PhobiaSocialis.pl
Autochorisseksualność? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: Autochorisseksualność? (/thread-33629.html)



Autochorisseksualność? - Indygo - 15 Kwi 2021

Nie mam pojęcia, czy to prawidłowa polska nazwa tego typu orientacji seksualnej, bo niestety nie udało mi się znaleźć przydatnych informacji na ten temat. Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś odnalazł właściwe polskie określenie.

W astronomicznym skrócie osobę autochorisseksualną cechuje oderwanie własnego "ja" od fantazji seksualnych lub od podniecenia seksualnego. Może to się objawiać poprzez fantazje seksualne, które nie dotyczą samego siebie i/lub poprzez przeżywanie podniecenia bez dążenia do aktywności seksualnej z partnerem/z partnerami.

Więcej o tym można przeczytać np. tu:
https://asexuals.fandom.com/wiki/Autochorissexual

Pewni ludzie określają to jako fantazjowanie z perspektywy trzeciej osoby lub nagły spadek libido, gdy zaczyna się coś dziać między dwojgiem osób.

Czy ktoś z was jest może autochorisseksualny? A może ktoś z was zna takie osoby?

Nie wiem, czy do dobrego działu wstawiam ten temat. Proszę o jego przeniesienie, gdyby coś nie pasowało administracji.


RE: Autochorisseksualność? - Shiro - 15 Kwi 2021

jestem tolerancyjny ale zatrzymałem się na LGBT


RE: Autochorisseksualność? - Pan Foka - 15 Kwi 2021

Dlaczego każdy fetysz ma teraz swoją flagę i domaga się zmian prawnych because reasons?


RE: Autochorisseksualność? - Szary - 15 Kwi 2021

Chyba nie do końca kumam


RE: Autochorisseksualność? - Pan Foka - 15 Kwi 2021

Taka reżyseria i projekcja własnego pornola.


RE: Autochorisseksualność? - Kacper - 15 Kwi 2021

co to


RE: Autochorisseksualność? - Indygo - 15 Kwi 2021

@Pan Foka jak pewnie wiesz, ludzie lubią szufladkować i oznaczać różne rzeczy. W tym wypadku taką symboliczną funkcję pewnie flagi, które są dość charakterystyczne dla różnych środowisk LGBT. Być może wymyślają te flagi, żeby na paradach i na innych spotkaniach było wyraźnie wiadomo, kto jaką orientację seksualną reprezentuje. A z tymi zmianami prawnymi nie zakumałam, o co chodzi.

@Szary @Kacper jakby to wam wytłumaczyć... Może podam parę tez, dlaczego ktoś może mieć takie, a nie inne preferencje:
1. Ktoś może być tak bardzo oderwany od prawidłowego postrzegania swojego ciała, że powoduje to "wyparcie" obrazu swojego ciała, a więc i pomijanie samego siebie w fantazjach seksualnych. Nienawiść lub niechęć do własnej cielesności może być spowodowana przekonaniem, że jest się np. brzydkim, wybrakowanym. Dana osoba może też zauważać ograniczenia własnego ciała (np. w bardzo oderwanych od rzeczywistości, ekscentrycznych wyobrażeniach dotyczących seksu), że ktoś może uciekać się do fantazji erotycznych, w których sam nie uczestniczy, bo nie posiada danych cech fizycznych. Gdy taka osoba w końcu znajdzie partnera i zainicjuje seks, może nastąpić zderzenie z rzeczywistością i uświadomienie sobie, że nie jest się osobą, którą się jest zwykle w swoich fantazjach, a to może prowadzić do spadku libido.
2. Ktoś może mieć tak duży lęk przed bliskością, że woli tworzyć sobie w psychice fantazje seksualne, w których nie uczestniczy. Takie osoby mogą też mieć pewien wyidealizowany obraz partnera czy samego stosunku płciowego, że dochodzą do wniosku, że tylko we własnej głowie mogą tworzyć scenariusze, które ich w pełni satysfakcjonują i nad którymi mają pełną kontrolę. Rzeczywistość oczywiście nie jest zwykle "idealna", że tak powiem. W pewnym sensie może mieć to związek z nieprawidłowym rozwojem ego czy psychoseksualności, ale to nie jest raczej temat stricte o tym. Analogicznie do przypadku nr 1, podczas zbliżenia między partnerami dochodzi do konfrontacji z "nieidealną" rzeczywistością i libido spada na łeb na szyję.
3. Ktoś może mieć tak bardzo sadystyczne lub masochistyczne fantazje (lub parafilie typu pedofilia czy zoofilia), a nie może przekonać samego siebie, że może mieć udane kontakty seksualne bez ich realizacji, że przeżywa swoje stosunki tylko w swojej wyobraźni. Niechęć do zadawania krzywdy innym lub samemu sobie, chęć zachowania pozytywnego obrazu samego siebie ("w głębi serca jestem dobrym człowiekiem") lub wizja konsekwencji (np. prawnych) sprawiają, że dany człowiek w swoich marzeniach może nie chcieć przeżywać stosunku jako on sam.
4. Ktoś może mieć po prostu awersję seksualną. Doświadczenia związane z traumą, poglądy (np. religijne) czy przekonania (np. wpojone przez rodziców) powodują, że ktoś nawet w fantazjach może "unikać siebie" w fantazjach seksualnych czy już w bliskim kontakcie z drugą osobą.

Oczywiście wszystkie punkty mogą się ze sobą łączyć.
To tylko parę przykładów obrazujących, dlaczego ktoś może być autochorisseksualny. Ilu ludzi, tyle powodów.


RE: Autochorisseksualność? - WinterWolf - 15 Kwi 2021

Tylko taka wzmianka na przyszłe posty, miśki. Nie róbcie bagna w temacie tylko dlatego, że nazwa jest niecodzienna, tak samo jak znaczenie. Jak coś kogoś nie rani w jakikolwiek sposób to jaki jest problem?


RE: Autochorisseksualność? - NewAspie - 13 Lip 2022

Tak, to jest o mnie, z tym wyjątkiem, że od samego początku używałam określenia aegoseksualność i tak jakby nawet nie znałam tego wcześniejszego:

   
https://zaimki.pl/terminologia

Dla mnie sprawa jest prosta. Od zawsze byłam osobą aseksualną, ale jednocześnie wpisywałam się idealnie w powyższą definicję. Nie znałam jej w momencie, w którym zrozumiałam, że jestem aseksualna.

Co prawda, wiele lat błądziłam po temacie, myśląc, że jestem sapio lub demi seksualna, jednakże po natrafieniu na odpowiednie osoby okazywało się, że nadal "nic". Owszem, mam za sobą już przygody seksualne, na które wyraziłam zgodę, ale po prostu tego "nie czułam". Wiecie, podchodziłam do tematu po prostu czysto naukowo oraz logicznie i pod względem technicznym wszystko było w idealnym porządku. Nawet swego czasu porównałam to do prowadzenia samochodu, ot taka czynność, której należy się nauczyć i ją w życiu wykorzystywać dla przyjemności, ale chyba nie na tym polega seks. U mnie nie ma tego "czegoś", nie odczuwam pociągu seksualnego do nikogo. Nie mam takiego ciśnienia lub presji, aby robić to z kimkolwiek.

Żeby zobrazować i lepiej przekazać to, tak aby każdy mógł to zrozumieć, to zakładając, że czytają to heteroseksualni mężczyźni, to oni patrząc na innych mężczyzn, nawet mega ładnych i atrakcyjnych czują to co ja czuję do każdej osoby na świecie: albo jest ładna i mi się podoba, albo jest mniej ładna i tyle. Zupełnie jak otaczające mnie przedmioty. Z przedmiotami też nie chcemy uprawiać seksu, nawet jak są mega ładne. Tak samo ma większość heteroseksualnych kobiet, patrząc na inne kobiety: nie odczuwają pożądania i pociągu seksualnego, tylko patrzą przez pryzmat czy są ładne, dobrze ubrane, z ciekawą fryzurą lub z ładnie zadbanymi dłońmi. Tak stricte estetycznie: albo ładne, albo mniej. No i teraz jakby osoby hetero miałyby okazję i dostały propozycję uprawiania seksu z osobą tej samej płci, nie czując do niej pociągu seksualnego, to czy by się na to zgodziły? Zapewne większość osób by odmówiła takiej wątpliwej przyjemności. Tak właśnie wygląda życie osoby aseksualnej.

Od jakiegoś czasu czuję się w końcu szczęśliwa, wiedząc, że jestem Ace-aego i że fakt, że czasem fantazjuję o czynnościach seksualnych, nakręca mnie to i lubię się masturbować, nie wyklucza faktu, że jestem osobą aseksualną. Powiem Wam też ciekawostkę, bo nie każdy o tym wie: jestem osobą po trzydziestce, a przez całe moje życie ani razu nie przyśniło mi się uprawianie seksu. W każdym razie nie ja brałam w nim udział, nie byłam nigdy jedną ze stron, a co najwyżej obserwowałam całość z perspektywy trzeciej osoby, zupełnie tak jak widzimy to czytając świetny NFSW fanfik z ulubionymi postaciami, gdzie one świetnie się razem bawią.

Kolejną ciekawostką jest fakt, że w fantazjach, fanfikach i ogólnie na ekranie, to najbardziej podniecają mnie te niewinne początki, taka czysta vanilla, niekiedy nawet i same pocałunki (chociaż są najczęściej wyjątkiem od reguły, bo lubię ich unikać), ale osoby cały czas muszą być ubrane. Może dziać się wszystko, ale nie ma ściągania ubrań. To jest wtedy dla mnie 10/10 i pociąga mnie najbardziej. Wszystko co dzieje się później albo mnie nie interesuje albo od razu przechodzi w obrzydzenie i mnie zwyczajnie odrzuca. Z miłą chęcią podałabym Wam przykłady, ale jesteśmy na forum, także nie za bardzo mi chyba wypada xD

No i na koniec dodam jeszcze, że w większości przypadków podnieca mnie sam widok postaci, której ekspresja pokazuje, że jest jej przyjemnie i dobrze, no i wtedy tak jakby chciałabym się znaleźć na jej miejscu (najczęściej są to arty, gdzie pojedyncza postać znajduje się w jakieś ciekawej sytuacji).

To jest moja seksualność i kwestia mojej orientacji seksualnej. Jestem aseksualna, a dokładniej mówiąc jestem aegoseksualną osobą. Tyle ode mnie :Stan - Uśmiecha się:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.