PhobiaSocialis.pl
Nikomu się nie podobam , unikam ludzi.nie mam ambicji... - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: Nikomu się nie podobam , unikam ludzi.nie mam ambicji... (/thread-30781.html)



Nikomu się nie podobam , unikam ludzi.nie mam ambicji... - Ewelona123 - 06 Sty 2018

Chodzę do szkoły policealnej, coraz bardziej myślę żeby zrezygnować bo nie radzę sobie z jednym przedmiotem, specjalnie mnie ta szkoła nie kręci ale poszłam na siłę, może akurat....Coś trzeba robić, i też mam jakiś kontakt z ludźmi,a tak bym pewnie siedziała w domu i zamulała ... Do tego mam bardzo niską samoocenę,w dzieciństwie w szkole byłam ofiarą  przemocy,potem śmierć rodzica. W domu też kłótnie i wyzwiska...Stałam się strasznie słaba jednostką...Boję się ludzi,nie mam żadnych koleżanek, znajomych... Zazdroszczę jak ktoś co sobotę wychodzi na imprezy jak ma znajomych do których może wyjść...Ja praktycznie siedzę w czterech ścianach... Moje życie kręci się między szkołą terapią a domem...Z. Tym że mam kilka zaległych sprawdzianów, nie dam rady się wyuczyć tego jest cała masa, najprawdopodobniej mnie wywalą..Do tego nie podobam się facetom, może na pierwszy rzut oka robię dobre wrażenie staram się przynajmniej,potem robię się jakaś nieobecna, zestresowana i każdy się mną nudzi i zniechęca dotyczy to też zawierania nowych znajomości...Nikt mnie nie chce poznawać, każdy unika.., DLACZEGO?.Jestem miła i nie chamska,kulturalnie odnoszę się do ludzi, może gdybym była wyniosła,cyniczna i miała wylane i to wtedy by się ktoś mną zainteresował... Nie mam odwagi zyc tak jakbym chciała... [Obrazek: cry.gif]


RE: Nikomu się nie podobam , unikam ludzi.nie mam ambicji... - Shiro - 06 Sty 2018

Niczym się nie przejmuj. Próbowałaś nawiązać kontakt z kimś z forum?


RE: Nikomu się nie podobam , unikam ludzi.nie mam ambicji... - Ewelona123 - 06 Sty 2018

(06 Sty 2018, Sob 15:44)Shiro napisał(a): Niczym się nie przejmuj. Próbowałaś nawiązać kontakt z kimś z forum?

Nie a jak mam nawiazac?


RE: Nikomu się nie podobam , unikam ludzi.nie mam ambicji... - Shiro - 06 Sty 2018

Możesz z kimś pogadać, kto Cię zrozumie. Możesz ze mną ale mało o Tobie wiem. Można spróbować :Husky - Podekscytowany:


RE: Nikomu się nie podobam , unikam ludzi.nie mam ambicji... - Caveman27 - 06 Sty 2018

Na pewno jest ktoś, komu się spodobasz. Wiem to. Łatwiej tą osobę znaleźć, gdy się wyjdzie do ludzi. No i tak będzie bolało. Dziesiątki znajomości, zawodów, odrzucenia i setki wylanych łez, ale nie poddawaj się. Jak się ma cel, to trzeba być zawziętym. Powodzenia :Stan - Uśmiecha się:


RE: Nikomu się nie podobam , unikam ludzi.nie mam ambicji... - piotrer09 - 06 Sty 2018

Możesz napisać ogłoszenie w tym dziale https://phobiasocialis.pl/ogloszenia-towarzyskie-wymagana-rejestracja--32f.html
Poszukaj też w tym dziale https://phobiasocialis.pl/miasta--33f.html czy w Twoim mieście nie odbywają się jakieś spotkania. Jeśli znajdziesz, to napisz tam, że chętnie się spotkasz :Stan - Uśmiecha się:


RE: Nikomu się nie podobam , unikam ludzi.nie mam ambicji... - Ewelona123 - 06 Sty 2018

(06 Sty 2018, Sob 15:47)Shiro napisał(a): Możesz z kimś pogadać, kto Cię zrozumie. Możesz ze mną ale mało o Tobie wiem. Można spróbować :Husky - Podekscytowany:

Nie wstydze sie rozmawiac przez neta,bo nie patrze w oczy tylko monitor,lek wywołuja u mnie spotkania na zywo,ciezko mi sie zebrać...


RE: Nikomu się nie podobam , unikam ludzi.nie mam ambicji... - krzychuvx - 06 Sty 2018

Mam to samo... Monitor jest taki wygodny. Wszyscy uznaja mnie za wygadanego... Natomiast oko w oko już jest gorzej..
Ale jak pojawiło się wyżej ( Opcja spotkania), staram się z tym walczyć i np. ruszyłem na te spotkania... planszówki. Luźna atmosfera, spoko ludzie. Mozliwość oswojenia się, a nie dziczenia w 4 ścianach.


RE: Nikomu się nie podobam , unikam ludzi.nie mam ambicji... - piotrer09 - 06 Sty 2018

(06 Sty 2018, Sob 16:01)Ewelona123 napisał(a):
(06 Sty 2018, Sob 15:47)Shiro napisał(a): Możesz z kimś pogadać, kto Cię zrozumie. Możesz ze mną ale mało o Tobie wiem. Można spróbować :Husky - Podekscytowany:

Nie wstydze sie rozmawiac przez neta,bo nie patrze w oczy tylko monitor,lek wywołuja u mnie spotkania na zywo,ciezko mi sie zebrać...
Komputer i Internet to doskonałe narzędzia dla fobika, bo może się zaszyć w domu i mieć dostęp do całego świata. Dzięki niemu też mamy możliwość spotkania się z osobami, które mają podobne problemy ze sobą. Gdyby nie było internetu, to na pewno nie chodzilibyśmy po mieszkaniach i nie pytali się, czy są podobni do nas :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Wykorzystaj tę możliwość.


RE: Nikomu się nie podobam , unikam ludzi.nie mam ambicji... - consciousness - 06 Sty 2018

No właśnie tak się zastanawiam czy to na pewno aby takie dobre narzędzie. Z jednej strony możemy poznawać bezstresowo przez niego nowych ludzi, a z drugiej można spędzić całe życie przyklejonym do niego i zamieniając prawdziwe relacje na te wirtualne. A gdyby nie było takiej możliwości, nie było internetu i nie mógłbyś zaspokoić swojej potrzeby kontaktu z drugim człowiekiem w żaden inny sposób, jak przez przełamanie lęku i wyjście z domu?


RE: Nikomu się nie podobam , unikam ludzi.nie mam ambicji... - krzychuvx - 06 Sty 2018

Z jednej strony masz rację. Jednak jeżeli chcesz możesz te znajomości przekuć w realne. Choćby np. grupa na fb organizuje czasami w Krk granie w planszówki. Niby zwykłe planszówki, ale jest to wyjście do ludzi. Gdyby nie internet nawet bym tych ludzi nie poznał. Więc jeżeli posiadasz chęci na to by jednak "wyjść" to niczemu to nie przeszkadza.


RE: Nikomu się nie podobam , unikam ludzi.nie mam ambicji... - Harvie Krumpet - 10 Sty 2018

Nie wiem na ile to co napiszę będzie pomocne, a na ile dołujące, więc z góry przepraszam. Otóż z mojego doświadczenia wynika, że wysiłek zawsze przynosi jakieś rezultaty. Pamiętam jak musiałem kiedyś poświęcać niemal cały swój czas wolny aby zaliczyć pewien rok studiów. Tak było przez jakieś 3 czy 4 różne miesiące z przerwami. Po drodze zdarzał mi się kryzys psychiczny. Ale motywowała mnie myśl o zakończeniu tego paskudnego etapu i świadomość, że albo będę mógł przynajmniej powiedzieć, że próbowałem albo będę się gryzł, że znowu miałem szansę i nic z tym nie zrobiłem. No i zaliczyłem, choć na przeciętnych ocenach.
Ja też spędzam wolny czas głównie sam w 4 ścianach. Ale zmuszanie się aby od czasu do czasu podchodzić do ludzi i od czasu do czasu uczestniczyć w jakimś stresującym spotkaniu grupowym sprawiło, że teraz czuję się trochę swobodniej. Choć nadal trudno to nazwać normą. Powoli staję się bardziej niezręczny, niż nieśmiały. Nie mam nikogo bliskiego, ale nawiązałem po drodze kilka dobrych znajomości. Zawsze coś. Próbuj i ucz się na błędach.
Co do problemów sercowych to raczej nic nie wniosę. Też mam takie i nie mam pomysłów.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.