PhobiaSocialis.pl
Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+---- Dział: IMPREZY, SPOTKANIA (https://www.phobiasocialis.pl/forum-66.html)
+---- Wątek: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). (/thread-280.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - Emperor02 - 11 Sty 2012

Czyli wy też macie 13 stycznia? A co do poloneza to ja idę miej więcej na środku i aż dziwne ale ten taniec mi się nawet podoba ale to chyba dzięki mej artystycznej duszy (I cały ten szarmancki ukłon na końcu :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:). Tylko, że polonez minie i dalej trzeba będzie się męczyć (chociaż różnie może być) bo partnerka sobie idzie gdyż z nią tylko tańczę na początku a dalej kombinuj chłopie. O dziwo i wręcz cudownie się złożyło, że spora ilość osób idzie sama huuraaa nie będę sam (heh :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:). Widzę dla siebie jedną szanse jeżeli uda mi się tak wymierzyć spożytą ilość alkoholu, że będę na tyle wstawiony żeby się dobrze bawić a nie aż tyle, że nie będę mógł chodzić to może się udać i nie utwierdzę wszystkich w przekonaniu, że jestem tym kim jestem.

Po studniówce napiszę jak się sprawy miały.


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - voyager - 11 Sty 2012

Ha !!! Pocieszcie się, że tylko tańczycie :Stan - Uśmiecha się: Moi kumple za kare musieli wystawić 20 min przedstawienie teatralne na studniówce. Pomyślcie - to dopiero był by Hardcore.

Mam też jedną radę dla tych, którzy idą pierwszy raz.

Jak to Kazik śpiewał w jakiejś piosence "pijcie rosół przed wszystkimi". Z wiadomych względów :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - Szyszka - 11 Sty 2012

Ja mam dopiero 4 lutego. Dla mnie ten polonez to dyganie co parę kroków i nie ma on większego sensu :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Te układy jakieś chore są.


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - ZgarbionyFred - 11 Sty 2012

Byłem na swojej rok temu. Poszedłem oczywiście sam, z nikim nie tańczyłem ani nie pogadałem, za to z każdą godziną wlewałem w siebie kolejne hektolitry wódki w nadziei że się wyluzuję, ale nic z tego. Skończyło się wizytą w kiblu (a raczej w dwóch + pisuar), w końcu wyprowadzono mnie na tyły budynku, gdzie straciłem przytomność. Ocknąłem się na moment, gdy wlekli mnie do samochodu, ale zaraz znowu urwał mi się film. "Obudziłem" się dopiero przed swoimi drzwiami, wszedłem do domu i od razu zwaliłem się na wyro. Bilans był tragiczny - garniak cały obrzygany (marynarka, koszula, spodnie) + starte lakierki.
Mimo wszystko chyba nie żałuję, że zdecydowałem się tam pójść, szkoda tylko że całą imprezę przesiedziałem przy stole...


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - HTM - 11 Sty 2012

voyager napisał(a):Jak to Kazik śpiewał w jakiejś piosence "pijcie rosół przed wszystkimi". Z wiadomych względów :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Padłem xD

A ja stety lub niestety się nie zdecydowałem (co też mnie kosztowało z resztą mnóstwo stresu, aby o tym poinformować wychowawcę i przez kilka miesięcy myślałem o tym codziennie nim to w końcu w ostatniej chwili zrobiłem), pomimo że też u mnie kilka osób idzie samych, chyba dwie osoby oprócz mnie nie idą. Ale teraz już jest za późno, nawet jak bym chciał (chyba że wbiję na krzywy ryj :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:), więc się już nawet nie przejmuję. Na razie raczej czuję wielką ulgę i satysfakcję, jak są w klasie omawiane różne rzeczy związane ze studniówką, że mnie to nie dotyczy. A po samym fakcie zapewne zaczną się wyrzuty sumienia.

PS. U mnie chyba jest 13 lutego lub podobnie.


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - zapomniananazawsze - 11 Sty 2012

Moja odbyła się w zeszły czwartek, ale jako jedyna na nią nie poszłam i nie żałuję. Jak zobaczyłam, co moja klasa tam wyczyniała, to wstyd mi było się przyznać do czegokolwiek. Teraz tylko z niecierpliwością czekam końca roku


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - Szyszka - 13 Sty 2012

W mojej klasie 19/30 idzie, mało w porównaniu do innych jak tak patrzę. Przy czym niektórzy jeszcze się wahają, albo idą na siłę.


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - zxc - 14 Sty 2012

zapomniananazawsze napisał(a):Moja odbyła się w zeszły czwartek, ale jako jedyna na nią nie poszłam i nie żałuję. Jak zobaczyłam, co moja klasa tam wyczyniała, to wstyd mi było się przyznać do czegokolwiek. Teraz tylko z niecierpliwością czekam końca roku
A co to wyczyniała klasa? Dobrze się bawiła? Piła alkohol?
Jak tak to wszystko jest w normie przecież studniówka jest po to żeby się bawić a nie być śmiertelnie poważnym.
Może też takie wytłumaczenie z Twojej strony bo nie byłaś.

Szyszka napisał(a):W mojej klasie 19/30 idzie, mało w porównaniu do innych jak tak patrzę. Przy czym niektórzy jeszcze się wahają, albo idą na siłę.
U mnie wszyscy byli. Nawet nie wiem czy ktoś ze szkoły 700 ludzi nie był.
W jakiej ty klasie jesteś, że tak mało ludzi idzie?
Dlaczego nie idą? Towarzystwo mało rozrywkowe czy coś im nie pasuje np. sala, wystrój itp.?


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - HTM - 14 Sty 2012

@Szyszka: No to rzeczywiście mało osób u Ciebie idzie. Coś mi podpowiada intuicja, że być może po prostu grupa osób postanowiła zorganizować studniówkę alternatywną i stąd tak niska frekwencja na tej oficjalnej?


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - Szyszka - 15 Sty 2012

Jestem w informatyku, nie wiem czy to coś znaczy :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: Szczerze to nie wiem, ale nie robią nic w grupie raczej. Towarzystwo chyba mało rozrywkowe pozornie, ale na domówkach u siebie czy ogólnie w swoim towarzystwie bawią się dość dobrze. Niektórzy mają z kim iść, inni nie, ale nie spodziewałam się, że tak dużo osób zrezygnuje. Niektórzy myśleli o wyjeździe gdzieś, bo im szkoda kasy, no ale na wakacje to można w każdej chwili jechać, a studniówka jednak raz w życiu. Poza tym i tak rodzice za to płacą u większości.


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - HTM - 15 Sty 2012

Może u was w szkole po prostu nie ma takiej presji, że każdy musi iść. Z pewnością też dla wielu 'normalnych' studniówka oznacza spory stres. Nie wiem, czy jesteś w technikum inf. czy w LO na profilu inf. Jeżeli to drugie, to bym nie przywiązywął aż takiej wagi :] Komuś się nie chce uczyć na pamięć lektur to idzie na matę/fizę/infę, gdzie się uczy tylko regułek. Ale generalnie coś w tym jest, informatyka jest chyba popularna wśród introwertyków.

@Emperor: I jak było na Twojej studniówce?


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - Estranged - 15 Sty 2012

Mnie się od studniówki przyzwoicie udało wymigać. Nie sądziłam, że pójdzie tak łatwo, ale przyznam - nie za fajnie spędzało się próby poloneza na ławce. Nie żałuję jednak, że nie brałam w tym udziału i że nie uczestniczę w tym momencie w studniówce, bo wiem, że to nie dla mnie, nie mogłabym się tam dobrze bawić.


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - HTM - 15 Sty 2012

U mnie na szczęście tylko niektórzy tańczą, a więc i trenują poloneza, a pozostała część klasy normalnie ma w tym czasie lekcje.
Uważam, że jeżeli ktoś ma pewność, że na studniówce nie będzie się bawił, a jedynie panikował (ja), zamartwiał, spożywał alkohol, czy cokolwiek innego, to rzeczywiście nie ma sensu, aby szedł i potem źle to wspominał. Ja się zmusiłem do pójścia na połowinki, żałuję że poszedłem, wyszedłem przed czasem, ale i tak zdążyłem się skompromitować jak mnie jedna dziewczyna zmusiła siłą, żebym z nią "zatańczył", i to mi wystarczy. Nie chcę tego powtarzać na studniówce, przy nauczycielach, rodzicach, kamerach i bóg wie czym jeszcze.


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - Szyszka - 15 Sty 2012

HTM, technikum. Presji raczej nie ma większej, ale to normalne, że się parę osób zapyta dlaczego, albo stara się namówić. Ogólnie jakoś sceptycznie większość jest nastawiona... Szkoda moim zdaniem. To jednak fajne wspomnienie i jakaś szansa żeby pewne swoje lęki pokonywać. Choć przy silnej fobii to może przynieść oczywiście odwrotny skutek. Ale znów unikając wszelkich takich kontaktów to nic dobrego nie wyjdzie, a tak zazwyczaj każdy robi.


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - Emperor02 - 15 Sty 2012

Właśnie miałem opisać co się działo na mojej studniówce :Stan - Uśmiecha się: . No i muszę pierwszy raz napisać, że dobrze się bawiłem, ale o tym zaraz. Po polonezie który poszedł nawet dobrze, musiałem wręczyć kwiaty dyrektorce (o czym dowiedziałem się dzień przed) przy całej sali która się na mnie patrzyła jakoś to przeszło ale nie powiem żeby to było przyjemne uczucie. Potem bla bla że matura itd. Siadamy do stołu trosze szamy, aż to co od kilku miesięcy nie dawało mi spokojnie spać czyli tańce. Szybko trochę otumaniłem się alkoholem na wszelki wypadek a w trakcie ludzie zaczeli się rozchodzić na parkiet. Mój stół stawał się coraz bardziej pusty. Myślę sobie, że mam sam tak siedzieć jak debil? O nie z dwojga złego postanowiłem iść i poprosić kogoś do tańca, jedna koleżanka jeszcze siedziała przy stole, niewiele więcej myśląc poszedłem poprosić ją do tańca ( wcześniej podpatrzyłem trochę kilka ruchów tanecznych) i do dzieła :Stan - Różne - Zaskoczony: . Wyszło nawet spoko, potem następny taniec i następny. Jakoś to poszło dalej aż w końcu zacząłem polować po całej sali wybierając partnerki, (a było to ciekawe uczucie) co było dość trudne bo dziewczyn było trochę mniej. Sądzę, że coś się we mnie odblokowało, podobała mi się cała ta zabawa. A teraz czuję, że nawet chętnie bym potańczył na kolejnych tego typu imprezach. Życzę każdemu aby poczuł to coś na takich imprezach bo to jednak fajna rzecz. Tylko tak raz się przełamać a potem powinno już jakoś polecieć. :-)

Ps Chciałbym, dłużej opisywać moje odczucia pierwszego wejścia na parkiet bo to nie było wcale łatwe ale zabrało by to zbyt dużo miejsca i czasu.


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - HTM - 15 Sty 2012

Czyli w Tobie tli się jeszcze płomyk nadziei, to nie jest z Tobą tak źle :] Ja należę niestety do tych, którzy ją już stracili i stoczyłem się na społeczne dno, może kiedyś uda mi się od tego dna odbić? Za dzień, za dwa, za noc, za trzy, choć nie dziś, jak to kiedyś napisała pani Osiecka.

edit: To powyżej jest odpowiedzią na post Szyszki :Stan - Uśmiecha się:
A Tobie Emperor gratuluję udanej zabawy, wspomnienia bezcenne, na całe życie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - Czerwona - 20 Sty 2012

Ja dopiero za rok będę w klasie maturalnej ale już boje się tej imprezy... Wiadomo, partnera nie ma (i na pewno nie będzie) więc z kim tu iść? :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: Wszyscy pewnie wezmą sobie kogoś do pary a ja nie mam nawet żadnego kolegi. Chyba będę musiała się jakoś z tego wymigać ale łatwo nie będzie... :-(


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - gośćd - 20 Sty 2012

...


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - HTM - 20 Sty 2012

Eee, pewnie z 90% ludzi wspomaga się alkoholem na imprezach, właśnie dlatego jest on tak popularny, bo ludziom pozwala przełamać nieśmiałość, więc nie ma się naprawdę czym przejmować imo. I możesz spokojnie dopisać swój post w tym wątku:
http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect/caf-fob-a,7/nasze-sukcesy,44-625.html


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - SVR - 21 Sty 2012

Czerwona napisał(a):Ja dopiero za rok będę w klasie maturalnej ale już boje się tej imprezy... Wiadomo, partnera nie ma (i na pewno nie będzie) więc z kim tu iść? :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: Wszyscy pewnie wezmą sobie kogoś do pary a ja nie mam nawet żadnego kolegi. Chyba będę musiała się jakoś z tego wymigać ale łatwo nie będzie... :-(

Jak nie będziesz chciała iść, to powiesz, że nie masz ochoty i nie pójdziesz. Nikomu nie musisz się tłumaczyć.

Zresztą wiele może się zmienić przez rok, to przecież kupa czasu. W twoim wypadku nie ma co teraz się tym przejmować. W ogóle nie ma - to nic wielkiego.


pomocy - debbie - 31 Sty 2012

szukam pocieszenia po studniowce.:Stan - Niezadowolony - Smuci się: mam moralniaka..a wiec nie mialam partnera na studniowke i poprosilam kolezanke o znalezienie mi jakiegos no i mi ''pomogla''.pojechalam do niej poznalam go wydawal sie normalny myslalam ze bd ok. to tylko studniowka. bylo koszmarnie, poprostu jak go zobaczylam totalna wies nie mam z nim o czym rozmawiac nie umie sie zachowac. zatanczylam z nim raz a potem unikalam go jak ognia, tanczylam z innymi.wstyd mi teraz za siebie ze przyszlam z takim cwokiem, nie chce widziec zdj ani fimliku...najgorsze jest to ze chcialam isc z chlopakiem ktory mi sie podoba ale nie mialam odwagi do niego napisac...CZUJE SIE OKROPNIE.jest mi wstyd ale to nie jest tak ze sie wywyzszam poprostu mam pretensje do siebie.co myslicie:Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - HTM - 31 Sty 2012

A mogę zapytać z czystej ciekawości, co takiego (konkretnie - przykłady) zrobił ten chłopak, że tak Ci zalazł za skórę?


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - debbie - 31 Sty 2012

kompletnie nie potrafi tanczyc i sprawial wrazenie niedorozwinietego


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - HTM - 31 Sty 2012

A dlaczego właściwie piszesz na tym forum?
Nie widziałem sytuacji, nie wiem czy chłopak był 17-letnim fobikiem społecznym i była to dla niego pierwsza studniówka w życiu, czy może 30 letnim dresem :Memy - Cool Doge: , zatem czy Twoja ocena jest rzeczywiście uzasadniona. Jednak ze względu na specyfikę tego forum część osób tu piszących może np. sprawiać dziwne wrażenie podczas stresujących dla nich sytuacji społecznych (jak np. bal studniówkowy). Może ćwiczył taniec i się przygotowywał, ale "zżarł" go stres i dlatego tak wyszło? Tym bardziej, czytając Twoją wypowiedź, zastanawiam się, czy nie pomyliłaś forum.


Re: Zbliża się najgorszy okres (studniówka). - zośka18 - 31 Sty 2012

Okey powiem szczerze prosto z mostu.. wszystko jest w styczniu oki ale chyba masz przynajmniej jedną koleżankę a nawet przyjaciółkę z tego co mi wiadomo dziewczyny zawsze pomogą chłopakowi w potrzebie (przynajmniej ja tak mam że pomagam) a jeśli nie, jest inne wyjście nie musisz się tłumaczyć to jest twoja sprawa dlaczego nie idziesz. masz swoje powody a oni niech cie pocałują że tak powiem tam gdzie słońce nie dochodzi, nie tłumacz się im bo jak to mówią winny się tłumaczy nie przejmuj się tym co oni będą gadać. olewaj ich na całej lini :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.