PhobiaSocialis.pl
Współlokatorzy - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: ZNAJOMI (https://www.phobiasocialis.pl/forum-63.html)
+---- Wątek: Współlokatorzy (/thread-33018.html)



Współlokatorzy - Wiktoria45 - 21 Mar 2020

Hejka, potrzebuje porady.Mieszkam z 3 współlokatorami, i nie potrafię nawiązać z nimi żadnej relacji. Jak słyszę że oni między sobą długo rozmawiają, to automatycznie robi mi się źle, mam sobie za zle że ja nie jestem taka otwarta. Mam wrażenie, że uważają mnie za dzikuskę, bo z nimi nie rozmawiam. Mieszkam tam już ponad rok, i dziewczyna która wprowadziła się tutaj niedawno, nawiązała lepszą relacje z z pozostałymi współlokatorami niż ja przez ten czas. Bardzo chciałabym wyprowadzić się do jakiegoś spokojnego miejsca, gdzie nikt nie będzie na siebie zwracał uwagi, albo zamieszkać sama, ale na to nie mam pieniędzy. (Zresztą, przeraża mnie fakt szukania kogoś na swoje miejsce, i oprowadzania go po mieszkaniu). Zawsze byłam bardzo nieśmiała, małomówna i nie potrafię tego zmienic, chociaż chodzę od kilku miesięcy na terapię. Nawet jak próbuję z nimi rozmawiać, to i tak nigdy nie wiem co powiedzieć, i szybko ucinam rozmowę. Jak myślicie, jak Się z tym pogodzić? Nie ukrywam że przebywanie w tym domu sprawia że źle się czuje psychicznie, dlatego bardzo zależy mi na rozwiązaniu tego problemu, ale nie wiem jak. Może jakieś podpowiedzi? Z góry dziękuję za odpowiedź :Gesty - Hej:


RE: Współlokatorzy - saintan - 22 Mar 2020

Ja przeżywałem to dwa mieszkania wstecz - zajmowałem jeden z 6 pokoi na piętrze (!), ale jakoś nie potrafiłem z nikim się zaprzyjaźnić... słyszałem przez ściany jak mnie obgadywali czy określali różnymi epitetami... jak tylko się trafiła okazji stamtąd uciec to wnet się wyniosłem (acz i tak spędziłem tam prawie 10 miesięcy...)

Za to jeszcze wcześniej byłem w mieszkaniu 3 pokojowym i ludzie bardzo fajni, do dziś nawet z kimś stamtąd mam kontakt.
------
Może po prostu trafiłaś na nieodpowiednich ludzi? Z nie każdym idzie się dogadać... Jeżeli źle się tam czujesz, to próbuj szukać alternatywnego miejsca...


RE: Współlokatorzy - Mike - 22 Mar 2020

Kiedyś wynajmowałem w Dortmund z 8 osobami bodaj, to mnie szlag trafiał i poprostu wychodziłem na dwór by mieć święty spokój.


RE: Współlokatorzy - lvs - 22 Mar 2020

@Wiktoria45 - napisałem do Ciebie na priv.


RE: Współlokatorzy - Enigmatico - 01 Maj 2020

Bylem w podobnej sytuacji, nie potrafilem nawiazac kontaktu ze swoimi wspollokatorami. Jeszcze na poczatku nie bylo zle, ale z czasem bylo coraz bardziej widoczne, ze cos jest ze mna nie tak. Doszlo do tego, ze balem sie wychodzic z pokoju. Na szczescie umowa byla podpisana na kilka miesiecy, wiec jakos przecierpialem ten czas.


RE: Współlokatorzy - Nowy555 - 01 Maj 2020

ja mieszkalem ze wspollokatorami przez 3 miesiace kiedy przeprowadzilem sie do Wroclawia. Mieszkalem na Grunwaldzkiej. Bylo ich 5.
nie ciekawie wspominam ten czas z nastepujacych powodow:
1. Moi wspollokatorzy byli biedakami, nie bylo ich stac nawet na naczynia, a przed wyplata zyli na zupkach chinskich i podjadali jedzenie sobie nawzajem :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Dodam jeszcze ze po wyplacie byli kozakami xd a o piwie juz nie wspomne
2, Wpierniczali sie w moje zycie co mnie wkurzalo bo mnie ich zycie patyka interesowalo
3, czulem sie gorszy a przeciez interakcje z ludzmi na tym nie polegaja
Mysle ze musisz poszukac jakiejs taniej kawalerki ( mysle ze w 1300 zl sie wyrobisz). Ja wlasnie w takiej mieszkam i jestem zadowolony. Nikt sie nie wtrynia w moje zycie, wiem ze to co posprzatam to moje i nikt mi nie wpierniczy jedzenia za ktore zaplacilem


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.