PhobiaSocialis.pl
Czy te rady komuś pomogą? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Inne wątki związane z wychodzeniem z nieśmiałości i leczeniem fobii (https://www.phobiasocialis.pl/forum-47.html)
+--- Wątek: Czy te rady komuś pomogą? (/thread-30511.html)



Czy te rady komuś pomogą? - andello - 28 Wrz 2017

Przejrzałem wpisy, niektóre tylko po tytułach. Że alkohol może pomóc, że nowy image, ciuchy, itd. 
A mnie interesuje w drugiej osobie spokój, opanowanie, wiedza, mądrość życiowa - nieważne na jaki temat, może to być np informatyk. Taki ktoś jest w stanie mi zaimponować i będę się chciał z taką osobą spotykać, nieważne czy mówimy o relacjach, ktore z założenia mają przynieść coś głębszego, intymnego, czy być podwaliną pod dobrą i trwałą przyjaźń.

Gdy się w takim kimś zakocham, to nieważne są  dla mnie jego ciuchy, biżuteria, stan posiadania, itd. 

Naturalnie, chyba najczęściej jest tak, że jedno idzie w paze z drugim. Czyli ci poukładani, mądrzy, sensowni, nie są krzykliwi, ubierają się często skromnie, żeby nie powiedzieć byle jak, bo po prostu nie zwracają na to uwagi; tu liczy się dla mnie tylko schludność i ogólna czystość. Reszta naprawdę jest nieważna.

Macie problemy ze sobą? Moja rada: znajdzcie sobie jakieś hobby, coś co was pociąga, może być matematyka, historia, sport, coś, co będzie wam sprawiać przyjemność i być może, choć niekoniecznie, da wam rozwój życiowy i zapewni odpowiedni status społeczny. Gdy będziecie sobą coś reprezentować, to druga osoba szybciej się wami zainteresuje, szybciej się znajdzie. Wy też, w trakcie realizowania swoich pasji, będziecie mieli więcej okazji do poznania kogoś, zarówno do przyjaźni, jak i do związku. 

Ci, którzy nie mają pasji, zainteresowań, żyją tylko swoim światem chorób, zmartwień, zamykają się w domu, w pokoju, w kokonie samotności i własnych fantazji, nigdy nie będą szczęśliwi, z dużą szansą na samotność i rozgoryczenie w trakcie całego życia.

Pozdrawiam serdecznie.


RE: Czy te rady komuś pomogą? - forac - 31 Paź 2017

(28 Wrz 2017, Czw 16:37)andello napisał(a): Ci, którzy nie mają pasji, zainteresowań, żyją tylko swoim światem chorób, zmartwień, zamykają się w domu, w pokoju, w kokonie samotności i własnych fantazji, nigdy nie będą szczęśliwi, z dużą szansą na samotność i rozgoryczenie w trakcie całego życia.

Smutne ale pewnie prawdziwe. Nie mam żadnych pasji, zainteresowań, czegoś co mogłoby zainteresować drugiego człowieka ":Stan - Niezadowolony - Płacze:


RE: Czy te rady komuś pomogą? - jjartist - 21 Gru 2017

Przykro mi ale mam takie wrazenie, ze to tylko troche inaczej ujete "wez sie w garsc" :Stan - Uśmiecha się: . Niewiele takie cos komus pomoze ale to tylko moja opinia. Chociaz z drugiej strony zgadzam sie ze warto miec zajecie i cel bo tak wlasnie ustawilem sobie zycie w najblizszym czasie (skupienie sie na pracy). Ale czy znajde kogos kto bedzie podzielac moja pasje? Nie ma szans :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: .


RE: Czy te rady komuś pomogą? - andello - 14 Mar 2018

(21 Gru 2017, Czw 23:03)jjartist napisał(a): Przykro mi ale mam takie wrazenie, ze to tylko troche inaczej ujete "wez sie w garsc" :Stan - Uśmiecha się: . Niewiele takie cos komus pomoze ale to tylko moja opinia. Chociaz z drugiej strony zgadzam sie ze warto miec zajecie i cel bo tak wlasnie ustawilem sobie zycie w najblizszym czasie (skupienie sie na pracy). Ale czy znajde kogos kto bedzie podzielac moja pasje? Nie ma szans :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: .

nie wiem, czy praca jest równocześnie Twoją przyjemnoscią, pasją. Jeżeli nie, a z reguły tak nie jest, to dobrze jest mieć coś poza pracą. Coś, co sprawia frajdę, daje satysfakcję. U mnie to sport, on też wyzwala endorfiny, a więc dodaje szczęścia. Ale mogą to być np wspinaczki na ściankach, górskie, bieganie w maratonach, lżejsze codzienne dla treningu, itd. Można tez podejść bardziej ambitnie, gdy finanse pozwalają i np zrobić kurs wideofilmowania, a potem wrzucać na yt swoje filmy. Dużo ludzi wychodzi z nieśmiałości poprzez yt właśnie. Ale żeby to miało rece i nogi, to moim zdaniem warto to robić majac jako taką wiedzę w temacie, choćby podstawową, jakie światło, jaki sprzęt w jakich okolicznościach, o czym mówić i jak, czego unikać. Tego wszystkiego można się nauczyć na kursach, być może od osób prywatnych, od innych yutuberów. Wszytsko zawsze sprowadza się do jednego: TRZEBA CHCIEĆ.


RE: Czy te rady komuś pomogą? - klapsznita - 20 Mar 2018

Z tym yt planuję już coś od jakiegoś czasu i mam wstępny zarys. Brakuje mi jeszcze mikrofonu krawatowego i w nowym sezonie motocyklowym wychodzę na yt naprzeciw własnym słabościom. Chcę wykorzystać to, co mam i potrafię aby osiągnąć coś, czego nie mam: odwagę. Myślę, że już jak zacznę swoje pierwsze wojaże, to podzielę się czymś tutaj. Zima to fajny okres do planowania swojego lata. Trzeba coś ze sobą robić, bo można zwariować. Z tym brakiem hobby masz rację. Bez niego nie rozwijamy się - stoimy w miejscu, a gdy stoimy, to zostajemy w tyle, bo to świat gna do przodu. I absolutnie nie nowe ciuchy, telefony, samochody ani siłownia czynią nas lepszymi i szczęśliwszymi, bo one tylko chwilowo podnoszą samoocenę aby później mogła jeszcze głębiej i skuteczniej pikować poniżej dotychczasowego poziomu.


RE: Czy te rady komuś pomogą? - Ninja - 20 Mar 2018

(20 Mar 2018, Wto 18:29)klapsznita napisał(a): Z tym yt planuję już coś od jakiegoś czasu i mam wstępny zarys. Brakuje mi jeszcze mikrofonu krawatowego i w nowym sezonie motocyklowym wychodzę na yt naprzeciw własnym słabościom. Chcę wykorzystać to, co mam i potrafię aby osiągnąć coś, czego nie mam: odwagę. Myślę, że już jak zacznę swoje pierwsze wojaże, to podzielę się czymś tutaj. Zima to fajny okres do planowania swojego lata. Trzeba coś ze sobą robić, bo można zwariować. Z tym brakiem hobby masz rację. Bez niego nie rozwijamy się - stoimy w miejscu, a gdy stoimy, to zostajemy w tyle, bo to świat gna do przodu. I absolutnie nie nowe ciuchy, telefony, samochody ani siłownia czynią nas lepszymi i szczęśliwszymi, bo one tylko chwilowo podnoszą samoocenę aby później mogła jeszcze głębiej i skuteczniej pikować poniżej dotychczasowego poziomu.

Co jak co ale siłownia akurat czyni nas lepszymi i szczęśliwszymi. Siłownia dodaje nam pewności siebie i ogólnie pozwala nas uczynić lepszymi i sprawniejszymi. Siłownia tak jak każde inne zajęcia może być naszą pasją i sprawiać, że stajemy się radośni i przezwyciężamy nasze słabości. To, że dla Ciebie jest to tylko podnoszenie ciężarów nie oznacza, że dla kogoś siłownia nie może być lekarstwem na wszystkie problemy.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.