PhobiaSocialis.pl
Podróże pociągiem - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+---- Dział: MIEJSCA PUBLICZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-65.html)
+---- Wątek: Podróże pociągiem (/thread-2251.html)

Strony: 1 2


Podróże pociągiem - cesare - 22 Sty 2009

Ciekaw jestem, jak radzicie sobie podróżując pociągiem. Ja z jednej strony uwielbiam podróże koleją, z drugiej strony - zdecydowana większość pociągów ma wagony z przedziałami. I w tym miejscu zaczyna się problem. Czuję się osaczony, gdy na małej przestrzeni siedzi wokół mnie kilka zupełnie obcych mi osób, w dodatku rozprawiających przez telefon komórkowy (mam wtedy poczucie podwójnego wyobcowania, gdyż telefon do mnie to rzadkość). Jestem w dodatku homoseksualistą - stąd niezwykle męczące uczucie, kiedy siedzi w tym samym przedziale mężczyzna wzbudzający moje wzruszenie, a ja wiem, że nie zdołam nawiązać z nim żadnego kontaktu, że nasza nikła relacja zakończy się z chwilą opuszczenia pociągu. W dodatku źródłem potwornego stresu są moje obawy (dwukrotnie w dodatku spełnione!), że do przedziału dosiądzie się para heteroseksualna i zastygnie w objęciach - a taki widok jest dla mnie zupełnie nieznośny (nie tylko uświadamia mi brak ukochanego mężczyzny przy moim boku, ale i ogrom dyskryminacji, której doświadczam - czy dwóch mężczyzn równie swobodnie rozsiadłoby się w przedziale swobodnie się obejmując? I jaka byłaby reakcja otoczenia?). Kiedy tylko jest taka możliwość podróżuję w wagonach bezprzedziałowych, najlepiej w jakimś zacisznym i odludnym kąciku. Czy dla Was podróże koleją są źródłem podobnych problemów?


Re: Podróże pociągiem - twoja stara - 22 Sty 2009

Twoja Stara ma dobrą radę - nie pisz w co drugim poście, że jesteś gejem, bo to tylko doprowadzi do głupich homofobicznych postów niektórych synków Twojej Starej, których ona nie kocha :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

-----------------------------------

Twoja Stara uwielbia kolej, ale rzadko jeździ pociągiem. Nie lubi towarzystwa zbyt wielu synków i córeczek, ponadto gdzie ma jeździć, po zakupy na rynek? :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Podróże pociągiem - Sosen - 22 Sty 2009

Ja już dawno nie jeździłem. Ale wiem, że miałem taki sam problem jak ty, jeśli chodzi o to uczucie osaczenia. Na tej małej przestrzeni nie ma gdzie oczu podziać. Ludzie swobodnie ze sobą rozmawiają, a ty uciekasz wzrokiem gdzieś za okno, gdzieś w komórkę, albo w gazetę. A jak masz tak jechać 6 godzin, to już można doła załapać. Dlatego wole PKS.

A jeśli chodzi o tą obściskującą się parę. To nie chciałbym widzieć takowej ani heteroseksualnej, ani homoseksualnej. Takich rzeczy nie robi się mając kogoś po drugiej stronie przedziału :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Podróże pociągiem - cesare - 22 Sty 2009

twoja stara napisał(a):Twoja Stara ma dobrą radę - nie pisz w co drugim poście, że jesteś gejem

To, że piszę, że jestem homoseksualistą, nie jest sztuką dla sztuki, ale jest w pełni uzasadnione tematem postu. Informacja ta jest potrzebna, by w pełni nakreślić problem, o którym piszę. Pozdrawiam.


Re: Podróże pociągiem - fragile - 22 Sty 2009

Ja tez nie przepadam za jazda pociagiem, zreszta autobusy tez nie budza mojego entuzjazmu. Ja siedze nosem w ksiazce, i sie wychytrzylam, ze zawsze taka ze soba mam. Najgorsze jak kiedys starsze panie zaczepialy mnie wyraznie szukajac czegos dla zabicia nudy, musialam gadac o glupotach, bo nie wiem jak sie zachowac w takiej sytuacji. W autobusie natomiast staram sie siadac przy oknie i przylepiam wzrok do tego co sie dzieje na zewnatrz i zmieniam pozycje dopiero jak musze wysiadac. Ale glupio mi jak przemieszcze wzrok i widze ze ktos sie na mnie gapi, czasami chyba z rozbawieniem. A co do wszelkich czulosci, uwazam, ze takowe zostawia sie w domu na uzytek wlasny i nie ma co sie afiszowac, bez wzgledu na orientacje.


Re: Podróże pociągiem - Mike - 22 Sty 2009

Ja w życiu 3 razy jeździłem pociągiem.
Dwa razy na wieś do rodziny, była to odległość z rzędu 100km.
A ostatnio w Listopadzie, pojechałem sam do Poznania (z Warszawy, gdzieś ok. 300km) na targi Poznań Game Arena.
Żeby było ciekawiej to w mieście byłem pierwszy raz, a kartkę z pospisywanymi adresami zapomniałem wziąć :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:.
Ale dałem radę, tylko to stanie pod budynkiem przy obecności ponad 500 osób było męczące.
Pod koniec marca podobna podróż do Krakowa mnie czeka, a w październiku znów do Poznania.

Powiem wam, że w pociągach najbardziej się obawiam dresów :Stan - Uśmiecha się:.


Re: Podróże pociągiem - Jan Dzban - 22 Sty 2009

cesare napisał(a):To, że piszę, że jestem homoseksualistą, nie jest sztuką dla sztuki, ale jest w pełni uzasadnione tematem postu. .

A ja gupi myslalem, ze naprawde chodzi o podroze pociagiem :Stan - Różne - Zaskoczony:


Re: Podróże pociągiem - Prodigy - 22 Sty 2009

Ja lubię pociągiem jeździć, lubię podróżować, obserwować świat, a jak jadę z kimś w przedziale to zakładam słuchawki i patrze się w okno, z reszta nie przeszkadza mi to bo w pociągu jestem ananimowy i jak mi się nikt nie narzuca to jest spokój.


Re: Podróże pociągiem - shade - 22 Sty 2009

cesare napisał(a):Czy dla Was podróże koleją są źródłem podobnych problemów?
nie:Stan - Uśmiecha się: lubię gapić się przez okno, lubię obserwować ludzi i zawsze jak dojeżdżam do celu, to żałuję że muszę wysiadać.. w ogóle mam takie dziwne coś, że w pociągach łatwiej jest mi do kogoś zagadać, jakoś mniej sie wtedy stresuję, nie wiem dlaczego..


Re: Podróże pociągiem - Mike - 22 Sty 2009

Niom jak bym mi do kabiny wszedło z 7 osób to by było stresująco :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:.
Ale było spokojnie, fajny ten Poznań, ale musiałem wracać jeszcze tego samego dnia, tak to bywa jak się nie ma kasy na nocleg :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Podróże pociągiem - Prodigy - 22 Sty 2009

ja też tak mam że jakoś nowy kontakt łapie gdzieś w podróży. To dlatego że jesteś anonimowy i nie znasz tych ludzi i nie przejmuszesz się tak bardzo co oni o tobie myślą


Re: Podróże pociągiem - Margot - 22 Sty 2009

Oj, autobusami i pociagami jezdzic lubie, choc czasem sa brudne itd.
Lubie obserwowac ludzi, czasem sama czuje sie przez to niezrecznie. Czesto jak siedzi w poblizu jakis przystojny facet lub chociaz ciekawy, to zdarza sie, ze nawiazuje dziwny kontakt wzrokowy czesciej niz zwykle i jak sie na tym złapie, to mysle sobie, ze zachowuje sie jak zdzira i obiecuje sobie, ze ani razu juz nie spojrze w tamta strone.
Całujace sie pary inspiruja mnie za to.

Cesare, zrobie Ci chyba taka tabliczke na czoło z napisem "Jestem gejem". Mam nadzieje, ze nie spełnia sie obawy Twojej starej. Czasem nadmierne naswietlanie problemu jest zbedne, dobrze, ze ja z moimi problemami tego nie robie:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Jakis rok temu dostałam od kolegi bluzke z napisem gay-friendly, wyszłam w niej ze dwa razy, potem juz przyrzekłam mamie, ze nie bede wiecej draznic sasiadów hehe


Re: Podróże pociągiem - Mike - 22 Sty 2009

Mnie to się ludzie w autobusach boją, nie wiem czemu.
Chyba aż taki gangsta bardzo nie jestem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:.


Re: Podróże pociągiem - Whisper - 23 Sty 2009

Cytat:ostatnio w Listopadzie, pojechałem sam do Poznania (z Warszawy, gdzieś ok. 300km) na targi Poznań Game Arena.
Żeby było ciekawiej to w mieście byłem pierwszy raz, a kartkę z pospisywanymi adresami zapomniałem wziąć

Z dworca na targi jest jakieś 100 metrów... chyba, że zwiedzałeś też inne miejsca

Cytat:Powiem wam, że w pociągach najbardziej się obawiam dresów

Ja się boje, że pociąg się zderzy czołówką z drugim więc zawszę siadam naprzeciwko jakiejś pulchnej pani żeby mieć miękkie lądowanie :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Cytat: ogóle mam takie dziwne coś, że w pociągach łatwiej jest mi do kogoś zagadać, jakoś mniej sie wtedy stresuję, nie wiem dlaczego..

Cytat:a też tak mam że jakoś nowy kontakt łapie gdzieś w podróży. To dlatego że jesteś anonimowy i nie znasz tych ludzi i nie przejmuszesz się tak bardzo co oni o tobie myślą

Cytat:. Czesto jak siedzi w poblizu jakis przystojny facet lub chociaz ciekawy, to zdarza sie, ze nawiazuje dziwny kontakt wzrokowy czesciej niz zwykle

Bez urazy, ale widzę, że jeżeli chodzi o "terapie przedziałową" to jesteście daleko za murzynami :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Ja też w przedziale pociągu czuje się swobodnie i już Wam wyjaśniam dlaczego.
Pamiętam jak kilka lat temu jechałem do Warszawy, do rodziny. Jechałem tam z rodziną, w sumie cztery osoby. Generalnie nie lubię podróżować, a do pociągów czuje respekt. Zawsze czekając na peronie czułem lęk z dwóch powodów:
1)boje się podróżować
2)boję się tak jak Wy, bo nie wiem kto wejdzie do przedziału, to jest oczywiście objaw FS

I teraz tak: podjeżdża pociąg, wsiadam i wybieramy przedział. Oprócz mojej rodzinki jechała jeszcze jakaś babcia z psem i ktoś tam jeszcze. Oczywiście z powodu FS odczuwałem lęk, ale niewielki gdyż rodzinkę znałem a babcia jak babcia - mało atrakcyjna społecznie, czułem się powiedzmy "lepszy".
Pociąg zatrzymał się w jakiejś miejscowości, nie pamiętam już gdzie dokładnie, może to było Gniezno, nie ważne.
Znowu zacząłem odczuwać lęk gdyż wiedziałem, że grono podróżujących się zmieni. Do przedziału weszła dziewczyna, miała około 20 lat, 170cm, szatynka, szczupła a na dodatek miała obcisłe spodnie z takiego mienkiego, cienkiego materiału. Ogólnie była śliczna, w moim typie i w ogóle bardzo mi się podobała. Najpierw chciała usiąść naprzeciwko mnie, ale że babcia posadziła tam swojego pieska, to usiadła... obok mnie.

I teraz wyobraźcie sobie jakie myśli krążyły mi po głowie: "Ciekawe co o mnie myśli, pewnie jej się nie podobam, ona piękna dziewczyna podróżuje sobie sama, a ja taki mamisynek z rodzinką i to jeszcze zwariowaną". Generalnie wiecie o co chodzi, sami na pewno macie takiego "samokrytyka".
Ręce mi się pociły, zrobiłem się czerwony itd gdyż wierzyłem w to, że ta młoda, piękna dziewczyna jest ode mnie lepsza, gdyż wierzyłem też w to, że z góry jest do mnie nieprzychylnie nastawiona. Odwróciłem więc głowę w stronę okna i podziwiałem krajobrazy.
Tymczasem okazało się, że przedział jest przedziałem nudaków. Nikt nic nie mówił, ale zwróćcie uwagę na to, że tym samym nikt mnie nie obrażał, nikt się nie wywyższał, moje irracjonalne, samokrytyczne myśli zaczynały więc ustępować gdyż pomimo upływu jakiejś godziny czasu żadna z moich fobii nie otrzymała potwierdzeń w realnym zachowaniu współpasażerów. Lęk nie był już w stanie oszukać mojej psychiki, zaczynałem być coraz pewniejszy siebie, szczególnie, że do osób, z którymi spędzasz tyle czasu w jednym miejscu po prostu się przywiązujesz.
Pisałem już, że dziewczyna miała około 20 lat, tymczasem ja miałem... 15 :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Z tym, że zawszę byłem wyrośnięty. Po około godzinie jazdy lęk mocno ustąpił i miałem niewyobrażalną ochotę do tej dziewczyny się przytulić :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: A najlepsze jest to, że z planów przeszedłem do czynu - udając zmęczonego przytuliłem się do niej. Rozumiecie to??? Piętnastoletni fobik społeczny molestuje w przedziale pociągowym śliczną dwudziestolatkę, robiąc to na oczach całej swojej rodziny! Ale powiem Wam jeszcze więcej: ona bynajmniej nie miała mi tego za złe, pod koniec podróży wymieniliśmy tylko kilka spojrzeń z lekkim, przychylnym uśmiechem i poszliśmy w swoją stronę.

Przedział pociągowy to świetna terapia FS gdyż obnaża irracjonalność naszych lęków. Miałem pomysł żeby zorganizować w Poznaniu spotkanie FS, na którym byśmy siedzieli w jakimś pomieszczeniu i nic nie mówili. Wiecie, taki eksperyment :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: ale obawiam się, że nie znajdę chętnych...


Re: Podróże pociągiem - Luna - 23 Sty 2009

Cytat:Miałem pomysł żeby zorganizować w Poznaniu spotkanie FS, na którym byśmy siedzieli w jakimś pomieszczeniu i nic nie mówili. Wiecie, taki eksperyment ale obawiam się, że nie znajdę chętnych...
Ja jestem chętna! W nicniemówieniu jestem bardzo dobra, mogę się nie odzywać godzinami :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Już dawno nie miałam okazji podróżować pociągiem. Ale nie boję się, jeśli już to tego, że w pociągu będzie siedziało jakieś podejrzane towarzystwo :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: Ogólnie to w pociągu czuję się dobrze, ma się tam wrażenie anonimowości :Stan - Uśmiecha się:


Re: Podróże pociągiem - Zwjeszak - 23 Sty 2009

bardzo miło jest się spotkać z kimś i nie odzywać. niektórzy to milczą jak nikt inny, trzeba mi takich osób.

Luno, Ty z okolic Poznania jesteś?


Re: Podróże pociągiem - Rumbajło - 23 Sty 2009

ja z kolei lubię podróżować i wolę pociągi od autobusów, bo wbrew pozorom lubię przebywać z ludźmi, dlatego nie mam nic przeciwko przepełnionym wagonom jakie się zdarzają przed długimi weekendami. Można sobie posłuchać jak inni rozmawiają. Pociąg może być świetnym miejscem do poznawania ludzi, nawet jeśli tylko na parę godzin. Można by sobie pozwolić nawet na flirt :Stan - Uśmiecha się:. A może to tylko moja chora wyobraźnia?


Re: Podróże pociągiem - Whisper - 23 Sty 2009

Cytat:Ja jestem chętna! W nicniemówieniu jestem bardzo dobra, mogę się nie odzywać godzinami

To jest nas już dwoje :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Jak nikt inny się nie zgłosi to możemy później pójść na randkę 8)

Cytat:Luno, Ty z okolic Poznania jesteś?

Przyłączam się do pytania.


Re: Podróże pociągiem - Sugar - 23 Sty 2009

nigdy nie jechałam pociągiem :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


Re: Podróże pociągiem - Margot - 23 Sty 2009

Hektor, to na nadzwyczajnie cierpliwa i wyrozumiała dwudziestolatke trafiłes...


Re: Podróże pociągiem - Whisper - 23 Sty 2009

Cytat:Hektor, to na nadzwyczajnie cierpliwa i wyrozumiała dwudziestolatke trafiłes...

Nie koniecznie. Może po prostu nie miała nic przeciwko.


Re: Podróże pociągiem - Margot - 23 Sty 2009

No wlasnie, wiec na jedno wychodzi.
Ach...


Re: Podróże pociągiem - Victor Mancini - 24 Sty 2009

Sugar Sweet napisał(a):nigdy nie jechałam pociągiem :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


Chyba zartujesz?


Re: Podróże pociągiem - RannyPtak - 24 Sty 2009

Pociąg to przedłużenie tramwaju - czyli trwanie w zamknięciu dłużej. Tego nie lubię. Ale jeśli wytrwam w leczeniu i w końcu stanę na nogi - kto wie?

To tyle o pociągach. Nie międzyludzkich a jeżdżących po szynach.

fobik napisał(a):
Sugar Sweet napisał(a):nigdy nie jechałam pociągiem :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


Chyba zartujesz?

Je tam, pikuś. Znam osoby nie jeżdżące środkami komunikacji miejskiej.
Nie mam pojęcia jak docierają do szkoły/pracy/sklepu.
Rower jest fajny, ale w zimie przy trzaskającym mrozie?
Ciężka sprawa.
Na piechtę można leźć bez końca. Ale tego ostatniego doświadczyłam nie raz.


Re: Podróże pociągiem - Ktoś - 24 Sty 2009

ja jechałem pociągiem tylko raz bo chcialem jak byłem mały to mnie mama zabrała, nawet tego nie pamiętam
autobusami jeżdzę od kwietnia 2008 roku
więc jak widzicie nie znam się na komunikacji miejskiej :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: całe życie samochodem mnie wozili...


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.