PhobiaSocialis.pl
Kłopoty z cerą - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Pozostałe problemy zdrowotne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-40.html)
+--- Wątek: Kłopoty z cerą (/thread-2190.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


Re: Kłopoty z cerą - Exii - 11 Gru 2011

Najlepsze są suszone morele - zawierają dużo potasu - niweluje nadciśnienie spowodowane zasoleniem organizmu. Dobre także na cerę :Husky - Podekscytowany:


Re: Kłopoty z cerą - Szyszka - 11 Gru 2011

Hoh, życie bez czekolady byłoby pozbawione sensu.


Re: Kłopoty z cerą - Exii - 11 Gru 2011

W małych ilościach - czemu nie. Dla osób z f/s szczególnie gorzka czekolada to dobra rzecz. Zawiera spore ilości Phenylethylaminy, aminokwasu występującego naturalnie w mózgu (hormon miłości), którego brak zauważono u cierpiących na depresję :Husky - Podekscytowany:


Re: Kłopoty z cerą - Szyszka - 11 Gru 2011

Ja ubóstwiam rzeczy słodkie w nadmiarze. Oraz bardzo niezdrowe. Każde pieniądze marnuję na jedzenie typu czekolada czy czipsy. Oczywiście za każdym razem jest to "ostatni raz".


Re: Kłopoty z cerą - Exii - 11 Gru 2011

Jeśli miałbym coś doradzić: Wcinaj tyle czekolady, ile tylko możesz :Husky - Podekscytowany:, ale nie tykaj się chipsów. Nie ma gorszego g.... A jeśli chodzi po cerę - w moim przypadku jedna paczka = mega problem na twarzy.


Re: Kłopoty z cerą - Szyszka - 11 Gru 2011

Zdrową żywnością się interesuję akurat (jak i moi rodzice), jednak jak te czipsy się tak paaatrzą... ;3 No to tak wychodzi samo. Nie myślę o tym, że to niezdrowe. Może po prostu czerpię zbyt dużą przyjemność z jedzenia i nie potrafię sobie tego odmówić. Przyznaję się bez bicia, że nawet się nie staram :<


Re: Kłopoty z cerą - Exii - 11 Gru 2011

Pomyśl sobie, że za ...dziesiąt lat będzie to miało dla ciebie ogromne znaczenie. Poza tym, wiem że dziewczyny mają lepsze samopoczucie, kiedy mają zgrabną sylwetkę i ładną cerę. Dbaj o siebie :Husky - Podekscytowany:


Re: Kłopoty z cerą - Szyszka - 11 Gru 2011

Fajnie by było jeszcze mieć mobilizację... :Husky - Podekscytowany: Nawet jeśli sobie coś postanowię to i tak kończy się na frytkach i paczce czipsów. Mimo, iż wiem jaki to syf i jakie są konsekwencje. Takie robienie sobie na złość, bo nie wiem jak to inaczej określić. Gdyby nie mój tryb życia to i to by się zmieniło. Ech może kiedyś zmądrzeję :3


Re: Kłopoty z cerą - Exii - 11 Gru 2011

Kiedy miałem 19 lat, też tak myślałem. Po paru latach tak sobie rozwaliłem wątrobę, że już muszę uważać. Nie chcę Cię na siłę do czegoś przekonywać, ale czasem warto pouczyć się na błędach innych :Husky - Podekscytowany:


Re: Kłopoty z cerą - trash - 11 Gru 2011

Cytat:Po paru latach tak sobie rozwaliłem wątrobę, że już muszę uważać.
Frytkami/czipsami ? O_o Stłuszczenie ?

Cytat:szczególnie gorzka czekolada to dobra rzecz. Zawiera spore ilości Phenylethylaminy ...
... która nim cokolwiek zrobi jest błyskawicznie załatwiana przez MAO :]


Re: Kłopoty z cerą - Exii - 11 Gru 2011

KK, wiem, że jest trawiona przez MAO (dlatego między innymi przekonałem lekarza żeby mi przepisał Selegiline - inhibitor MAOB :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:) w 90%. Zawsze pozostaje te 10%, które mimo wszystko odgrywa jakąś tam rolę i człowiek ma generalnie lepsze samopoczucie po wszamaniu gorzkiej czekolady.
Jeśli chodzi o frytki/chipsy - tak naprawdę to tylko było katalizatorem zmian jakie spowodował alkohol i szamanie pewnych specyfików, o których nie powinienem tutaj pisać.
If ya wanna now tha tru...


Re: Kłopoty z cerą - Szyszka - 11 Gru 2011

Ja w ogóle nie piję i właśnie przez jedzenie tego typu (+ np. duże ilości sera i majonezu) mi wątroba się zaczyna odzywać. Pani irydolog mi to pierwsza uświadomiła. Niestety nie zdajemy sobie sprawy tak do końca jaki wpływ ma jedzenie na nasze ciało, bądź zwyczajnie to olewamy. Także nie ma co lekceważyć frytek ;3


Re: Kłopoty z cerą - Exii - 11 Gru 2011

Szyszka napisał(a):Ja w ogóle nie piję
Lucky You, ja codziennie :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Kłopoty z cerą - masterblaster - 12 Gru 2011

Z czekolady nie musowo rezygnować całkowicie jeśli się nie chce, ale warto zrezygnować z takiej kupnej i samemu sobie przyrządzać. Ja już nawet improwizowałem coś w tym kierunku :-D Naturalnie można użyć nieprzetworzonych naturalnych składników :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Ostatnio preferuję całe surowe ziarna kakao, samo zdrowie a smak wyborny.


Re: Kłopoty z cerą - Szyszka - 12 Gru 2011

Mnie i tak w dużej mierze obojętne co jem, bo jem z nudów i ewentualnego stresu. Aby tylko coś dziamać :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Po prostu niezdrowe rzeczy najłatwiej nabyć i się nikłym kosztem pracy napchać. A i przyzwyczajenie wchodzi w grę, bo sięga się głównie po syf.


Re: Kłopoty z cerą - masterblaster - 12 Gru 2011

Dopóki nic nie wiedziałem na temat odżywiania i jedzenia, było mi prawie całkiem obojętne co zjadam. Ale jak pokapowałem się, że 'piłuję gałąź na której siedzę' to zacząłem się buntować przeciwko starym nawykom i nawet przeciw rodzinie :-D (jest 2:0 dla mnie) Mam z tego powodu pewną satysfakcję i motywację do odżywiania w sposób coraz bardziej świadomy.
A przy okazji zauważyłem, że oszczędzam też czas spędzany przed lustrem.


Re: Kłopoty z cerą - trash - 12 Gru 2011

Eximos napisał(a):KK, wiem, że jest trawiona przez MAO (dlatego między innymi przekonałem lekarza żeby mi przepisał Selegiline - inhibitor MAOB :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:) w 90%. Zawsze pozostaje te 10%, które mimo wszystko odgrywa jakąś tam rolę i człowiek ma generalnie lepsze samopoczucie po wszamaniu gorzkiej czekolady.
Jeśli chodzi o frytki/chipsy - tak naprawdę to tylko było katalizatorem zmian jakie spowodował alkohol i szamanie pewnych specyfików, o których nie powinienem tutaj pisać.
If ya wanna now tha tru...
To zmienia postać rzeczy :Memy - Cool Doge: W pierwszym momencie myślałem że przeczytałeś jakiś artykuł z cyklu szjse-sajens w jakiejś tam babskiej gazecie, ale widzę że poważnie podchodzisz do temata. Wszystko siem zgadza. :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt045


Re: Kłopoty z cerą - Luna - 12 Gru 2011

zxc napisał(a):Problemy z cerą mogą być związane ze stylem życia fobika.
Brak ruchu, nieodwiedzanie dentysty, nieodpowiednia dieta, stresowanie się, unikanie słońca, wygniatanie trądziku jako odruch, odruchy fobiczne typu drapanie się w konkretnych miejscach, obmacywanie twarzy brudnymi rękami itd. itp.
E, niekoniecznie.
Ja nie drapię się po twarzy, nic nie wyciskam, odwiedzam dentystę. Co do ruchu i unikania słońca, mogłabym się bardziej postarać :Husky - Podekscytowany: Dieta - niespecjalnie zwracam na to uwagę, ale nie odżywiam się najgorzej.(Tylko te wspomniane chipsy :Różne - Serce:) A mimo to cerę mam nieciekawą.
To pewnie ten stres :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Kłopoty z cerą - Exii - 12 Gru 2011

Luna napisał(a):(...) (Tylko te wspomniane chipsy :Różne - Serce:) A mimo to cerę mam nieciekawą. To pewnie ten stres :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
No i masz gotową odpowiedź. Jeśli chodzi o chipsy, to mają one tyle przypraw, że w trakcie trawienia wątroba wytwarza duże ilości ciepła, które wędruje (jak niemal wszystkie objawy wątrobowe) na twarz. Samo "podgrzanie" może wywoływać stany zapalne na fejsie :Husky - Podekscytowany:


Re: Kłopoty z cerą - Luna - 12 Gru 2011

Coś w tym jest, gdy zjadłam dwie paczki pod rząd wyglądałam niezbyt fajnie :Kitty - Uśmiecha się cwaniacko:
Ale prawda jest taka, że kiedyś chipsów nie jadłam wcale i też miałam brzydką cerę. Dlatego nie zamierzam całkowicie z nich rezygnować, co najwyżej ograniczyć, nie ma potrzeby rezygnować z przyjemności :-)

PS. Ciekawy pomysł z tym bannerem :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Kłopoty z cerą - Exii - 12 Gru 2011

Dziękuję :Husky - Podekscytowany:.
W kwestii chipsów nadal będę prowadził antykampanię :Stan - Niezadowolony - Diabeł:


Re: Kłopoty z cerą - Szyszka - 12 Gru 2011

Powstrzymałam się dzisiaj od kupna czipsów! :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Kłopoty z cerą - adin - 12 Gru 2011

Cytat:Frytkami/czipsami ? Stłuszczenie ?
Nie trzeba jeść :Ikony bluzgi kotek: czy pić alkoholu, by mieć stłuszczoną wątrobę. Od nadwagi również, można dostać stłuszczenia, jak w moim przypadku.
Wystarczy, że zjem byle ostrzejszą czy ciężkostrawną głupotę, i boli mnie wątroba :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:


Re: Kłopoty z cerą - Raven - 10 Sty 2012

Ogólnie miewam okresy lepsze i gorsze, czasami mam czysta cerę jak pupa niemowlaka, a czasami miewam taki wysyp syfów na twarzy ze aż mi się nie chce patrzeć z rana w lustro. Człowiek stosuje dwa kilo specyfikow a one i tak nic nie dają :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Medycyna i dermatologia niby tak poszła do przodu, a tu nadal trzeba się zmagać z tak prozaicznym problemem.


Re: Kłopoty z cerą - trash - 11 Sty 2012

Ja zauważyłem, że od kiedy golę się elektrykiem to syfów jakby mniej (przedtem może tragedii nie było, ale pojawiały się częściej). A z czipsów nie zrezygnuję ni hu hu ! Po moim trupie :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: zasługuje człowiek na odrobinę przyjemności.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.