PhobiaSocialis.pl
Prokrastynacja - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Prokrastynacja (/thread-3397.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11


Re: Prokrastynacja - Empty Space - 11 Sie 2010

Tośka napisał(a):To, co inni mogą uważać za lenistwo, jest tak naprawdę bardzo złożonym problemem. U mnie w domu nikt tego nie rozumie, mimo że wielokrotnie starałam się to wytłumaczyć. Dlatego teraz już nie będę tłumaczyć. Nie zamierzam błagać o zrozumienie, sama sobie poradzę :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Też bym się kwalifikował do prokrastynantów, ale to co napisałaś, to naprawdę niemądre. Nazywać swój problem BARDZO ZŁOŻONYM PROBLEMEM, to zupełnie jak gdyby wbijać sobie co chwila nóż w plecy. Gdybyś nazwała go zabawnym problemem, w Twojej świadomości ten BARDZO POWAŻNY I NIESAMOWICIE ZŁOŻONY PROBLEM zacząłby funkcjonować w zupełnie inny sposób. Może nawet potrafiłabyś się z tego śmiać, ale już nie powiem jakie miałoby to znaczenie. Pewnie sama potrafisz sobie to wyobrazić, jeśli masz wystarczająco twórczy umysł.
Przetestuj to. Czasem problem wystarczy jedynie określić w inny sposób, by zmienić do niego swój stosunek. To takie proste, że pewnie jeszcze nie wierzysz do końca... ale gdy zaczniesz rozumieć jak dobrze to na Ciebie wpływa, dostrzeżesz znaczną poprawę samopoczucia!


Re: Prokrastynacja - Mary Jane - 28 Sie 2010

w tej chwili, siedzenie tutaj na forum jest u mnie objawem prokrastynacji... podczas gdy złowrogi dla studentki Mary WRZESIEŃ się zbliża


Re: Prokrastynacja - Quinto - 29 Sie 2010

O, nawet nie wiedziałem, że takie coś istnieje. Oczywiście - dotyczy to mnie. Zawsze kuźwa zapowiadam: "zaraz to zrobię", "dojdę do tego", "napiszę to na pewno jutro" i co? Nico. Siedze jak ten osioł i nic nie robię, wszystko odkładam, nawet na ostateczny termin nie potrafię się zmobilizować. Powinienem też teraz coś robić, a nie tu pisać :Stan - Uśmiecha się:


Re: Prokrastynacja - Elektronik91 - 29 Sie 2010

Mnie nawet nie chce się samemu sobie jeść robić, dopiero jak mój żołądek ostro dopomina się o jedzenie to się zwlekam z fotela i robię sobie coś do jedzenia, z innymi rzeczami też mam problem żeby się zmobilizować.


Re: Prokrastynacja - aga_p - 30 Wrz 2010

jjfhjh


Re: Prokrastynacja - alice.s - 30 Wrz 2010

Aga,, nie zalamuj się :Stan - Uśmiecha się:
Po pierwsze na większości uczelni na koniec raczej starają się nie robić problemów studentom i sprawy rozpatrywać pozytywnie. Nie wiem akurat jak jest u Ciebie, ale jeśli ci ludzie mają odrobinę czlowieczeństwa to masz duze szanse, że sprawa zakończy sie pomyślnie.
Po drugie, na Twoim miejscu poszłabym do tego promotora, a jeśli nie pomoże - do dziekana, z calą dokumentacją medyczną jaką posiadasz i szczerze wyjaśniła sprawę i swoje postepowanie. I poprosilabym o pomoc. Wiem, że to trudne, ale on i tak za rok zapomni, że mial taką studentkę, a Ty zaliczysz studia.
Chcesz najpierw iść na terapię a potem pisac pracę - ale powiem Ci szczerze, że osobowośc to jak kolor oczu - nie da się zmienić. Za to możesz uzależnić się od oddzialów psychiatrii i wracać tam, ilekroć będziesz chciała uciec przed rzeczywistością. Niestety czesto spotykalam takich ludzi. Potem każde niepowodzenie = szpital. W konsekwencji nie są w stanie normalnie radzić sobie w realnym świecie. Osobowości i tak niestety nie zmienisz, tego się nie da wyleczyć poprzez pobyt na terapii. Przeraszam, jeśli napisalam coś nie tak, ale ja tak to widzę. Nie można uciekać w nieskonczoność.


Re: Prokrastynacja - aga_p - 30 Wrz 2010

jghhjjfh


Re: Prokrastynacja - alice.s - 30 Wrz 2010

aga_p napisał(a):Ja mam też ten problem, że wszystkim za bardzo się przejmuję i mały problem urasta do rangi wielkiej katastrofy, a nie myślę, że jakoś da się to załatwić.

Ech, mam to samo i wiem jak to boli. To nerwica lękowa. Potrafie się zagryźć byle pierdołą do tego stopnia, że wszystko traci dla mnie sens. A jak jeden "problem" się rozwiaże, to wymyślam sobie następny. Jak już naprawde nie miałam żadnych problemów, to wzięłam się za wymyślanie u siebie poważnych chorób :Stan - Niezadowolony - Smuci się: I wpadlam w hipochondrię. Tragedia.

Myślę, że skoro dziekan wie o Twoim problemie to jakoś załatwisz tę sprawę. Trzymam kciuki. Ja idę teraz na staż i mam nadzieję, że zakład pracy nie wyleci w powietrze wskutek mojej działalności :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Prokrastynacja - Dziewczyna z perłą - 01 Paź 2010

To zadziwiające - czytam o sobie...
ja sobie to tłumaczyłam zawsze swoim lenistwem, brakiem czasu...który miałam na inne rzeczy, brakiem motywacji... pilniejszymi sprawami... i męczyłam przez ostatnie miesiące swoje sumienie...

nawet nie wiecie jaki kamień spadł mi teraz z serca...
...i jak bardzo pragnę odzyskać to uczucie, że mogę przenosić góry.... :-(


Re: Prokrastynacja - Mary Jane - 27 Gru 2010

Patologiczny brak motywacji do pracy
Psychologowie określili ten stan jako „prokrastynacja”. Jest to zaburzenie polegające na patologicznym odkładaniu do jutra, tego co powinniśmy zrobić dziś. - artykuł



Re: Prokrastynacja - aga_p - 27 Gru 2010

hgcjgh


Re: Prokrastynacja - BlueHorseshoe - 28 Gru 2010

Wiem, że to nie jest dobra rada, ale ja mieszam kofeinę z alkoholem. Doraźnie pomaga :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Ogólnie pod wpływem łatwiej się wziąć za cokolwiek - ale często to tak nie można niestety.


Re: Prokrastynacja - Mary Jane - 20 Sty 2011

ja tam wiem, czemu mam prokrastynację. Boję się, że nie zrobię tego, co mam zrobić IDEALNIE. Że zawiodę przez to kogoś, a najbardziej siebie i moja samoocena spadnie do zera. Wciąż średnio sobie radzę z krytyką mojej pracy. Jak mi ktoś mówi, że choćby drobna sprawa jest źle, ja to odbieram jakby mówił: ta praca jest do niczego, przeżywam to i w środku odbieram jako atak na całą moją osobę. Dlatego odwlekam wszystko, co będzie podlegać ocenie tak długo, jak to tylko możliwe.
Przyzwyczaiłam się do tego postępowania:Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
Poza tym średnio sobie radzę z monotonnymi zajęciami. Wszystko mnie rozprasza. Za dużo teraz jest bodźców dookoła - ale chyba największym sprzymierzeńcem prokrastynacji jest internet.

Walczę teraz z prokrastynacją, jak uda mi się z tym uporać, to się podzielę wrażeniami.


Re: Prokrastynacja - Mary Jane - 17 Lut 2011

http://www.acqyr.com/anxiety/when-i-feel-anxious-about-getting-things-done-i-ask-fact-finding-questions-and-i-know-i-am-on-solid-ground


Re: Prokrastynacja - ostnica - 17 Lut 2011

To fajne jest: http://www.youtube.com/watch?v=UXziurFkQxM


Re: Prokrastynacja - maggieflakes - 15 Mar 2011

też mam tendencję do odkładania wszystkiego na później, tak pracę magisterska pisałam jeszcze 2 lata po skończeniu studiów i jeszcze na dobre jej nie skończyłam...tak samo jeśli chodzi o szukanie pracy i robieniu cokolwiek :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


Re: Prokrastynacja - anikk - 15 Mar 2011

U mnie też prokrastynacja rozwinęła się na dobre w trakcie pisania magisterki. Od roku prawie nic nie zrobiłam. To samo szukanie pracy - pierwsze konkretne CV wysłałam z tydzień temu. No i znajomi - nie odpisuję na maile, jak sobie myślę, że ktoś zapyta co u mnie, a ja że się nie obroniłam i nie mam pracy, to... :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: Ciągle wydaje mi się, że się odezwę jak coś poprawię w swoim życiu, ta, tylko wtedy będzie za późno.


Re: Prokrastynacja - aga_p - 15 Mar 2011

gfgj


Re: Prokrastynacja - Mary Jane - 15 Mar 2011

Też nie cierpię tej swojej prokrastynacji. Teraz mam terapię p-b na samą prokrastynację, bo lekarz stwierdził, że to większy problem, niż moja fobia w obecnym stadium oraz, że po części stres związany z odkładaniem napędza ogólne lęki, więc trzeba to wyeliminować. Cieszę się, że na razie jeśli chodzi o pracę zawsze jestem na bieżąco. Na uczelni trochę gorzej, okresowo wszystko mam w nosie, chociaż na razie jest i tak dość ok. Jedna praca nie oddana i już po terminie, no i licencjat wolno idzie.. w sumie stoi. Najgorzej z utrzymywaniem kontaktów. Od świąt piszę podziękowanie za prezent od znajomej, jest mi wstyd po prostu za to ociąganie. najgorzej z tymi znajomymi, z którymi kontakt jest ograniczony ze względu na odległość. Boję się, że przez to kiedyś zrażę do siebie bardzo wartościowych znajomych. Na razie są wyrozumiali i odpisują na te moje e-maile wysłane po roku. :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


Re: Prokrastynacja - stap!inesekend - 15 Mar 2011

Kurczę, to ze mną nie jest tak źle, mimo wszystko względnie odpisuję na maile i nawet odwazyłem się skrytykować (fakt, dość delikatnie, ale...) kilku wykładowców. Wkurza mnie natomiast fakt, że przez emocje zbyt łatwo bierze mnie prokrastynacja, lenistwo czy jak to nazwać...
Wywalić te emocje i będzie pięknie :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Prokrastynacja - ostnica - 17 Mar 2011

To moje przekleństwo.. obym w ten weekend zrobiła W KOŃCU zaplanowane porządku:]


Re: Prokrastynacja - riverbelow - 17 Mar 2011

Jestem w tym mistrzynią...przez to mam słabe oceny w szkole bo tak długo zwlekam cały dzień, że aż potem stwierdzam 'e, spać mi się chce, już mi się nie opłaca', padam i śpię, a następnego dnia mam wyrzuty i jedynki na koncie. Cóż.


Re: Prokrastynacja - gośćx - 17 Mar 2011

Trochę samozaparcia i po prokrastynacji :Kitty - Uśmiecha się cwaniacko:
To jest słabość charakteru.


Re: Prokrastynacja - anikk - 17 Mar 2011

Wszystko można nazwać słabością charakteru, co nie jest zaletą. Fobię też, trochę siły, później trochę więcej i po fobii, takie proste, a jednak nie.

Strasznie się boję porażki, ale cząstkowego sukcesu też. Co jak po sukcesie, przyjdzie porażka, wyjdę na ułomną. Jak by były tylko porażki, to bym była zawsze ułomna, a tego też nie chcę. Jeśli uda mi się coś zacząć w odpowiednim czasie, to i tak się źle czuję - bo nigdy nie jest wykonane dobrze. Jeśli nie byłoby żadnych terminów, to żadna moja czynność nie byłaby zakończona. Robię długo i okazuje się, że źle - tragedia. Robię na ostatnią chwilę - no nie udało się, bo poświęciłam za mało czasu, to łatwiej znieść.

Trochę zaparcia i można zabić na jakiś czas objawy, co z tymi głupimi odczuciami. Nie potrafię robić nic z wiarą, że się uda. I znów wszystko rozbija się o zerową wiarę we własne możliwości.

Aga, liczę na to, że koleżanki po raz setny zrozumieją, chociaż już mi głupio.


Re: Prokrastynacja - riverbelow - 17 Mar 2011

To jest lęk przed skupieniem się :Stan - Uśmiecha się - LOL:.
Najlepsze, że jak w końcu do zajęcia siądę to o ile mi warunki sprzyjają (głównie w nocy a w nocy powinnam spać...), po 10 minutach tak się wciągam że oderwać się nie mogę.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.