PhobiaSocialis.pl
problem z wysławianiem się - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+---- Dział: SYMPTOMY (https://www.phobiasocialis.pl/forum-44.html)
+---- Wątek: problem z wysławianiem się (/thread-2659.html)

Strony: 1 2


Re: problem z wysławianiem się - Safona - 12 Paź 2009

Ostatnio chyba jest ze mną gorzej, bo tak mi się język plącze, przekręcam słowa... Też jest mi ciężko się odezwać, zazwyczaj stoję, uśmiecham się, śmieję się i nic więcej, koleżanki po kilka razy odzywają się, a ja ani razu...

Mam znajomą, która uchodzi za osobę dziwną, która bardzo duża gada i natrętnie opowiada o sobie, ale gdy tak mi coś opowiada i później patrzy na mnie tak przenikliwie co powiem, wtedy coś wydukam, ale widzę po niej, że ma właśnie mnie za jakąś dziwną. Strasznie się czuję w jej towarzystwie...

Z tym sprawdzaniem tekstu, też tak mam. A nabawiłam się tego przez naszą-klasę. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Tak się bałam, że komuś napiszę komentarz z jakimś błędem, że teraz wszystko muszę sprawdzać, a potem i tak się zadręczam i wmawiam sobie, że coś źle napisałam...


Re: problem z wysławianiem się - brunons - 08 Lis 2009

Na pewno nie jesteś tępa, mam tak samo gdzieś od 10 lat , byłem u kilku psychiatrów i muszę ci powiedzieć, że pomimo branych leków nadal nie widzę poprawy a życie przemija. Mam dużo pomysłów na życie ale niestety z tą przypadłością to już chyba tylko marzenia. Ale to nic, mam nadzjeję, że Tobie się uda. Pozdrawiam.


Re: problem z wysławianiem się - Duch - 08 Lis 2009

Czy macie może problem podczas rozmowy z jakąś osobą( gdy zaczynacie się stresować) z poprawną odmianą slów?

Np. zamiast powiedzieć On jest fajny mówicie On jest fajne?


Re: problem z wysławianiem się - Safona - 09 Lis 2009

Tak, jak tak mam i to nawet wtedy, gdy nie rozmawiam z kimś strasznym, tylko np. z bliższą koleżanką... Nie wiem czemu tak się dzieje, kiedyś jakoś normalnie mówiłam, chociaż ostatnio i tak widzę minimalną poprawę, bo koncentruję się bardziej na tym, co mam powiedzieć.


Re: problem z wysławianiem się - kari-land - 17 Sie 2010

Jak widac wszyscy mamy ten sam problem. Mozecie wiec byc pewni ze nie jestescie z tym sami...widze jednak ze malo tutaj odpowiedzi jak temu zaradzic.
powiem Wam tak....weszlam na te strone bo szukalam pomocy..ale mysle ze tym razem napisze o tym co mogloby pomoc Wam...poniewaz ja juz sie troche wyleczylam.

Gdy bylam nastolatka....zwlaszcza w czasach liceum..mialam ten sam problem, ale nie zdawalam sobie z tego sprawy... dla mnie to nie byl problem...to bylam JA SAMA...uwazalam sie za problem.. i myslalam ze to musze byc tylko ja! nikt inny chyba nie jest tak dziwny...
oczywiscie ....to bylo okolo 6 lat temu i od tego czasu zyciowe doswiadczenia i sama obserwacja swiata dala mi do myslenia...
Nigdy nie mialam tego problemu z jezykami obcymi..jakos zawsze czulam ze fakt iz to nie moj jezyk ojczysty usprawiedliwia mnie do tego stopnia iz nie musze sie wstydzic za nieumiejetnosc poprawnego wypowiadania sie...
wiem ze to nie jest takie proste jak pisze... ale dzieki temu na dzis dzien moj angielski jest znakomity.. po prostu postanowilam ze nie mam sie czego wstydzic.. i gdy na przyklad rowniesnicy smiali sie z mojej wymowy na lekcji odwracalam sie do nich i mowilam: zobaczysz ja za niedlugo bede bilengualna (szczerze mowiac nie wiem czy to poprawne slowo ale nie mieszkalam w Polsce od 4 lat i zdarza mi sie zmyslac slowa xD) a Ty bedziesz tam gdzie jestes.
Tak tez sie stalo... Ludzie w moim wieku- polacy.. maja czesto okropny problem z wypowiedzeniem sie w jezyku obcym... a to wszystko dlatego ze nie daja sobie szansy na robienie bledow... a musiecie zrozumiec ze KAZDY MA DO NICH PRAWO a poza tym to JEDYNY sposob by sobie pomoc.

Jesli chodzi jednak o jezyk ojczysty.. hmm no cuz.. tu nie jestem juz taka madra... xD jak juz wczesniej wspomnialam SAMA szukam pomocy.. jednak wiem pare rzeczy ktore moga Wam pomoc.. tak sadze...
hahaah

No cuz.. po pierwsze.. WYLUZUJCIE... jak to zrobic?
MOJ ULUBIONY I NAJBARDZIEJ SPRAWDZONY SPOSOB: OLEJCIE TO!!!
sorry jezeli komus nie spodobalo sie moje stwierdzenie..ale daje 100% gwarancji na zlagodzenie (jak nie pozbycie sie calkowite) waszego problemu z wyslawianiem sie...
pomyslcie tak! cuz Was Ci ludzie do ktorych mowicie tak naprawde obchodza? przewaznie jest tak ze wyolbrzymiamy sytuacje...wydaje nam sie ze gdy my cos mowimy to nagle uwaga wszystkich jest na nas i tutaj zaczyna walic serce .. zaczynaja sie problemy..ale pomyslcie ze to tylko LUDZIE! tak jak MY....a jezeli pomysleli o nas cos zlego poniewaz nie moglismy sie wyslowic.. to juz chyba O NICH zle swiadczy: sa uprzedzeni i nie staraja sie zrozumiec drugiej osoby...

KOLEJNA BARDZO WAZNA SPRAWA JEST... Mowic duzo!!! tak jak juz ktos napisal....PRAKTYKA KOCHANI!! nie mozna tego odpuscic. Bez praktyki ani rusz..to tak jakbyscie oczekiwali ze ktos pobiegnie na maratonie NIE PRAKTYKUJAC! wyobrazcie to sobie?! to przeciez nie mozliwe... tak samo jest z mowieniem.

NASTEPNA SPRAWA: MOWIC GLOSNO!
nie az tak glosno aby ludzie sie odsuwali ale...wyobrazam sobie ze wiekszosc ludzi ktorzy maja problem z wymawianiem sie mowia ciszej...
nie chca popelnic bledu... a mowiac po cichu asekuruja sie ...no bo przeciez jak juz sie zamotamy to mozemy liczyc na to ze nie wszyscy to uslyszeli :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: czyz tak sie nie czujecie?
Niestety...nie ma czegos takiego jak polowieczne zwycieztwo w takiej sytuacji....i tak bedzie Wam glupio ze sie zmieszaliscie i nie potrafiliscie wyslowic... trzeba postawic na woz albo przewoz... czyli.. WYPOWIADAJSCIE SIE DOSC GLOSNO I WYRAZNE...... NIE SPIESZCIE SIE! spieszac sie ZAWSZE POGARSZACIE SWOJA SYTUACJe.... kiedys gdy poczujecie sie juz pewniej... (i nie chodzi mi o to ze bedziecie sie lepiej wypowiadac..tylko PEWNIEJ i bez wstydu) wtedy mozecie sobie pozwolic na lekki pospiech w wypowiedzi..ale jest to jak najbardziej zbedne!
Pamietajcie... gdy zdarzy Wam sie zmieszac... zablokowac... zle wyslowic... pamietajcie ze 3ba miec do siebie dystans... SMIEJCIE SIE Z SIEBIE... to na zdrowie...

Gdy jestescie w towarzystwie i chcecie cos powiedziec.. NIE CZEKAJCIE na odpowiednia chwile.... MOWCIE OD RAZU (nie przerywajcie czyjejs wypowiedzi...ale nie zwlekajcie!) jesli nie mozecie sie zebrac na odwage zacznijcie od prostych rzeczy typu: DOBRE PIWO....PYSZNE CIASTO....JAKI SLICZNY PIES! ..... a po takim stwierdzeniu dodajcie cos bardziej detalicznego np: JAKI SLICZNY PIES, ZAWSZE CHCIALAM MIEC OWCZARKA NIEMIECKIEGO ALE NIESTETY MIESZKAM W BLOKU.

to jest krotka wypowiedz... o Was.... kazdy ma taka gdzies w zanadrzu..
trzeba ja tylko wydobyc..i wypowiedziec: GLOSNO WYRAZNIE ...Z USMIECHEM NA TWARZY :Stan - Uśmiecha się:
a pozniej jak sie rozkrecicie mozna wtracac sie do rozmow i wypowiadac na rozne tematy...moga to byc krotkie wypowiedzi... ale tak naprawde...
najlepsza praktyka WG MNIE na problem z mowa..jest MOWIC CZESTO O :Ikony bluzgi pierd:!!!! nie martwcie sie ze ktos pomysli ze jestescie malo interesujacy....w odpowiednim momencie wspomnicie rowniez o tym czym sie zajmujecie, jakie sa Wasze pasje czy jaka gazete czytacie...
ale nie przeceniajcie takich wypowiedzi... pamietajcie ze mowienie o :Ikony bluzgi pierd: jest bardzo wazne.. i pozwoli Wam pocwiczyc...poniewaz nie bedziecie sie martwic ze Wasz punkt widzenia, zajecie czy opinia beda ocenione... negatywnie.

Chce podkreslic ze nie jestem zupelnie "zdrowa"... ja mam nadal jeszcze sporo pracy nad wymowa przed soba.... ale wiem ze to o czym pisze pomaga... nauczylam sie tego dzieki... PRACY Z DZIECMI :Stan - Uśmiecha się:
od 6 miesiecy ucze j. angielskiego w szkole jezykowej.
oczywiscie nie mowie do dzieci w jezyku ang..tylko od czasu do czas wplatam ang slowa i zwrotu.wiec musze rzeczywiscie posluzyc sie jezykiem polskim... a co za tym idzie... no cuz.... OPANOWAC SIE, SKONTROLOWAC NADMIERNE EMOCJE ZWIAZANEG Z BYCIEM W CENTRUM UWAGI.. WYSLOWIC SIE I WYPOWIEDZIEC JAK NAJBARDZIEJ ZROZUMIALE!.... do tego dosc glosno .... jak to przy dizeciach :Stan - Uśmiecha się - LOL:
to jest dla mnie niesamowicie korzystna praktyka... wiem ze nie wszyscy maja okazje pocwiczyc sobie z dziecmi... a np zupelnie inaczej wyglada rozmowa z natolatkami, ktorzy sa BARDZO KRYTYCZNIE I SZYBKO SIE UPRZEDZAJA.... dzieci NIE SA KRYTYCZNE i szybko zapominaja.. i nauczyly mnie wszysktiego tego o czym pisze... wiem ze dziala to w komunikacji ze starszymi rownie dobrze... WYRAZNE DONIOSLE WYRAZANIE SIE NA WSZELKIE TEMATY (NAWET :Ikony bluzgi pierd:) przy tym ukazuje ze jestescie bardziej pewni siebie! efekt gwarantowany :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

pozdrawiam wszystkich serdecznie!
przepraszam za bledy... szczerze powiedziawszy mysle ze mi wybaczyce pomylki w pisowni :Stan - Uśmiecha się - LOL:

POWODZENIA W PODBIJANIU SWIATA!!!! :Stan - Zadowolony - Całuje:


Re: problem z wysławianiem się - Przybyszewska - 26 Lis 2010

Również mam ten problem. I jakis czas temu pewien człowiek dał mi wskazówkę- czytaj na głos posty, które piszesz na forach( bo wtedy konstruuję wypowiedz).
Najczęsciej ta przypadłosc dotyka ludzi zamkniętych w sobie, niesmiałych- z prostego powodu- mało praktyki w mówieniu. Nie wiem jak wy, ja od dzieciaka jestem typem milczka, a jesli nie nauczysz sie dobrze mówic w dziecinstwie, to bedziesz miec problemy w zyciu dorosłym. Można też ćwiczyć poprzez rozmowe z ludzmi, ale jako że nie jestem osoba towarzyska, cenie sobie samotność, nie mam z kim. Za to uwielbiam konwersować z samą sobą lub ze zwierzętami( a raczej rozmawiać do nich).

Poza kłopotami ze znalezieniem odp. słowa, nadaje szybko i chaotycznie, bo mam chaotyczny umysł. 100 myśli na raz, których nie da się przekazać w kilku zdaniach i to na gorąco. Mam kilka dialogów wewnetrzynych, które się ze sobą kłócą i żeby powiedziec coś w uporządkowany sposób, muszę pierw to dokłądnie przeanalizować.
Dlatego nie lubię mówić, jest to dla mnie nie lada wysiłek, ale życie mnie zmusza do uzywania mowy, wiec zaczełam nad tym pracować.

Niedawno, po raz pierwszy usłyszałam od pewnej logiczno-matematycznej osoby, że sposób w jaki mówi świadczy o tym, że nie myślę.
A ja się tak zastanawiam, że sposób w jaki mówię świadczy raczej o tym, że myślę zbyt intensywnie.


Re: problem z wysławianiem się - Candy - 03 Kwi 2011

A już myślałam że jestem sama z tą przypadłością. Nie będę już tego opisywać, bo mój problem jest identyczny do Waszego. Studiuję psychologię i już przez chwilę pomyślałam, że może mam jakiegoś guza w mózgu, który spowodował że nagle nie potrafię odmienić wyrazów, końcówek wyrazów i co najgorsze zapominam słów. Jest to dla mnie straszna udręka.
Czy poradziliście sobie z tym????
Jest nadzieja, przynajmniej ja tak uważam - EFT.
Opukuję się codziennie i przekonam się czy będą rezultaty. To chyba jedyna dla mnie szansa....


Re: problem z wysławianiem się - Ludwika - 18 Kwi 2011

Candy napisał(a):A już myślałam że jestem sama z tą przypadłością. Nie będę już tego opisywać, bo mój problem jest identyczny do Waszego. Studiuję psychologię i już przez chwilę pomyślałam, że może mam jakiegoś guza w mózgu, który spowodował że nagle nie potrafię odmienić wyrazów, końcówek wyrazów i co najgorsze zapominam słów. Jest to dla mnie straszna udręka.
Czy poradziliście sobie z tym????
Jest nadzieja, przynajmniej ja tak uważam - EFT.
Opukuję się codziennie i przekonam się czy będą rezultaty. To chyba jedyna dla mnie szansa....
Rozśmieszyłaś mnie:Stan - Uśmiecha się: ja też już snułam teorie na temat różnorakich chorób i guzów. Mam do tego przerąbane, bo moja praca będzie polegała na kontakcie z ludźmi. Poza tym studia które skończyłam ( polonistyka, a obecnie podyplomowa logopedia) całkowicie przekreślają osoby takie jak ja. Wciąż się pytam stwórcy co ze mną nie tak?


Re: problem z wysławianiem się - markov - 21 Paź 2011

Odsyłam was wszystkich z fobią do Pani Elizy Kurowskiej jako jedyną i licencjonowaną instruktorkę metody ONE BRAIN z 10 letnim doświadczeniem jako psycholog i biegłą w metodzie ONE BRAIN. Jeden kolega pisał już o tym na forum(http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect/leki-terapie-inne-skuteczne-metody-leczenia-fobii-spolecznej-ziola,11/jak-w-100-pozbylem-sie-fobii-spolecznej,5243.html). ja mu uwierzyłem i sam się przekonałem. Jestem z 100% wyleczony z fobi. Dużo ludzi wierzy w leki, bo są poparte badaniami wielkich korporacji które dbają o to żeby przkonać ludzi. Mój mózg np. reaguje stresem na podawane mi leki. i to jest prawda absolutna, bo z testu mieśniowego możemy taką prawdę od naszego mózgu wyciągnąć. i co z tego że nasza świadomość i logika mogą mowić inaczej, to podświadomość rządzi naszym życiem! Powiem tylko tyle: od roku lecze się psychiatrycznie brałem te wszystkie sanzy, anafranile, efectiny, rispolepty i czułem tylko skutki uboczne. Odkąd poszedłem na terapię ONE BRAIN jestem nie do poznania, a efekty są trwałe.


Re: problem z wysławianiem się - markov - 22 Paź 2011

może kinezjologia nie jest dla wszystkich, a przeważnie nie dla tych z spaczonym podejściem do tego co naprawdę działa i czego tak naprawdę nie wypróbowali na sobie. pytałem się PAni Elizy, która chodzi na wiele szkoleń kto tak naprawdę na nie chodzi i powiedziała, że wielu biologów, lekarzy, bo po wielu doświadczeniach doszli do wniosku, że metoda One Brain naprawdę działa i tłumaczy wiele spraw. poza tym pani Eliza jest najlepszym przykładem na to że ta metoda jest skuteczna gdyż sama się nią wyleczyła z beznadziejnego przypadku. słyszałem np od mojego kolegi, który się u Niej leczy, że cukrzyca, którą miał przed terapią po prostu zniknęła. wielu już wie, że to mózg wytwarza wiele chorób i on też sam może je likwidować. to już wasza decyzja czy wierzyć w leki, które są poparte przez zależne korporacje czy w "filozofię i medycynę wschodu w połączeniu z naukowością zachodu", która jakoś nikomu niezależnemu nie sprawia wątpliwości w jej skuteczność.

Nie wiem o jakiej Ty piramidzie mówisz. radziłby się raczej zastanowić co robią firmy farmaceutyczne nakładając ceny z ogromnymi marżami na leki z działaniem bardziej placebo. Co wybierzecie to już wasz wybór:Stan - Uśmiecha się: ciekawe ile przypadków niezadowolonych z leków znajdziecie a ile tych po terapii np u Pani Elizy.

pozdrawiam :-)


Re: problem z wysławianiem się - Edarpi - 27 Wrz 2012

Ostatnio coraz częscięj brakuje mi słów. Chcę coś powiedzieć i wychodzi bełkot.


Re: problem z wysławianiem się - Użytkownik 8876 - 04 Cze 2013

Ja mam czasem tak, że ze stresu mówię niechcący nieprawdę. Mówię [przykład] że również wczoraj późno poszłam spać, a jak sobie przypomnę za chwilę to sobie myślę: "kurcze, przecież wczoraj wcale nie poszłam późno, co ja gadam". Niestety już nie mogę powiedzieć, że się pomyliłam bo to by głupio wyszło.
No i też oczywiście mam problem z wysłowieniem się, dlatego rzadko się odzywam i rzadko sama zagaduję w trakcie rozmowy. A gdy układam pytanie w myśli, to po wypowiedzeniu go jest jeszcze gorzej, bo się mocniej zacinam niż gdybym zapytała tak na spontanie. Nie mówię zbyt wiele również dlatego, że często robię się czerwona jak burak i kilka razy zwracano mi już uwagę oto.
No i jak tu się odzywać i normalnie rozmawiać?


Re: problem z wysławianiem się - Kościej - 13 Lis 2013

Niestety, także mam problem z wysławianiem się. Zanim coś powiem muszę szybko to przemyśleć i dopóki pamiętam powiedzieć. Niestety często potrafię się zająknąć, nie mówiąc już o mowie od niechcenia (mówię niewyraźnie i cicho).


Re: problem z wysławianiem się - Rinoaa - 13 Lis 2013

Moim największych problemów w trakcie wysławiania jest to, że mówie za szybko (bo chce już jak najszybciej mieć to za sobą), często przekręcam szyk zdania albo nie potrafię wypowiedzieć najprostszych słów i myśli. W ostateczności wychodzi jakiś bełkot i mój rozmówca patrzy na mnie jak na UFO.


Re: problem z wysławianiem się - casania - 13 Lis 2013

Ja za to w spotkaniach z nowymi ludźmi często zaczynam gadać dużo, ale potem jak o tym myślę to w sumie robiłam z siebie idiotkę. Nieszczególnie mi to pasuje. Szczególnie, jeśli spotyka mnie to przy poznawaniu faceta :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:


czas - miko - 03 Gru 2013

ja tez potrzebuej czasu zeby moc sie przyzwyczaic i to neistety dosc sporo


Re: problem z wysławianiem się - incomplete - 17 Gru 2013

Ach, jak miło, że nie tylko ja mam ten problem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Zawsze w rozmowach "na żywo" zamieniam się w kompletną idiotkę. Nie umiem powiedzieć poprawnie jednego zdania, zapominam połowy podstawowych słów i ogólnie gadam bez sensu. Nieważne, czy znam kogoś dwa dni, dwa lata, czy dwie dekady - tak czy siak nie wydobędę z siebie ani jednego logicznego zdania :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: problem z wysławianiem się - inferno - 18 Gru 2013

Ja mam ten problem również wtedy rozmawiam ze sobą w myślach ,prowadzę wewnętrzny dialog czy po prostu analizuje jakąś sytacje nie potrafię znaleźć odpowiednich słów .Czy wy też tak macie?

Gdzieś czytałem , że problem ten w szczególności dotyczy tzw. typy samotnika, osoby zamkniete w sobie i małomówne , że jest to po prostu brak praktyki w mówieniu.Ja odkąd pamiętam zawsze taki byłem ale odkąd skończyłem szkołe okazji do rozmów z innymi ludźmi było nie wiele.Nie mam też żadnych znajomych no może po za jedną osobą ale mam z nią kontakt tylko w piątki gdzie razem pracujemy a tak po za pracą nie mam nikogo.trochę się zmieniło odkąd kupiłem sobie dwa lata temu psa.Wychodzę z nim 3 razy dziennie na spacer i często są okazje do tego żeby z kimś zamienić te 2-3 zdania.Ale też nie za dobrze mi to wychodzi.Często nie wiem co powiedzieć albo wiem tylko nie mogę znaleź odpowiednich słów podczas rozmowy co powoduje , że formułuje je w sposób niegramatyczny.


Re: problem z wysławianiem się - heisenberg512 - 06 Sty 2014

Mam ten sam problem, chociaż jakoś nieszczególnie zwracam na niego uwagę. Często brakuje mi słów, nie wiem co powiedzieć, zanim coś powiem zdarza mi się analizować całe zdanie czy wszystko jest w porządku i czy nie wyjdę na idiotę. Spontanicznie ciężko mi coś powiedzieć, o coś zapytać, układam wcześniej w głowie całe zdania, dialogi. Chyba rzeczywiście jest to kwestia braku praktyki w mówieniu, bo ostatnio okazji do rozmów coraz mniej, a i sam przez swoje dolegliwości często ich unikałem.


Re: problem z wysławianiem się - andy - 10 Kwi 2017

Jeden z gorszych objawów fobii w moim przypadku, szczególnie kiedy jest głośno i nie słyszę swoich myśli. :Stare - Zawstydzony mocno:


Re: problem z wysławianiem się - Ajka - 10 Kwi 2017

Też mam ten problem. Kiedyś psycholog stwierdziła, że to przez to mogę być taka nieśmiała (nie wiedziała o fobii). Nie uważam tak, ale to znaczy że to musi być bardzo widoczne. To tak zniechęca do kontaktu z ludźmi...
Mówię cicho, za szybko, często plącze mi się język ze stresu i ciężko mi się opanować :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.