PhobiaSocialis.pl
Sens rozpoczęcia terapii - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Profesjonalna pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-45.html)
+--- Wątek: Sens rozpoczęcia terapii (/thread-31707.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6


RE: Sens rozpoczęcia terapii - alette - 13 Gru 2018

@USiebie‍  Można uwierzyć  :Stan - Uśmiecha się: Jak w tym pięknym cytacie: " Bez wiary potykamy się o źdźbło słomy, z wiarą przenosimy góry".
Soren Aabye Kierkegaard  

W jaki sposób terapeuta ma Tobie pomóc,jeśli ty go  zlewasz i nie wierzysz, że jego starania i Twój pobyt w jego gabinecie Tobie pomoże?


RE: Sens rozpoczęcia terapii - USiebie - 13 Gru 2018

(13 Gru 2018, Czw 4:16)alette napisał(a): W jaki sposób terapeuta ma Tobie pomóc,jeśli ty go zlewasz i nie wierzysz, że jego starania i Twój pobyt w jego gabinecie Tobie pomoże?
No właśnie nie mam pojęcia.


RE: Sens rozpoczęcia terapii - Maxx - 13 Gru 2018

Ty @USiebie gdzieś kiedyś pisałeś, że nie męczysz sie zbytnio wegetacją, więc możesz spokojnie przewegetowac życie, po co wam takie ambitne plany, żeby dobrze przezyc życie...


RE: Sens rozpoczęcia terapii - USiebie - 13 Gru 2018

(13 Gru 2018, Czw 8:36)Maxx napisał(a): Ty @USiebie gdzieś kiedyś pisałeś, że nie męczysz sie zbytnio wegetacją
Nom, a i tak się kiedyś powieszę. xP


RE: Sens rozpoczęcia terapii - Maxx - 13 Gru 2018

Zawsze możesz sobie spokojnie wegetować, a nuż jakis cud się zdarzy, ale pewnie nie


RE: Sens rozpoczęcia terapii - USiebie - 13 Gru 2018

Ni ma cudów.


RE: Sens rozpoczęcia terapii - Maxx - 13 Gru 2018

Znając życie będzie gorzej, zaczniesz chorować itp. to jest pocieszajace, że nawet fajne normalse skończą schorowani a potem grób


RE: Sens rozpoczęcia terapii - evergreen - 13 Gru 2018

@alette
W sumie trafiłam przypadkiem, z polecenia osoby który objawy somatyczne leków wyleczyła ta wlasnie terapia
Z drugiej strony wydaje mi sie ze to było mocne placebo z jej strony, bo nie sadze by ta terapia dało sie cos tak
Znaczącego zdziałać w tak krótkim czasie, nie jest nastawiona na jakies ćwiczenia i działanie
Podobno pomaga ustanowić swoje cele, budować samoświadomość, koncentruje sie na potrzebach jednostki, pomaga je odnaleźć i realizować
Ma pomoc odkryć kim naprawdę jestes
Brzmi troche jak jakas demagogia to prawda
Mam troche lęków społecznych, jestem obciążona nerwicami genetycznie, choc najbardziej odczuwam przewlekła lekooporna dystymie i brak motywacji do czegokolwiek, poczucie braku sensu


RE: Sens rozpoczęcia terapii - Butelka - 13 Gru 2018

Mam pewne problemy w kontaktach damsko-męskich i też chodzę do terapeuty!
Czy jest sens?
Bo ja wiem, wydaje mi się że mój terapeuta chciałby mnie spenetrować i to wszystko, widzę jak się na mnie gapi ale to akurat mi pochlebia...


RE: Sens rozpoczęcia terapii - alette - 13 Gru 2018

@evergreen‍  ta terapia wydaje mi się jakaś taka.... Nie wydaje mi się by mogła akurat mnie pomóc. Ale tylko wydaje mi się. Co wynalazłam, kilka stron co to za forma psychoterapii, dla kogo, jak pomaga, oraz inne fora na których ludzie uczęszczają i zdania są różne.

A to opis terapii z rożnych stron i też opinie innych osób, które uczęszczały na tę psychoterapię i dzielą się doświadczeniami:
http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/50-artykuly/1036-teoria-i-praktyka-terapii-gestalt-czesc-i-elementarne-wprowadzenie.html
http://www.psychiatria.pl/artykul/na-czym-polega-psychoterapia-humanistyczna/20675
https://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/zdrowie-psychiczne/psychoterapia-gestalt-terapia-i-rozwoj-aa-jxXD-koX8-wks1.html
https://zwierciadlo.pl/psychologia/na-czym-polega-terapia-gestalt
https://zwierciadlo.pl/psychologia/rozwoj/terapia-gestalt-2-techniki-pracy-terapeutycznej
https://zdrowie.tvn.pl/a/terapia-gestalt-zalozenia-cele-metody-wskazania
http://psychoterapia-bochnia.pl/dla-kogo-psychoterapia/

http://forum.gazeta.pl/forum/w,210,63856643,63856643,Terapia_Gestalt.html
https://www.nerwica.com/topic/4814-terapia-gestalt/
http://forum.gazeta.pl/forum/w,210,127104103,127104103,Psychoterapia_Gestalt.html


RE: Sens rozpoczęcia terapii - Butelka - 14 Gru 2018

Ehh, ale wy macie problemy, ja uważam że nie ma sensu rozpoczęcia terapi gdyż ja jestem OKAZEM ZDROWIA PSYCHICZNEGO!!!
O lekach to nawet nie chcę myśleć, przecież to chemia która zabija i powoduje zanik emocji.
Całusy :Stan - Zadowolony - Całuje:


RE: Sens rozpoczęcia terapii - Bobek90 - 15 Gru 2018

@alette‍ 
Nie mam wyboru, w moim wypadku tylko prywatna. Jeden jedyny raz kiedy zapisałem się na terapie w publicznej, to obok pani psycholog był pan student na praktykach, a po sesji pani specjalistka oznajmiła że trochę wydziwiam i że następna sesja... za miesiąc. Taki to kraj w którym mieszkam, jakbym zamiast zrytej głowy czuł się kobietą i chciał żeby mi siusiaka ucięli, to miałbym dużo mniej problemów żeby to załatwić w publicznej. Czyli albo ubezpieczenie prywatne albo prywatne sesje 50 euro godzina ;.C

To nie tak, ja nie mówię że leki są lepsze, tylko że terapia w tak ciężkich przypadkach, i leczonych w tak późnym wieku, ma minimalne szanse powodzenia. Moje jedyne doświadczenie w zakresie leczenie moich schiz opisałem wyżej, podejrzewam że na to cierpię, ale nikt mi tego nie zdiagnozował bo nie dałem nikomu takiej szansy.



Cytat:Jak w tym pięknym cytacie: " Bez wiary potykamy się o źdźbło słomy, z wiarą przenosimy góry".
To piękny cytat, ale nim można zachęcać ludzi żeby nawrócili się na katolicyzm, a nie żeby uwierzyli w terapie. Terapia powinna się bronić twardymi danymi, jak to medycyna, a nie apelacjami o wiarę pacjenta. Takie jest moje zdanie.


RE: Sens rozpoczęcia terapii - USiebie - 15 Gru 2018

(15 Gru 2018, Sob 1:43)Bobek90 napisał(a): To piękny cytat, ale nim można zachęcać ludzi żeby nawrócili się na katolicyzm, a nie żeby uwierzyli w terapie. Terapia powinna się bronić twardymi danymi, jak to medycyna, a nie apelacjami o wiarę pacjenta. Takie jest moje zdanie.
Niestety podobno w terapiowaniu najważniejsze są trzy czynniki. Wiara pacjenta w jej działanie, osobista motywacja i nawiązanie z specjalistą dobrej relacji terapeutycznej. Jak nie wierzysz w jej działanie, masz problemy z motywacją, a do tego nawiązywanie dobrych relacji z innymi ci nie idzie, to trochę trudniej. xP Nie bez powodu mówio, że to tylko i wyłącznie od ciebie zależy czy terapia coś ci da. xP (no dopsz czasem jeszcze mówio, że trzeba trafić na dobrego specjalistę, albo dobrze działające leki xP)


RE: Sens rozpoczęcia terapii - Kra_Kra - 15 Gru 2018

Bo terapia rozni sie od np. operacji chirurgicznej tym, że chirurg ma bezpośredni dostęp do operowanych tkanek a do twojego systemu myślenia masz dostęp wyłącznie ty... Więc psycholog może cię poinstruować, jak pracować nad sobą, ale nie ma fizycznie jak wykonać tej pracy za ciebie.


RE: Sens rozpoczęcia terapii - USiebie - 15 Gru 2018

Niestety terapia to w sporej części placebo. xP Na grupowej można było zaobserwować, że najlepiej pomagała tym, którzy chłonęli każde jedno słowo terapeutów jak gąbki i byli zapatrzeni w nich jak w obrazki. Ci bardziej sceptyczni już tak nie szaleli.


RE: Sens rozpoczęcia terapii - L1sek - 15 Gru 2018

(15 Gru 2018, Sob 12:29)USiebie napisał(a): Niestety terapia to w sporej części placebo. xP Na grupowej można było zaobserwować, że najlepiej pomagała tym, którzy chłonęli każde jedno słowo terapeutów jak gąbki i byli zapatrzeni w nich jak w obrazki. Ci bardziej sceptyczni już tak nie szaleli.
Nie wiem czy placebo, ale to co opisałeś, to właśnie na tym polega terapia xD


RE: Sens rozpoczęcia terapii - USiebie - 15 Gru 2018

(15 Gru 2018, Sob 12:30)L1sek napisał(a): Nie wiem czy placebo, ale to co opisałeś, to właśnie na tym polega terapia xD
Na bezkrytycznym przyjmowaniu wszystkiego co powie terapeuta?


RE: Sens rozpoczęcia terapii - BlankAvatar - 15 Gru 2018

"terapia to placebo, bo poprawy doznają tylko Ci, którzy dostosowują się do sugestii terapeuty"

nice


RE: Sens rozpoczęcia terapii - USiebie - 15 Gru 2018

(15 Gru 2018, Sob 12:37)BlankAvatar napisał(a): "terapia to placebo, bo poprawy doznają tylko Ci, którzy dostosowują się do sugestii terapeuty"
Nie chodzi tylko o sugestie, ale też różne teorie z d*py wymyślane na poczekaniu (dopsz wiem, że nie były wymyślone na poczekaniu, ale i tak były mocno naciągane) na analizie życiorysu. Sami terapeuci podkreślali, że to tylko teorie. Ale, nie ważne czy teoria jest trafna, ważne żeby w nią uwierzyć. Tak samo jak ktoś przyszedł z gorszym humorem i zaczynał dochodzić czemu ten spadek zawdzięcza, terapeuta coś podsunął, no skoro terapeuta powiedział, że to to, to pewnie to to, bo terapeuta ma zawsze rację. xP Mi też parę razy próbowali wcisnąć, czemu znowu się wycofałem bo sam nie potrafiłem określić, no niestety były to mocno chybione sugestie.

A co do samego życia i funkcjonowania i myślenia, to nie dawali mi żadnych rad, więc ten, nie za bardzo miałem się do czego stosować.

Z drugiej chodzenie na taką gdzie terapeuta miałby dla mnie sugestie, które mogę wyczytać z internetu, czy poradników blanka, też by było bez sensu, co to za różnica czy wyczytam to z neta, czy usłyszę od terapeuty.


RE: Sens rozpoczęcia terapii - BlankAvatar - 15 Gru 2018

no, ale z drugiej strony jak ktoś jest zbyt sceptyczny i nie stosuje się do niczego, to jak ma mu się poprawić?


RE: Sens rozpoczęcia terapii - USiebie - 15 Gru 2018

(15 Gru 2018, Sob 13:10)BlankAvatar napisał(a): no, ale z drugiej strony jak ktoś jest zbyt sceptyczny i nie stosuje się do niczego, to jak ma mu się poprawić?
Nie może.


RE: Sens rozpoczęcia terapii - Bobek90 - 15 Gru 2018

Ok, wiadomo że żeby terapia miała sens trzeba słuchać z otwartym umysłem co ma do powiedzenia terapeuta, a gdy akurat najdzie go na opowiadanie teorii z d*py czy recytowanie wikipedii, to zamiast siedzieć cicho  warto mu o tym powiedzieć a następnie postarać się wyjaśnić dlaczego ty uważasz że w tym konkretnym punkcie się myli (konwersacja, wymiana poglądów. relacja z terapeutą).

Ale ja nie o tym pisałem, ja pisałem o tym że można pewne ćwiczenie wykonywać jednocześnie będąc pewnym że i tak się nie wyleczysz, a wykonujesz je jedynie dlatego bo tak powiedział terapeuta. Ty je możesz zrobić najlepiej jak potrafisz, zwyczajnie nie wierzysz w ich sukces. Jeśli w dalszym ciągu taka postawa oznacza porażkę terapii - czyli skrupulatne robienie tego o co się prosi jednocześnie bez poczucia że właśnie doznałeś objawienia i sam Dżisus zszedł z eteru aby ciebie pobłogosławić - to nie zostaje nic innego jak wykreślenie terapii z działu medycyny, bo podobną skuteczność ma guru każdej sekty.


RE: Sens rozpoczęcia terapii - Zasió - 15 Gru 2018

(15 Gru 2018, Sob 12:29)USiebie napisał(a): Niestety terapia to w sporej części placebo. xP Na grupowej można było zaobserwować, że najlepiej pomagała tym, którzy chłonęli każde jedno słowo terapeutów jak gąbki i byli zapatrzeni w nich jak w obrazki. Ci bardziej sceptyczni już tak nie szaleli.
W sumie też podobnie oceniam grupowe spychodynamiczne, na których byłem.
Im ktoś był bardziej ogarnięty a dodatkowo bardziej podatny na wszystko, co usłyszał, tym szło mu niby lepiej. Chociaż ogólnie też bez szału, no ale taka spychodynamiczna to kilka lat musi potrwać... :Stan - Uśmiecha się:


RE: Sens rozpoczęcia terapii - Galadriela - 15 Gru 2018

(15 Gru 2018, Sob 15:02)Bobek90 napisał(a): to nie zostaje nic innego jak wykreślenie terapii z działu medycyny
Nawet nie trzeba nic wykreślać. Ani psychologia, ani tym bardziej psychoterapia do takiego działu nigdy się nie zaliczała. A psychiatria z kolei to zwykle diagnozowanie i farmakoterapia.
Nie nowina, że nasze nastawienie do jakiejkolwiek metody leczenia jest kluczowe.
Jeśli jesteś pełen wiary i szczerego przeświadczenia, że tic tac pomoże, to najpewniej tak się stanie.
I odwrotnie, przy negacji wszystkiego i wszystkich, rokowania kazdej metody zazwyczaj są kiepskie.
Pozostaje więc nam mocno w coś uwierzyć, w cokolwiek :Stan - Uśmiecha się:


RE: Sens rozpoczęcia terapii - alette - 25 Gru 2018

(15 Gru 2018, Sob 12:29)USiebie napisał(a): Niestety terapia to w sporej części placebo. xP Na grupowej można było zaobserwować, że najlepiej pomagała tym, którzy chłonęli każde jedno słowo terapeutów jak gąbki i byli zapatrzeni w nich jak w obrazki. Ci bardziej sceptyczni już tak nie szaleli.

  Spoko, czyli zaprzeczasz badaniom naukowym  :Husky - Podekscytowany: Nie wiem, czy juz to wklejałam czy nie, najwyżej Admin usunie, odnośnie leczenia zaburzeń osobowości (wcześniej wkleiłam już artykuły naukowe, że można wyleczyć zburzenia osobowości, le Kochani Ludzie nie lekami.... I procent wyleczonych był wysoki):

https://psychoterapia.natemat.pl/84051,czy-da-sie-wyleczyc-zaburzenia-osobowosci-lekarze-psychiatrzy-nie-sa-w-stanie-psychoterapeuci-lecza

Życzę Wam pozytywnego nastawienia i pracy nad sobą :Różne - Serce:

Nikt nie będzie za nas walczył, sami musimy walczyć o to by  żyło nam się lepiej.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.