musisz być maksymalnie skoncentrowana, przygotowana i uważna.
Myślenie o tym z takim wyprzedzeniem nie pomoże Ci w zagwarantowaniu, że ta terapia / spotkanie będą "udane". Zwykle dopiero na sesji może wywiązać się temat, który niejako automatycznie przykuje Twoją uwagę.

PS. Czytam, że dużo się zamartwiasz. Robiłem kiedyś takie ćwiczenie polegające na podziale (np. w tabelce) zamartwień na "konstruktywne" (takie które mogą zmotywować do wykonania czynności, które rzeczywiście w czymś Ci pomogą) i "niekonstruktywne" (dotyczące rzeczy, na które i tak nie masz wpływu, zapętlające się w Twoich myślach i pogarszające samopoczucie).


RE: Wątek petysany - petysana - 15 Kwi 2023

Obawiam się że diagnoza postawiona mi przez psychiatrkę, psychiatrę i psycholożkę rok temu jest nieprawidłowa, ponieważ mieli oni mało czasu by poznać mój przypadek. Diagnoza została mi postawiona na oddziale psychiatrycznym, ale byłam tam dosyć krótko (zaledwie 2 tygodnie) i spotkania z psychiatrami i psycholożką były niedługie. Moja choroba zasadnicza według nich to F41 - Inne zaburzenia lękowe, a epikryza brzmi tak: "Dotychczas nie hospitalizowana, odbyła jedną wizytę w PZP. Pacjentka od lat podaje objawy lękowe, opisuje elementy fobii społecznej. Leczenie ambulatoryjne nieskuteczne. Stan psychiczny: kontakt nawiązuje ale wyciągany. Orientacja pełna. Świadomość jasna. Nastrój obojętny. Napęd zredukowany. Tok myślenia zborny. Rytm dobowy zaburzony. Podczas pobytu na oddziale włączone leczenie toleruje dobrze. Zaczęła pracę z psychologiem. Na oddziale unikała kontaktów interpersonalnych. Zażądała wypisu z oddziału. Wobec braku bezwzględnych wskazań do hospitalizacji została wypisana". Plus, moje objawy opisywałam im mocno w oparciu o to co wcześniej przeczytałam w internecie o zespole lęku uogólnionego, depresji i fobii społecznej, ale przyznałam się też do tego, także mieli oni tego świadomość. Czy moje obawy są uzasadnione? Może mieli oni jednak wystarczająco dużo czasu na poznanie mojego przypadku?


RE: Wątek petysany - Elyiana - 15 Kwi 2023

(15 Kwi 2023, Sob 14:06)petysana napisał(a): Plus, moje objawy opisywałam im mocno w oparciu o to co wcześniej przeczytałam w internecie o zespole lęku uogólnionego, depresji i fobii społecznej, ale przyznałam się też do tego, także mieli oni tego świadomość.

Jak to rozumieć? Masz na myśli, że opisałaś te objawy, które wg Ciebie powinny pasować do diagnozy, jaką sama sobie postawiłaś na podstawie tego, co wyczytałaś w internecie, nawet, jeśli niekoniecznie  w 100% pokrywają się z objawami, które rzeczywiście odczuwasz?


RE: Wątek petysany - acetylocysteina - 16 Kwi 2023

Zbyt wiele rzeczy próbujesz kontrolować. Diagnozowanie zostaw specjalistom, a nie dr Google. Diagnoza może i ma prawo się zmieniać w trakcie leczenia.
Skupiasz się na rzeczach, które leżą w gestii kogoś innego zamiast na leczeniu. Terapia większości zaburzeń wygląda podobnie i "łatka" przypisana do danego problemu w terapii nie ma żadnego znaczenia, bo leczymy objawy a nie kod statystyczny choroby.
Jak nie zmienisz podejścia to ciężko widzę Twoją terapię, bo na razie chcesz leczyć diagnozę i kontrolować wszystko, włącznie ze specjalistami. Daleko tak nie zajdziesz.

Ja np. na początku leczenia miałam wpisaną tylko jedną diagnozę, 1,5 roku temu po pobycie w szpitalu dopisali mi kolejną, a niedawno moja lekarka dopisała jeszcze jedną (chociaż ta trzecia to nie wiem czy naciągnięta nie była dla potrzeb wniosku do PZOON). Czy to znaczy, że moje leczenie się zmieniło przez ten czas, albo terapia wygląda inaczej? Nie. Wszystko wygląda tak samo. Nawet pomimo w teorii większej ilości diagnoz biorę mniej leków niż brałam.


RE: Wątek petysany - Elyiana - 16 Kwi 2023

(16 Kwi 2023, Nie 11:43)acetylocysteina napisał(a): Zbyt wiele rzeczy próbujesz kontrolować.  Diagnozowanie zostaw specjalistom, a nie dr Google. Diagnoza może i ma prawo się zmieniać w trakcie leczenia.
Skupiasz się na rzeczach, które  leżą w gestii kogoś innego zamiast na leczeniu. Terapia większości zaburzeń wygląda podobnie i "łatka" przypisana do danego problemu w terapii nie ma żadnego znaczenia, bo leczymy objawy a nie kod statystyczny choroby.
Jak nie zmienisz podejścia to ciężko widzę Twoją terapię, bo na razie chcesz leczyć diagnozę i kontrolować wszystko, włącznie ze specjalistami. Daleko tak nie zajdziesz.

Ja np. na początku leczenia miałam wpisaną tylko jedną diagnozę, 1,5 roku temu po pobycie w szpitalu dopisali mi kolejną, a niedawno moja lekarka dopisała jeszcze jedną (chociaż ta trzecia to nie wiem czy naciągnięta nie była dla potrzeb wniosku do PZOON). Czy to znaczy, że moje leczenie się zmieniło przez ten czas, albo terapia wygląda inaczej? Nie. Wszystko wygląda tak samo. Nawet pomimo w teorii większej ilości diagnoz biorę mniej leków niż brałam.

Mam podobne wrażenie. Obsesyjnie skupiasz się na wielu drobnych szczegółach i wątkach wokół terapii, zamiast zaangazować się w sam proces terapeutyczny.


RE: Wątek petysany - acetylocysteina - 16 Kwi 2023

(16 Kwi 2023, Nie 11:52)Elyiana napisał(a): Mam podobne wrażenie. Obsesyjnie skupiasz się na wielu drobnych szczegółach i wątkach wokół terapii, zamiast zaangazować się w sam proces terapeutyczny.

Podejście @petysana na razie można zobrazować taką sytuacją: brałam jakiś czas lek zwany węglanem litu. Węglan litu jest najczęściej przepisywany w depresji bądź CHAD. Czy to, że go brałam znaczy że mam depresję bądź CHAD? Nie, niespodzianka bo nie mam żadnej z tych diagnoz. To powinnam teraz podejrzewać lekarkę o to, że na bank zły lek mi przepisała/mam złą diagnozę etc., a już w ogóle tragedia bo nawet dawkowanie miało się nijak do tego co w ulotce. Czy to robiłam? Absolutnie nie, bo leczenie psychiatryczne nie jest czarno-białe, nie idzie go podstawić pod wzór. Ba, często się wydaje, zwłaszcza w terapii, że terapeuta skupia się na totalnie nieistotnych rzeczach z naszego punktu widzenia. I nawet niespodzianka, mimo pozornego bezsensu brania litu pomógł mi bardzo szybko.
Jak Ty @petysana chcesz się leczyć skoro idzie z Twoich postów wywnioskować, że totalnie nie ufasz specjalistom i próbujesz podważać ich zdanie? Nie na tym polega leczenie, a terapia bez zaufania do terapeuty i jego kompetencji, to już w ogóle będzie nieskuteczna.


RE: Wątek petysany - petysana - 16 Kwi 2023

Ostatnio pisałam wam że boję się zadawać nurtujące mnie pytania mojej psychiatrce, ale dzięki odpowiedzi pewnej osoby na jednym z forów postanowiłam się przemóc i na jutrzejszej wizycie mam zamiar zadać jej jedno pytanie. Tylko że od kiedy się dzisiaj obudziłam i pomyślałam że muszę to jutro zrobić obleciał mnie strach... Może ktoś z was mógłby mnie dodatkowo zmotywować do tego kroku, tak żebym się nie zniechęciła? I oto jakie pytanie wybrałam: "Po jakim czasie przyjmowania leków mogę się spodziewać zniknięcia zaburzeń funkcji poznawczych (kojarzenia, pamięci, koncentracji, uwagi)? Pytam, bo martwię się że ten objaw depresji będzie stał mi na przeszkodzie w pełnym zaangażowaniu się w psychoterapię, która czeka mnie za ok. rok. Czy do czasu rozpoczęcia mojej psychoterapii zaburzenia funkcji poznawczych mają szansę zniknąć?", zapisałam je sobie na kartce i przeczytam je w gabinecie, choć najchętniej dałabym psychiatrce tę kartkę ze słowami "mam do pani pytanie, zapisałam je sobie na kartce, niech pani przeczyta", ale chyba lepiej będzie jak je przeczytam jej sama, prawda?


RE: Wątek petysany - Żółwik - 16 Kwi 2023

(16 Kwi 2023, Nie 14:17)petysana napisał(a): ale chyba lepiej będzie jak je przeczytam jej sama, prawda?

Zdecydowanie lepiej. :Stan - Uśmiecha się:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.