![]() |
Czy nie lepiej jest się poddać? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +--- Wątek: Czy nie lepiej jest się poddać? (/thread-33874.html) |
Czy nie lepiej jest się poddać? - Spadłyjużliście - 06 Gru 2021 W sensie pogodzić się i zaakceptować, że jest się jakimś wybrakowanym. Ja mam wrażenie, że ciągle gonie za jakaś wizją życia do której w ogóle się nie nadaję. Mam ciągle się starać gdzieś wychodzić być towarzyski, mam pracować, bo inaczej przepadne (słowa psychologa). A może ja nie mam już na to zwyczajne ochoty i siły? A może lepiej jednak zamknąć się samemu i nie dostosowywać się do otoczenia i samemu sobie stworzyć bezpieczną bańkę. Mi tak jest lepiej. Czemu nie?To ja mam wiecznie się starać i zmieniać a efektów brak? Połowa życia mi minęła. Ja się nie zmienię nie wierze już w to ani trochę. RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - U5iebie - 06 Gru 2021 Sam musisz zdecydować czy lepiej czy nie. Tak na dobrą sprawę to nic nie musisz. To też jest rozwiązanie, dobre jak każde inne, może lepsze może gorsze, w sumie nie wiadomo. Na pewno ma swoje plusy oraz te mniej przyjemne konsekwencje, kwestia tego co do Ciebie bardziej przemawia i decyzji. RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - Spadłyjużliście - 06 Gru 2021 Fajnie RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - jutro - 07 Gru 2021 na początek psycholog do wymiany. RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - -BlacK- - 07 Gru 2021 Nie poddawaj sie głowa do góry będzie lepiej zmien psychologa na początek ![]() ![]() RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - ekstra_intro - 07 Gru 2021 A najlepsze wspomnienia z Twojego życia związane są z czynnościami które wykonywałeś z innymi ludźmi (typu wspólne wycieczki, gry zespołowe, imprezy, uprawianie miłości) czy najlepiej wspominasz chwile w których byłeś sam ze sobą, z książką, grą komputerową, samotny wypad w góry? Myślę, że sięgając do wspomnień znajdziesz odpowiedź. Jeśli lepiej wspominasz chwile spędzone ze znajomymi czy kimś bliskim to nie warto się zamykać i uciekać w jak to nazwałeś "bezpieczną bańkę". Życie to doświadczanie. Chyba na tym ono polega, by czerpać z niego ile się da a nie spędzać je na niczym. RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - Spadłyjużliście - 10 Gru 2021 Ile można zmieniać psychologa. Jeśli już zmieniałem kilka razy i nurty też? Właśnie o tym piszę, że "nieuleczalnej choroby" nawet najlepszy lekarz nie wyleczy i może lepiej się z tym pogodzić. Ja widzę, że to ciągle taki sam schemat niezależnie od psychologa. Może lepiej się pogodzić, że jest do d*py. Czas, którego nie mało poświęca się na takie leczenie można przeznaczyć na coś innego. 10 lat się leczę i co? Nic, jestem taki beznadziejny jak byłem a nawet gorzej. Ja już nie mam siły dalej. Chcę odpocząć zaszyć się gdzieś na jakiś czas. Najlepsze wspomnienia mam z moją drugą połówką, ale życie w związku mnie przerosło i skończyło się cierpieniem. Nie mogę do tego więcej wracać i narażać innych i siebie na takie przeżycia. W większych grupach nie mam żadnych dobrych wspomnień zawsze tylko stresuje się obecnością innych. Jakiejkolwiek życie towarzyskie jest nie możliwe w moim przypadku. RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - an92 - 10 Gru 2021 A możesz doprecyzować czy chodzisz do psychologa (mgr i tyle) czy do terapeuty? Bo piszesz 'psycholog' ale później wspominasz o zmianie nurtów, a nurty to już tylko w przypadku psychoterapeutów (ukończona jakaś szkoła psychoterapeutyczna po uzyskaniu tytułu magistra, a sam magister niekoniecznie musi być z psychologii). Pytam, bo wydaje to się mieć znaczenie w kontekście moich przemyśleń ![]() pozdrawiam RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - Gorylcio - 10 Gru 2021 Jeśli się poddasz, to prędzej czy później zaczniesz żałować, że się poddałeś, szczególnie jeśli zrobiłeś nawet jakieś małe postępy w swoim żywocie. Nie wiem ile masz lat, ale jeśli jesteś jeszcze młodzikiem - lat 22 czy 25, to teraz tak się tego nie czuje, ale jak stuknie ta 30, to na pewno będzie mocne poczucie winy, że się poddało i te braki i dysfunkcje zaczną mocno uwierać. Ja tak miałem, że właśnie przełomem był wiek 29/30(teraz mam 30), bo doznałem jakiegoś oświecenia. Ten czas jest początkiem poważnych zmian w moim życiu i zacząłem wszystko zmieniać i wiele negatywnych rzeczy się udało naprawić(co ciekawe wiele rzeczy odmieniło same z siebie, bez psychola), choć wcześniej bym powiedział, że absolutnie jest to niemożliwe. RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - Karol1991 - 10 Gru 2021 W sumie ja tez teraz coś zaczynam zmieniać mając już 30 lat od prawie miesiąca : P Nie wiem co z tego będzie. Zmienia się coś, właśnie dzięki temu, ze staram się akceptować siebie. Wiec poddanie się, działa. Generalnie tez właśnie staram się stworzyć sobie taka bankę. RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - Spadłyjużliście - 12 Gru 2021 (10 Gru 2021, Pią 13:54)an92 napisał(a): A możesz doprecyzować czy chodzisz do psychologa (mgr i tyle) czy do terapeuty?Chodziłem do terapeutów* Też jestem zdania, że jak ma się te 20-kilka lat trzeba próbować i się leczyć za wszelką cenę i to jedyna droga, żeby coś zmienić. Tak właśnie robiłem. Teraz jestem już dawno 30 plus i wydaję mi się, że to granica przy której należy pogodzić się ze swoją "innością". Zazdroszczę, że odwraca się Wam samo z siebie 😌 RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - Tomek_z_SUR - 12 Gru 2021 (12 Gru 2021, Nie 10:11)Spadłyjużliście napisał(a): Teraz jestem już dawno 30 plus i wydaję mi się, że to granica przy której należy pogodzić się ze swoją "innością".Aha, i co wtedy? Niepierdol o granicach. RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - ekstra_intro - 12 Gru 2021 (12 Gru 2021, Nie 10:11)Spadłyjużliście napisał(a):(10 Gru 2021, Pią 13:54)an92 napisał(a): A możesz doprecyzować czy chodzisz do psychologa (mgr i tyle) czy do terapeuty?Chodziłem do terapeutów* A u mnie największy progres po skończeniu 30-stki. Nastawienie działa cuda. RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - niki111 - 12 Gru 2021 No tak, bo jak ma sie 30 lat to juz kaplica i tylko do trumny sie szykowac, bo nic juz w zyciu nie mozna zmienic. RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - Netoper - 12 Gru 2021 (12 Gru 2021, Nie 11:53)niki111 napisał(a): No tak, bo jak ma sie 30 lat to juz kaplica i tylko do trumny sie szykowac, bo nic juz w zyciu nie mozna zmienic. 30 to trochę jak 3:0 z żyćkiem obrywać ale niby mecz trwa do ostatniego gwizdka, na ![]() RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - Bobek90 - 12 Gru 2021 Spoko, zanim dobije do 40-stki będzie już 4:3 dla mnie. RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - Netoper - 12 Gru 2021 (12 Gru 2021, Nie 17:59)Bobek90 napisał(a): Spoko, zanim dobije do 40-stki będzie już 4:3 dla mnie. To ustawka na 100% bo jak wygrywasz 3:9 to jest reset i grasz od początku RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - Spadłyjużliście - 12 Gru 2021 (12 Gru 2021, Nie 10:32)Tomek_z_SUR napisał(a):(12 Gru 2021, Nie 10:11)Spadłyjużliście napisał(a): Teraz jestem już dawno 30 plus i wydaję mi się, że to granica przy której należy pogodzić się ze swoją "innością".Aha, i co wtedy? Można odpocząć. Mi walka z lękami zabiera dużo czasu, który można zainwestować w jakieś hobby lub rozwój w innych dziedzinach życia. RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - melancolie - 12 Gru 2021 Jeśli jest to dla Ciebie realny problem to warto nad tym popracować, małymi kroczkami. Ale jeśli jest to problem bo widzisz, że inni mają inaczej, albo że inni cię oceniają, wtedy się zastanów. No bo to może bardziej problem presji otoczenia niż tego, że jesteś jaki jesteś i robisz co robisz. Jeśli nie chcesz przebywać wśród ludzi, nie czujesz jakiejś pustki, samotności będąc sam, to po co miałbyś to zmieniać? Piszesz, że najlepsze wspomnienia masz z drugą połówką....to chyba jednak z będąc z drugim człowiekiem było ci fajnie. Zastanów się czego chcesz, większość ludzi jednak łaknie tego życia ''w stadzie'', z innymi ludźmi. Ale żeby tak żyć, to trzeba popracować nad tym. Co do pracy......no zależy. Ja rzeczywiście bez pracy jestem nikim. Bez pracy mam depresję, źle się czuje. Nie widzę sensu w niczym. A nie lubię pracować, jednak praca jest mi potrzebna żeby się czuć wartościowa. Jak ty się czujesz bez pracy? Jak byś się czuł np. dostając pieniądze za darmo i mając cały czas w ciągu dnia dla siebie? Wiem, że to może głupie pytanie, bo większość o tym marzy. Ja np. wiem, że bym popłynęła znowu w otchłań rozpaczy, nie mogę mieć za dużo czasu wolnego bo jestem wtedy najgorsza dla siebie. Muszę mieć pół na pół, pracę ale też trochę wytchnienia w weekend. A jak ty czujesz? RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - aie - 13 Gru 2021 (10 Gru 2021, Pią 10:40)Spadłyjużliście napisał(a): Chcę odpocząć zaszyć się gdzieś na jakiś czas. Może właśnie tego teraz potrzebujesz: odpoczynku od ciągłej presji (zewnętrznej i wewnętrznej), stresów, tych wszystkich nie do końca jasnych, często sprzecznych ze sobą społecznych oczekiwań i generalnie od walki. To nie jest poddanie się - ot, zwyczajne naładowanie bateryjek życiowych. I czas w którym można na spokojne, w ciszy, z dala od ludzi poukładać sobie w głowie różne sprawy. Mimo, że w trudnych momentach, stanach załamania itp. postrzega się samego siebie bardzo negatywnie, jako osobę skazaną na smutne życie - nie warto skreślać siebie. Daj sobie szansę :) RE: Czy nie lepiej jest się poddać? - Tomek_z_SUR - 13 Gru 2021 (12 Gru 2021, Nie 21:45)Spadłyjużliście napisał(a):(12 Gru 2021, Nie 10:32)Tomek_z_SUR napisał(a):(12 Gru 2021, Nie 10:11)Spadłyjużliście napisał(a): Teraz jestem już dawno 30 plus i wydaję mi się, że to granica przy której należy pogodzić się ze swoją "innością".Aha, i co wtedy? Ale właśnie hobby i rozwój w innych dziedzinach życia nie stoją w sprzeczności z pracowaniem nad swoją fobią. Ze swojego doświadczenia wiem, że większość aktywności na tym świecie wiąże się z oswajaniem lęków i bez tego człowiek (fobik) się cofa w rozwoju względem reszty świata. Nie ma znaczenia w jakim wieku jesteś, bo w każdym dochodzą nowe rzeczy do ogarnięcia i trzeba to zrobić. Inaczej sprawy się kumulują. Ja się zacząłem uczłowieczać dopiero dobrze po trzydziestce i to była dobra decyzja, bo alternatywą był już tylko samobój. Ważne jest też, że po trzydziestce łatwiej się zamknąć w czterech ścianach wychodząc tylko do pracy i po zakupy a człowiek potrzebuje różnorodności i w takich warunkach dostaje ![]() Oczywiście dla każdego co innego znaczy "poddać się" - czy nie chodzenie na weekendowe imprezowanie to już jest się poddanie? Dla mnie nie, ale unikanie ludzi i życie mimo sobie w samotności to już tak. To jest kwestia szczęścia, trzeba je sobie zapewnić żeby żyć. Jeśli masz pomysł na bycie szczęśliwym, to rób to i nie patrz na innych. |